[aanliiboo]

Ahoj wszystkim!

Na początek... Cieszę się, że tu trafiłam. Coraz bardziej zaczynam się przekonywać i interesować barfem :)

Aktualnie mam 2 zwierzaki (teściowa podobno się nie liczy... ;))

SETH'I - urodzony 16 marca 2017, Owczarek Niemiecki. Aktualnie karmiony Brit Care dla większych ras, wersja dla szczeniąt, oraz ryżem z warzywami i mięsem, bądź puszkami Z Doliny Noteci. Czasami wpadnie surowizna i kości. No i do nauki różne smakołyki... Nie jest kastrowany.

Szejk (domowo Szejki) - urodzony 6 sierpnia 2017, Maine Coon. Karmiony podobnie - Brit Care dla kociąt, puszki z Doliny Noteci lub surowizna. Dostaje też czasami przysmaki. Kastrowany.

Oboje dodatkowo dostają olej z łososia i suplementy dla nich dobrane.

Wiem, że dużo nauki przede mną, odnośnie prawidłowego żywienia, ale cieszę się, że i tak zrezygnowałam z karm zawierających zboża w ogromnej ilości (wbrew pozorom wcale nie ta najtańsza i nie RC)

Zainteresowałam się barfem dzięki forum MCO. Może i wymaga więcej czasu i zaangażowania, ale chcę, aby moje zwierzaki dostawały to, co dla nich najlepsze.

A ja jestem Ania, mieszkam w Rybniku, i na codzień pracuję w biurze.

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za przyjęcie na forum :)

[Anilina]

aanliiboo, Aniu, witamy Ciebie i Twoich podopiecznych na Forum

Super, że przestawiasz zwierzaki na coraz lepsze jedzenie. Życzę, by starczyło Ci zapału na 100% BARFa :)

Jak najszybciej odstaw kotu suchą karmę - z upływem lat będzie coraz trudniej odzwyczaić. A sucha to zabójstwo dla kocich nerek. Jako właścicielka kota z przewlekłą niewydolnością nerek żałuję każdego roku, gdy pchałam ten susz w moją kotkę. Poczytaj zwłaszcza o wodzie w kociej diecie: https://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=138

Co do psa, to bardzo odradzam karmienie naprzemienne suchą i mięsnymi kośćmi. Do trawienia kości potrzebne jest niskie pH w żołądku (w okolicach 1), a sucha, nawet bezzbożowa, zobojętnia kwasy żołądkowe. Łatwo o nieszczęście. Bezpiecznie jest odczekać minimum 3 dni na samym mięsie, nim podamy pierwsze kości.

Powodzenia! Niecierpliwie czekam na relacje i koniecznie zdjęcia pociech.