Ja miałam jednego osobnika baaardzo opornego na mokre, wolała 3 dni nie jeść.....dopiero przybycie drugiego kota sprawiło ze zaczęła jeść barf, choć bez szalu także znam ten ból
Basiek
Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 4 razy Wiek: 59 Dołączyła: 14 Cze 2016 Posty: 421 Skąd: Konin
Wysłany: 2017-10-17, 21:07
Somersault oprócz Purizona można wypróbować Acanę, Canagan, Ziwi Peak (tylko jest bardzo droga).
apple Pomogła: 2 razy Dołączyła: 24 Lip 2013 Posty: 438 Skąd: warszawa
Przykro się robi, jeśli się jest przez pryzmat jednego posta przez niektóre osoby ocenianym jako "ignorantka". Bardzo to budujące doświadczenie na przyszłość... Inni mieli więcej szczęścia zaczynając na tym forum.
Przykro to się robi, gdy nowi użytkownicy ciągle zadają te same pytania, świadczące o braku chęci aby włożyć wysiłek w poczytanie forum.
Ok, jeżeli czytasz i uczysz się, każdy kiedyś zaczynał
Acha, w swojej wypowiedzi nie oceniałam Ciebie, Ciebie nie znam, oceniłam posta, którego napisałaś, nie przeinaczaj proszę mojej wypowiedzi.
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2017-10-18, 14:10
somersault, jak ktoś w pierwszym poście pyta o suchelce, to włącza nam się alarm, bo skąd mamy wiedzieć, że Ty wiesz, że to tylko półśrodek (albo ćwierćśrodek )
niemniej, żeby był merytorycznie też:
może się okazać, że barf będzie łatwiej wchodził od puszek, ja mam w domu taki przypadek,
Czy ktoś z użytkowników forum miał do czynienia z tą karmą i mógłby wypowiedzieć się na jej temat: https://www.maxandmrau.pl/product-pol-432 ? Z tego co widzę, wspomaga układ immunologiczny i odpowiednio stosowana zapewni optymalną wagę naszemu kociakowi. Czy dostarczy jemu wszystkich, niezbędnych składników?
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2017-11-29, 00:30
zuzanka
Żadna karma sucha nie jest dobra dla kota a już najmniej RC.
Nawet jej nie kupuj, bo ma w składzie same zboża:
Kod:
suszone białko drobiowe, ryż, włókno roślinne, izolat białka roślinnego, kukurydza, tłuszcze zwierzęce, gluten kukurydziany, hydrolizat białka zwierzęcego, pulpa buraczana, drożdże i ich części, olej sojowy, olej rybny, sole mineralne, fruktooligosacharydy (0,34%), łuski i nasiona psyllium, wyciąg z drożdży (źródło mannooligosacharydów), wyciąg z aksamitki wzniesionej (źródło luteiny).
Lepiej prędziutko przejdź z kociakiem na Barf, a jak jeszcze nie możesz to pierwsze w kolejności są mokre karmy. Wątek z polecanymi karmami mokrymi.
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=168
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2017-11-29, 09:36
zuzanka, RC ma strasznie dobry PR i dlatego jest taka polecana
na forum mamy głębokie przekonanie, że praktycznie każda karma mokra jest lepsza dla kociego zdrowia niż najlepszej jakości chrupki
rozumiem, że zdanie "odpowiednio stosowana zapewni optymalną wagę naszemu kociakowi" skopiowałaś od producenta? LOL
piękne zdanie, ale nic nie znaczy!
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2017-11-29, 11:29
zuzanka, interesujesz się jedną z najgorszych karm jakie istnieją! Poczytaj na tym forum, czym należy karmić koty oraz włącz własne myślenie. Pomyśl, co w naturze jedzą koty i porównaj ze składem tych chrupek (przeczytanie składu podanego przez producenta naprawdę nie jest trudne - zobacz ile tam jest składników roślinnych, niejadalnych dla kotów).
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Lip 2015 Posty: 680
Wysłany: 2017-11-29, 11:36
zuzanka, miałam do czynienia z innymi wersjami tej paszy. Karmienie tym czymś doprowadziło do:
- ciągłych problemów z pęcherzem u jednego kota, co niemal skończyło się jego zgonem,
- latających kłębów sierści wszędzie, gdzie to tylko możliwe, z kotów się sypało,
- ogromnej otyłości wszystkich kotów tuczonych tym dziadostwem, mimo podawania sugerowanej porcji,
- wydrapywania dziur w skórze na główce,
- ospałości, braku energii i ciągłego głodu u wszystkich kotów,
- wydalania przez koty ogromnych ilości niestrawionych odpadów, co na pewno nie było przyjemne dla nich, dla opiekunów także.
Do tego ciągle się zastanawiam, czy śmiertelna w skutkach choroba trzustki mogła wynikać z tak złej diety...
Po zmianie na bezzbożowe zbilansowane mięsne puszki kot z chorym pęcherzem ozdrowiał, wszystkie ładnie schudły, nabrały pięknej sierści, nikt się już nie drapał do krwi. Koty jedzą do woli i mają się dobrze.
Jestem świeżo zarejestrowaną grupowiczką tego forum. Dużo wiedzy za mną, ale jeszcze więcej przede mną, w szczególności tą dot. barfa, ale teraz nie o tym...
Mam 4- miesięczne kocurki Obecnie są karmione Feringą kitty. 2-3 razy w tygodniu dostają surowiznę. 200 g puchy na kotka dziele na 4 porcję dziennie, oczywiście gdy w menu danego dnia jest mięsko, zastępuję ono jedną rację puszki. Koty wręcz rzucają się na jedzenie i stale miauczą w kuchni, że są głodne.
Przeczytawszy poprzednie wątki, doszłam do wniosku, że je głodzę, że wydzielam itp., więc po 2 godzinach od ostatniej porcji, poleciałam do kuchni i z wyrzutami sumienia dałam kociakom kolejną porcję z dodatkiem żółtek.
Efekty: jeden chwile po tym zwymiotował i zrobił miękką kupkę. Drugiemu jest mało
I co ja biedna mam myśleć, co robić trzymać się mojego systemu porcjowania, póki koty są na mokrych puszkach? Od dzisiaj mam kalulator, więc przejście na barfa to kwestia max tygodnia
P.S. dziś zamawiam puchy z catz finefood, bo okazuje się, że są lepsze.
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2018-10-01, 15:21
śmoćka
Wszystkie nowości w jedzeniu dla kotów wprowadzamy bardzo powoli zwłaszcza, że to młode koteczki. Jeśli karmisz puszkami i czystym mięsem to pamiętaj o przerwie między jednym posiłkiem a drugim. Przerwa około 3 godz. I to dłuższa między puszką a mięsem a krótsza między mięsem a puszką (Surowe kot trawi szybciej).
Nie wszystkie koty dobrze reagują na szybkie zmiany, kończy sie to wymiotami i miękką kupką.
Wprowadzaj więc wszystko powoli, zwłaszcza że przy mięsie żółtko dajemy 1szt na 1kg mięsa!! i obserwujemy koty. Przechodzenie na Barfa również w podobny sposób trzeba zrobić, zaczynając od niewielkich ilości suplementów i powoli zwiększając ich ilość dojdziesz po miesiącu do prawidłowej mieszanki. Pamiętaj że kociaki jedzą Barfa bez ograniczeń dlatego polecana jest prawidłowo zbilansowana mieszanka.
Przy mieszanym żywieniu jeden posiłek z puszek i resztę Barf bez ograniczeń to myśle, że będzie dobrze.
Działaj !!
Przerwy między posiłkami wprowadziłam równo co cztery godziny (oczywiście licząc od porcji śniadaniowej). Dzięki Shana55 za wyprowadzenie z błędu, byłam święcie przekonana, że, surowe mięsko kotek trawi dłużej niż puszkę ( bo i zjedzenie mięska trwa u nich dłużej).
dziś popełniłam dwa błędy:
1. skusiłam się dać im kolejny posiłek za szybko od poprzedniego (przecież biedaki wołały jeść)
2. połączyłam mokre z żółtkiem..a zawsze zawsze daję żółtko osobno...raz w tygodniu.
Co do barfa...właśnie czytam i czytam i uczę się przepisówi niech tak chwilowo pozostanie.
Mam dwa pytania:
1. Czytam o barfie dla kociaków. Jest tam napisane, że kociakom, jedzenia się nie wydziela. Mają jeść ile chcą gdy tylko wołają jeść. Czy przy karmieniu puszkami catz finefood też mam nie ograniczać jedzenia, czy trzymać się norm podanych przez producenta? Jeden kociak otrzymuje ok. 180-200 g puszki na cały dzień w 4 porcjach.
2. Już drugi raz Micky zwymiotował po zjedzeniu żółtka. Wcześniej wszystko było ok. Jaka może być tego przyczyna? Drugi kociak- Mini zje i nie ma żadnych sensacji.
Proszę o pomoc
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2018-10-04, 06:28
śmoćka, zdania dot. ilości podawanej karmy są chyba podzielone,
niemniej ja mogę opowiedzieć Ci tylko o moich osobistych doświadczeniach
mając pierwszego kota bardzo nie chciałam, żeby był gruby, w związku z tym kot od początku był na ilości karmy zgodnej z opakowaniem, rzucał się praktycznie na jedzenie i ciągle chodził głodny
po konsultacjach z weteryniarzem dostałam przyzwolenie na zwiększenie porcji dziennej do 1,5 tej, która jest na opakowaniu, ale tylko do 12 miesiąca życia, bo potem to już ściśle wg tabelki
problem pojawił się z nastaniem drugiego kota, który swojej porcji nie pochłaniał w 3 sekundy i jak odszedł od miski, to mu pierwsze kocie wyjadało
otóż kot nr 2 był w pierwszych miesiącach wychowywany przez kogoś innego i miał stały dostęp do chrupków
teraz mam grubego kota nr 1 i szczupłego kota nr 2
w mojej opinii nadwaga tego 1 wynika z "traumy" z dzieciństwa i ciągłego uczucia głodu
podsumowując: nie wydzielaj
a tak w ogóle, to przejdź na barfa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum