Witam, mam 3 koty- dwóch starszych chrupkożercow kotkę i kocurka (5 i 3 lata)około półrocznego, który gardzi chrupkami(zje, ale niechetnie), mokre pochłania, a za mięso i żółtka dałby się pokroić (kot z garaży, więc generalnie wciąga wszystko). Mam też za sobą krótki i nieudany romans z easy barf-ja chciałam, koty nie i jakoś tak się rozeszło. Uczucie odżyło kiedy młody chetny na naturalne żywienie kocurk pojawił się w moim domu ;) ponieważ easy barf jest niedostępny, tc premix też zdecydowałam się na felini complete. Młody wciąga mieszankę chętnie (korzystam z przepisu podstawowego+tauryna i olej z łososia )i tu pojawia się moje pytanie-ile powinien zjadać mieszanki z felini complete rosnący, mocno zbudowany i jeszcze niewykastrowany kociak (w ocenie weta bedzie dużym kocurem w typie brytka)? Mlody waży jakieś 3,5 kg i wychodzi, że powinien zjadać ok 120g mieszanki, ale przy takiej ilości chodzi głodny i dopomina się o jedzenie. Wiem, że jest w stanie 120 g zjeść przy jednym posiedzeniu - próbowałam podać też reszcie mieszanke, podzieliłam porcję na 3, reszta wzgardziła a młody zanim się obejrzałam zabierał się za 3 miskę...Czy mogę mu podać więcej?
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2017-12-10, 21:31
Gosieńka, kociakom nie wydzielamy jedzenia, one jedzą bardzo dużo, więcej niż dorosłe, bo rosną
potem mu przejdzie
z własnego doświadczenia mogę powiedzieć niestety, że najłatwiej "wychować" grubasa limitując mu jedzenie za młodu
moja kotka miała ograniczane jedzenie, jak pytałam weta, czy mogę dawać więcej, bo chodzi głodna, to usłyszałam: "no tak z 10%" i teraz mam wiecznie nienażartego grubasa, bo zapamiętało się kotu, że trzeba jeść puki jest, bo potem braknie
doradora, dziękuję za odpowiedź. Ufff to kamień z serca, bo już się bałam, że go przekarmiam i zamieni się w kulkę
Gizmo (bo tak ma na imię) jest u mnie drugi miesiąc i przez pierwszy miał zwyczaj najadania się na zapas- przyzwyczajenie z "ulicznych" czasów, teraz jest już trochę lepiej, zauważył, że nikt mu nie zjada ani nie zabiera jedzenia.
W przyszłym miesiącu planuję go wykastrować, rozumiem, że nic nie zmieniać i nadal dawać mu ile chce jedzenia?
Cześć wszystkim! Jestem oddaną slużką moich trzech ogonków- orientalnej koteczki Banshee (prawie lat), peterbalda Guinnessa (prawie 3.5 roku) i rozrabiaki ras wielu Gizma (6-7 m-cy). Starsze koty w hodowlach były w mniejszym lub wiekszym stopniu na barfie, ja miałam jedno podejście do barfa jak 2 lata temu sie u mnie Guinness pojawił, ale poległam-jak to zwykle bywa: ja chciałam, koty nie, a ja nie miałam na tyle samozaparcia i wylądowały na diecie chrupkowo-puszeczkowej. Teraz ku mojej rozpaczy odstawiają fochy przy mokrej :( Dodatkowo w sierpniu u Banshee zdiagnozowano PNN. Oczywiście wetka zaleciła suchą karmę na nerki, w praktyce je karmę dla nerkowców i bezzbożowkę, na której jest Guinness. Okazyjnie oba dziady dają się namówić na jakaś filetową karmę, czasem surowe mięso, ale często jest tak, że powąchają i odchodzą. Pomysł z Barfem wrócił, kiedy pojawił się w naszym domu Gizmo, który okazał się bardzo chętny na surowiznę. Mam nadzieję, że z pomocą forum uda mi się przestawić pozostałą dwójkę na barf i w końcu przejść na naturalną suplementację.
Ufff trochę się rozpisałam ;)
Pozdrawiam,
Gosia
szczególnie gorąco witam!
Bez zdjęć się nie obejdzie tu masz jakby co http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=387
Spora szansa, że skoro Gizmo je, to chudzinki też załapią. Czytaj wątek nerkowy robiąc sobie od razu notatki. Trochę wytrwałości i będzie dobrze.
małga, dzięki, mam nadzieję, że załapią, ale może być ciężko zwłaszcza z nerkową księżniczką, bo jest rozpuszczona jak dziadowski bicz .
Mam też pytanie czy jeśli jakimś cudem uda mi się namówić księżniczkę na barfa to czy reszta kociej szajki może jeść te same mieszanki co ona (np z felini renal zanim ogarnę naturalne suple)?
dagnes, dziękuję za odpowiedź no to git, bo już się bałam, że dla każdego będę musiała co innego przygotowywać i pilnować żeby każdy jadł swoje za 2 tyg. mam kontrolne badania z Banshee, wrzucę wyniki na forum i poproszę o pomoc
chłopaki super, ale Banshee przepiękna! Chętnie zobaczę je wszystkie w całej krasie
I może zrób wszystkim komplet badań? Będziesz mieć porównanie jak barf na nie wpływa, wiele osób żałuje, że tak nie zrobiło rozpoczynając karmienie mięsem.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4844
Wysłany: 2017-12-12, 17:54
Gosieńka, scaliłam twoje posty z tematu o Felini Complete do twojego wątku powitalnego, bo szczerze mówiąc nigdzie indziej nie pasowały (pogaduszki o sprawach wielokrotnie już na forum omówionych troszkę przeszkadzają w temacie merytorycznym o preparacie FC). Zrobiło się tu teraz nieco nieporządku (mimo, że sprzątnęłam i scaliłam co się dało) ale lepiej nieporządek tu niż w wątkach merytorycznych . Nie gniewaj się .
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum