Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 17 razy Dołączyła: 01 Paź 2011 Posty: 1532
Wysłany: 2016-10-25, 20:12
Kimchi,
Karmy MAC's, podejrzewam, że mają dużo fosforu (jak producent nie podaje ile, to należy sądzić, że niemało), a jak każda bytowa karma dla zdrowych kotów zapewne i sporo sodu (za dużo jak dla nerkowca).
Wstawię Ci linki do karm, które dagnes podaje czasem swojemu Pedrowi, jako dodatek/urozmaicenie do barfa i które poleciła mi dla mojego nerkowo-trzustkowego kota, jako sporadyczny zamiennik dla gotowanego barfa (musiałam przez pewien czas przestawić go na obrobione termicznie żarełko, ale i tak nie pomogło, wróciałm do surowizny na własne ryzyko). Są to karmy sprawdzone pod kątem ilości fosforu, ale i sodu. Dagnes będzie o nich pisać na forum jak znajdzie czas. Mnie te karmy, szczerze mówiąc, średnio przekonują, tzn. przynajmniej niektóre z nich, ale parametry nerkowe (fosfor i jednocześnie sód) mają rzeczywiście na poziomie dopuszczalnym dla nerkowego kota. Co do ich cen i smakowitości raczej się nie wypowiem, bo ich jeszcze nie kupowałam. Co do dostępności, wiem, że karma specific jest dostępna w niektórych gabinetach weterynaryjnych, a seria select gold w sklepach Maxizoo. Nie wiem jak ta ostatnia Real Nature Senior Pouch (być może też w Maxizoo). Maxizoo w Polsce ma kilka sklepów stacjonarnych, w Warszawie 4 m.in. w Sadyba Best Mall (http://www.maxizoo.pl/). Sprzedaży internetowej nie prowadzą. Pamiętaj jednak, że nie każda karma w ramach danej marki będzie się nadawała (dagnes wyselekcjonowała te o najlepszych parametrach, a jednocześnie takie, które jej Pedro je, możesz jeszcze sobie ewentualnie przejrzeć więcej wariantów na niemieckich stronach i zobaczyć czy jakieś inne jeszcze ewentualnie się nadadzą ze względu na fosfor i sód).
Podejrzewam jednak, że karmy te nie będą najtańsze skoro sprzedawane są w sklepach stacjonarnych. Orientacyjne ceny z niemieckich sklepów internetowych masz podane w Euro w linkach.
Jeśli chodzi o fosfor, to akceptowalna jest też karma GranataPet kurczak z owocami morza (0,15%) oraz niektóre Catz Finefood, ale nie wiadomo które. Co prawda wg polskiej strony zooplusa seria dla alergików Catz Finefood Purrr (czarne etykiety) ma 0,15% fosforu, a więc niby nie najgorzej, ale dagnes mnie kiedyś wyprowadziła z błędu i wskazała stronę niemiecką, gdzie jest podana zawartość fosforu od 0,15%-0,25%, czyli tak samo jak we wszystkich karmach Catz Finefood. Niestety na żadnej puszcze nie jest napisane ile jaki smak tego fosforu zawiera (kupowałam kangura), Poza tym, te wszystkie karmy mają sporo sodu.
Niestety tylko samodzielnie przygotowany barf w wersji dla nerkowców daje Ci możliwość kontroli parametrów.
Zaznaczę może że pytam czysto teoretycznie gdyż już napisane było tysiąc razy na forum, że żadna sucha karma dla kota odpowiednia nie jest a tym bardziej dla kota nerkowego. Tak,wiem ale pytam w ramach ogarniania tematu analizowania składów i z czystej ciekawości.
Do rzeczy
Analizując skład karmy powinniśmy sprawdzić nie tylko ilość fosforu i wapnia ale również ich wzajemny stosunek oraz % zawartość białka w karmie,tak?
Czyli spoglądając w tą tabelę: http://www.animalcare.pl/...rmy_analiza.pdf
i porównując kamy można uznać że Power of Nature czy WildCat są "lepsze" od np Acany Grasslands mimo, że stosunek Ca do P mają wyższy, bo mają więcej % białka i mniej węglowodanów?
Czy ja to dobrze rozumiem czy niekoniecznie?
Może jeśli chodzi o koty z problemami nerkowymi to mimo wszystko należy obniżyć ilość fosforu w diecie przede wszystkim i skupiać się głównie na tym?
P.S. Czy istnieje zestawienie takie ja to powyżej ale z mokrymi karmami?
Historia: dotyczy mojego 12-letniego kota, przez wiekszośc życia będącego na Urinary RC. w listopadzie 2015 kreatynina wynosiła 159 umol/l, mocznik był podwyższony 11.5mmol/l. W marcu kolejne badanie: kreatynina 177, mocznik w normie. W międzyczasie zaordynowana zmiana diety - z Urinary RC na Renal RC. W maju 2016 kreatynina dalej 177, mocznik w normie. Lekarka chciała regularnie podawać Snorrowi Fortekor, ale że kot był po tym apatyczny i osowiały, a na forach dla nerkowców pisano, że nie ma sensu podawać tego bez zmierzenia ciśnienia w nerkach, leku nie podawałam. Przestawiłam go na wstępną formę BARF-owania: mokre "złote" puszki GranataPet. Zero zbóż, 0.17% fosforu, czyli niewiele więcej niż mokre saszetki Renala RC.
Objawy: kot schudł. sporo schudł. Marzec 2016 ważył 6.7, obecnie (styczeń 2017) waży 5.6 kg. Poza schudnięciem i tym, że od jakiegoś ponad roku chrapie, gdy śpi oraz od paru tygodni okazjonalnie kicha - brak. Kot ma ogromny apetyt, dużo śpi, ale też trochę się bawi; myje, mruczy itd.
Oględziny u lekarza: zewnętrznie ok. Zmiana diety spowodowała, że zniknął stan zapalny dziąseł oraz większość kamienia nazębnego. Futerko jest lśniące, można zebrać fał skóry na karku, oczy, uszy ok, temperatura ok.
Wyniki krwi i moczu (przetłumaczone z niemieckiego, mogą się wkraść drobne nieścisłości w tłumaczeniu):
mocz:
pH 7
Nitrit test paskowy neg
białko test paskowy 1+
glukoza test paskowy neg
Keton test paskowy neg
Urobilinogen test paskowy neg
Bilirubina test paskowy neg
krew test paskowy
ciężar właściwy 1048
stosunek białka do kreatyniny
kreatynina w moczu 298 mg/dl
białko 37.5 mg/dl
stosunek 0.13%
ocena obrazu czerwonych ciałek: anizocytoza, poikilocytoza, pojedyncze mikrocyty
ocena obrazu białych ciałek: 1% centrocytów, 1% prolimfocytów
trombocyty 205 x10exp 9/l
Sugestie wetki: pobranie moczu bezpośrednio z pęcherza i posiew oraz powrót do diety nerkowej (która, mam wrażenie, Snorrowi nie służyła, podobnie jak Urinary - miał na nich obniżone żelazo).
Co robić? Jak działać dalej??? Przestać karmić karmą mięsną? Mam wrażenie, że Snorri czuje się na niej doskonale - ale te wyniki... czy ktoś ma tu kota nerkowego?
Do weta poszłam tym razem nie tylko na kontrolę, ale też dlatego, bo mój drugi kot zadrapał Snorra. Rana się paprała, bo Snorr ją rozdrapywał. Dostał antybiotyk Combiclav, który musiałam zresztą natychmiast odstawić, bo bardzo źle go zniósł. Ukrył się, nie miał apetytu, kulał i warczał na wszystkich przy próbie dotykania. czy ten antybiotyk mógł zaszkodzić na nerki?
Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 15 Mar 2015 Posty: 996 Skąd: Lublin
Wysłany: 2017-01-26, 07:21
aga_xyz, przeczytaj wątek kotów nerkowych oraz ten o interpretacji wyników badań. Z nich dowiesz się, że warto zrobić kotu usg, by wiedzieć, w jakim stanie są nerki. Z badań krwi (jeśli wklejasz na forum jakieś wyniki, to przepisuj też normy) na pewno pomocne byłoby oznaczenie jeszcze SDMA. Z tych wątków dowiesz się, też, co kot może jeść, a czego nie. A ogólnie: sucha karma na pewno nie służyła kotu, więc do niej nie wracaj. Najlepiej przejść na barfa dla nerkowców - dobierając odpowiednio mięsa masz wpływ na to, co kot zjada i możesz dietą modyfikowaną zależnie od wyników badań wspomagać pracę nerek. W wątku nerkowym jest mnóstwo przepisów dla kotów nerkowych, możesz z nich (z tych, które uznane są za prawidłowe) korzystać. Póki kot nie przestawi się na jedzenie surowizny, podawaj mu karmy mokre dobrej jakości o jak najmniejszej zawartości fosforu. Dbaj o odpowiednią podaż wody.
Nie wiem, skąd jesteś, ale warto poszukać weta, który zna się na rzeczy.
Mam wrażenie, że Snorri czuje się na niej doskonale - ale te wyniki... czy ktoś ma tu kota nerkowego?
za:
Asiek13 napisał/a:
....leczymy kota nie wyniki,
z wątku "Żywienie w chorobach nerek".
Zajrzyj do ww. wątków a zobaczysz ile kotów "nerkowych" żywionych jest mieszankami. Najwięcej na ten temat wie Margot ( http://www.barfnyswiat.or...p?p=22330#22330 , http://www.barfnyswiat.or...p=116619#116619 ), czytaj i zadawaj w wątkach pytania a dziewczyny podpowiedzą, odpowiedzą, naprowadzą.
Powodzenia
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 17 razy Dołączyła: 01 Paź 2011 Posty: 1532
Wysłany: 2017-01-27, 01:37
aga_xyz, jeśli karmisz gotowymi karmami musisz koniecznie właczyć wyłapywacz fosforu, ponieważ gotowe bytowe karmy nawet te najlepsze na rynku, które mają obniżone parametry fosforu i sodu ze względu na ochronę nerek i tak tego fosofru i sodu mają więcej niż rzetelnie opracowany i przygotowany barf w wersji dla nerkowców.
U Twojego kota fosfor w jednostkach tradycyjnych wynosi 1,7 mmol x (przelicznik) 3,1 = 5,27mg/dl. W II stadium niewydolności nerek (w takim znajduje się twój kot z kreatyniną 228µmol/l czyli x 0.0113= 2,58mg/dl w jednostkach tradycyjnych) norma fosforu dla kota nerkowego to max. 4,5/4,6 mg/dl, ale lepiej żeby był niższy,między 3,0 a 4,0 mg/dl.
Mocznik jest nieznacznie podwyższony (12,3 mmol/l czyli x 6,03 = ok. 74,2mg/dl w jedn. tradycyjnych). Trzeba uważać, aby nie dopuścić do wzrostu, czyli uważać, aby nie przesadzać z bardzo wysokim białkiem, ale przede wszystkim dbać o podaż wody w diecie.
Co do postępowania i diagnostyki, dostałaś linki do adekwatnych wątków. Wszystko w Twoich rękach i głowie. Od Ciebie, tj. Twojego zaangażowania w zgłębianie wiedzy zależy najwięcej, tj. na ile uda się spowalniać postęp choroby. A szanse są duże bo wyłapana została ona w miarę we wcześniejszej fazie. Jednak znam wiele przypadków, kiedy w ciągu pół roku z fazy wczesnej robił się stan zaawansowany i kot wchodził w fazę schyłkową niewydolności (dlatego akcentuję tu wagę Twojego zaangażowania).
Jak wspomniałam, we wskazanych przez dziewczyny wątkach znajdziesz odpowiedzi co do prawidłowego prowadzenia nerkowego kota (zarówno w temacie diagnostyki, ewentualnego leczenia - tu ogromnie ważne - jakich leków unikac jak ognia w gabinecie wet., jak i prawidłowego żywienia). Należy je przestudiować i przeanalizować od deski do deski po kilka razy.
Jedynie informacje o składach niektórych karm w nich wymienianych mogły się zdezaktualizować, bo producenci stale w nich mieszają, a nie zawsze od razu to ujawniają. Dotyczy to m.in. karm Terra Faelis w wersji z kurczakiem i indykiem, często wymienianych wcześniej na forum w kontekście nerkowców. Już na dzień dzisiejszy bym ich raczej nie polecała, zmienił się skład - nie ma mięsa mięśniowego, są same podroby, poza tym brak nowych danych odnośnie zawartości fosforu w tych nowych gorszych wariantach, a zawsze był bardzo duży poziom sodu, więc do permanentnego karmienia kota nerkowego i tak się nie nadawały, ale okazjonalnie - rzadko, tak.
Czytam różne wątki na temat żywienia i nie widzę wyjaśnienia dla pewnych tez, które są stawiane.
Jak to jest możliwe, że kot inaczej trawi suche i mokre i dlaczego miałoby to obciążać nerki? Dlaczego białka roślinne obciążają nerki (poza tym, ze kot je gorzej przyswaja)?
Skąd czerpie kwasy omega 3 naturalnie żywiący się kot? Przecież nie łapie łososia? A widzę, że jako źródło omega 3 poleca się tu łososia.
Jeśli wszystkie karmy mają za mało tauryny, to czemu koty masowo nie umierają?
Ogólnie, im więcej czytam, tym w większym chaosie się czuję, jeśli chodzi o żywienie kota. Teraz moja 14-letnia kotka ma za dużo mocznika we krwi, w związku z tym zakładam, że zaczyna się problem z nerkami i staram się zmodyfikować dietę. Nie mam jednak pojęcia, jak skonstruować prostą i tanią mieszankę z minimalną ilością suplementów.
Anilina
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 24 razy Dołączyła: 20 Lip 2017 Posty: 995
Wysłany: 2017-11-13, 16:36
kmona,
W kwestii wody i trawienia pokarmów w wodę ubogich znajdziesz obszerne informacje w poście Dagnes http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=138 (trzeci tekst od góry), z przytoczoną bibliografią dla bardziej ambitnych.
Dlaczego białka roślinne są niewskazane dla kotów poczytasz w tym samym wątku, drugi post od góry. Również z przytoczoną bibliografią.
Niedobory tauryny nie prowadzą od razu do zgonu kota. Ale mają negatywny wpływ na szereg procesów zachodzących w kocim organizmie. Rola tauryny opisana jest min w poście Koniczynki: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=139
Kotowate w naturze czerpią omega 3 z ofiar. Problem w tym, że skład organizmu wolno żyjącego różni się znacząco od składu zwierzęcia hodowlanego, żywionego paszą przemysłową, które często nigdy nie widziało nawet promieni słonecznych. Niska zawartość kwasów omega 3 wynika zatem z warunków hodowli. Jeśli masz dostęp do zwierząt żywionych w sposób naturalny i żyjących na wolności, nie musisz suplementować mieszanki olejem z łososia.
Każda teza postawiona na Forum została wyjaśniona. To jedna z zasad Regulaminu. Trzeba tylko dobrze poszukać.
Z Twoich postów odnoszę wrażenie, że nie podoba Ci się to, co czytasz na Forum. Ale przecież nikt Cię nie zmusza do przejścia na BARF. Jeśli tu jesteś, coś Cię skłoniło do szukania najlepszego rozwiązania dla Twojej kotki. Skoro tak, masz tu mnóstwo dostępnej wiedzy. Czy z niej skorzystasz, zależy tylko od Ciebie
Teraz moja 14-letnia kotka ma za dużo mocznika we krwi, w związku z tym zakładam, że zaczyna się problem z nerkami i staram się zmodyfikować dietę.
Problemów z nerkami się nie zakłada tylko diagnozuje (jest tu wątek odpowiedni na ten temat). Jeśli kot ma niewydolność nerek, to dieta dla niego przeznaczona musi uwzględniać wiele czynników opartych na konkretnych badaniach (szczególnie krwi) a nie domysłach.
Reszta jak napisano w poście powyżej.
Wiele osób chciałoby karmić suchą karmą nerkową i znaleźć uzasadnienie do tego, że jest to dobre. Niestety na tym forum nie znajdziesz nic, co pozwoli z czystym sumieniem kotu podawać chrupki - jakiemukolwiek, a szczególnie "nerkowemu". Tu nikt nie podaje wiedzy wygodnej dla opiekuna tylko dobrą dla kota.
BARF to nie jest dieta naturalna kota tylko próba odtworzenia z dostępnych w sklepach składników takiego pokarmu, z którego kot otrzyma składniki zbliżone do swojej naturalnej diety w postaci drobnych ssaków, ptaków, gadów, płazów, owadów, jaj i okazyjnie ryb. Zawartość wody jest tu równie ważna co zawartość pozostałych składników. Stąd masz olej z łososia i inne "nienaturalne" kocie pokarmy - żeby nie musieć przynosić kotu myszy, żab, kretów, wróbli i różnych robali.
Mam u siebie tymczaskę 'chorą na wszystko', znaleziona na początku lutego, 2 miesiące leczona przez stowarzyszenie, jako kot miejski. Jak zobaczyłam jak jest leczona, wzięłam ją do siebie i tak się bujamy od 3 miesięcy Kotka ma usunięte wszystkie zęby, jest wykastrowana, wychodziły jej tragiczne wyniki tarczycowe ale kolejna kontrola wyszła idealna. Za to mamy eozynofilowe zapalenie jelit i żołądka. Obecnie kotka jest ustabilizowana, w końcu zaszczepiona. Je wyłącznie mokrą feringę (3 smaki: kurczak, pstrąg i łosoś), niestety barfa jeść nie chce a w jej sytuacji niedojadanie jest wykluczone (miała ponad kilogram niedowagi). Wiek trudny do określenia, ale obstawiamy raczej 8+
Wczoraj pobieraliśmy krew na kolejną kontrolę, po 3 miesiącach od poprzednich badań. Mamy podwyższony fosfor (norma do 1.9 a ona ma 2.3) i mocznik, ale jeszcze nie wiem ile - jutro będe miała kompletne wyniki. Kotka miała porządne usg miesiąc temu, nerki idealne. Fosfor z 17 maja wynosił 1.8, wtedy jeszcze się tym nie przejmowałam bo miała gorsze problemy (była przed diagnozą eozynofilowego). Ale w ciągu tych 2 miesięc bardzo skoczył.
Będe podawała wyłapywacz fosforu, ale nigdy dotąd nie miałam okazji stosowania tego. Co najlepiej działa, jak dobiera się dawki?
_________________ Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
Nerki mogą źle pracować od stanu zapalnego jelit - może warto się na tym skupić? Malutkiej z kreatyniny dobrze ponad 2 po dwóch tygodniach gluta z siemienia zrobiło się 1,55. Znajoma miała problem z takim stanem zapalnym żołądka i jelit (podłoże genetyczne) - pomaga glut i w stanach zaostrzenia famidyna a nerki przy tej terapii znacznie lepiej.
gpolomska, tak jak napisałam, kotka jest w tej chwili ustabilizowana ale przecież eozynofilowego zapalenia jelit nie wylecze całkiem, mogę tylko zaleczać w stanach zaostrzenia. Obecnie nie ma żadnego stanu zapalnego.
No i chodzi o za wysoki fosfor a nie złą prace nerek, kreatynine ma idealną, więc nerki na razie mają się dobrze.
_________________ Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
Anilina
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 24 razy Dołączyła: 20 Lip 2017 Posty: 995
Wysłany: 2018-07-12, 12:04
Nina_Brzeg,
z wyłapywaczy polecam Renagel, można się podpiąć pod grupowe zamówienie na Miau.pl Moja kotka dobrze go toleruje. Stosuję na zmianę z Nefrokrillem (tylko on zawiera cytrynian potasu - dla nas super, bo mamy niski fosfor, ale oczywiście zależy od jonogramu kota). Zaczynałam od 1/8 tabletki dzielonej na posiłki, po kolejnych wynikach, nie widząc wystarczającej poprawy, zwiększałam. Aktualnie mamy 1/4 tabletki na dzień.
Z karm (zooplusowych) niskofosforowych znam:
Feringę (ale te droższe) - kurczak z dynią i kocimietką - 0,16% fosforu, królik z pasternakiem i kocimiętką - 0,17% fosforu,
Catz Finefood Purr - wszystkie smaki z tej serii 0,15% fosforu (moja uwielbia saszetki).
Jest jeszcze Select Gold Senior, dostępny stacjonarnie w Maxizoo.
Agnikot
Barfuje od: 04.2018
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 03 Mar 2018 Posty: 89 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2018-07-12, 18:33
Anilina,
czy jesteś pewna, że zawartość fosforu w Catz Finefood Purr to 0,15 % ? Zarówno na stronie Catz Finefood jak i Zooplusa podana jest zawartość fosforu w przedziale 0,15 - 0,25 %. Pamiętam, że wcześniej zooplus też chyba podawał 0,15 %
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum