Barfuje od: 06.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Wiek: 43 Dołączyła: 13 Wrz 2018 Posty: 140 Skąd: Chamonix-MB
Wysłany: 2018-10-22, 15:06 Łowca i ciapa
Cześć,
przedstawiam Wam dwie jedenastoletnie koCórki, które sporą część swojego życia spędziły w kamperze. Wbrew pozorom polowanie na myszy i bliskość natury nie przekłada się na jedzenie BARFa... o czym przekonałam się próbując od czerwca tego roku przejść na zdrowszą stronę mocy.
Sesza to kotka zdrowa, bardzo łowna i aktywna, ale przy tym wybredna i je bardzo mało. Nawet jeśli pozostaje zamknięta przez kilka miesięcy bez możliwości polowania, ogranicza się do mniej niż 100g puszki dobrej karmy dziennie. Uwielbia suche chrupy i do dziś nie może mi wybaczyć, że zniknęły z jej życia. Po surowym mięsie, jedzonym bardzo niechętnie, wymiotuje, praktycznie zaraz po zjedzeniu, nawet jeśli jest to mały kawałeczek. Co warte odnotowania, mysz może zjeść w całości na jednego łyka i czuje się po tym świetnie. Rzecz jasna mysz zakupiona i przemrożona jest absolutnym śmieciem, którego łapą nie warto trącić. Bardzo lubi ryby, ale tylko jeśli są podgotowane.
U Liki, typowego lwa kanapowego, w czerwcu tego roku stwierdzono guz na jelicie cienkim, który okazał się złośliwą mastocytomą z przerzutami na wątrobę, śledzionę i jelito grube. Guz jest duży i utrudnia jej wypróżnianie się, niestety nieoperowalny. Kota przyjmuje regularnie chemię. Od czasu pierwszych objawów raka odmówiła jedzenia czegokolwiek oprócz surowego mięsa, cwana bestia. Co zaskakujące, nie poluje nigdy, a mysz przyniesiona przez Seszę ewidentnie ją brzydzi. BARFa wcina chętnie, o ile nie przedobrzę... Co oznacza, jak na razie, korzystanie z Waszych gotowych przepisów (za które serdecznie dziękuję!) z gotowym preparatem suplementowym przeznaczonym dla BARFa, omega-3 w kapsułkach, tauryną i mączką ze skorupek. Naturalne suplementy są conajmniej kontrowersyjne w smaku, z wyjątkiem drożdzy piwnych, które bardzo lubi. Kotka jest fanem wszelkiego drobiu, podroby udaje jej się skutecznie wypluwać, chętnie wcina kisiel z siemienia lnianego.
Każda z nas trafiła na to forum z innego powodu - ja szukam sposobów jak zmusić kota do zdrowszego jedzenia i jak daleko można się posunąć w tymże zmuszaniu. Sesza poszukuje adwokatów whole prey w stylu wolnym, w ostateczności obrońców diety składającej się w całości z ryby. Lika chętnie przyjmie fachowe porady w jaki sposób racjonalnie i zdrowo skomponować posiłek składający się z przetworów mlecznych, miodu i baileysa.
Pozdrawiamy ciepło :)
Sesza, Lika, Iza
Wiek: 62 Dołączyła: 17 Sie 2018 Posty: 42 Skąd: Legionowo
Wysłany: 2018-10-24, 13:06
Śliczności, rudzielec fajnie wygląda przez okno:)
Witamy na forum.. choć co do diety słodko-mlecznej to raczej nie dostaniesz wsparcia:).
Mrożone myszy... ja tam będąc kotem też bym nie tknęła:)
Barfuje od: 06.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Wiek: 43 Dołączyła: 13 Wrz 2018 Posty: 140 Skąd: Chamonix-MB
Wysłany: 2018-10-24, 15:43
kambuzela,
na internetach rzadko dostajemy to, czego chcemy...
dzięki za przywitanie, to forum bardzo mi pomaga - i przy przechodzeniu na BARF, i przy wielu, wielu innych wątpliwościach, i w najczarniejszych chwilach :)
jakoś bez tego mleka życie płynie, kotek wynajduje sobie inne rarytasy :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum