Basiek
Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 4 razy Wiek: 59 Dołączyła: 14 Cze 2016 Posty: 421 Skąd: Konin
Wysłany: 2016-07-19, 22:46
Doradora, gdybym spróbowała odkurzyć swoje futra . Przy czesaniu normalną szczotką z Julianem mam problemy. Jak nie ma ochoty, nie ma co zaczynać, ucieka i tylko puchaty ogon widzę. . Są też dni, gdy brzuch do góry wystawia przy czesaniu. Poza tym on dopiero przyzwyczaja się do warczącego potwora. Gucia jak chcę wyczesać, muszę go trzymać jedną ręką . Ale pomysł bardzo mi się podoba i też bym tak chciała.
Duży plus dla firmy. Jestem, na razie, bardzo zadowolona z Dysona . Mam małe pytanko. Czy pojemnik na śmieci myjecie po każdym odkurzaniu? Bo czytałam, że filtr myjemy raz w miesiącu pod wodą, a o pojemniku nic nie było napisane.
akurat kot tej pani był tak sobie zadowolony.
Już kiedyś pisałam, że zdarzało mi się odkurzać koty na słabej mocy w trybie cichym mi koty włażą pod odkurzacz, lubią.
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-07-20, 06:27
Basiek napisał/a:
Czy pojemnik na śmieci myjecie po każdym odkurzaniu? Bo czytałam, że filtr myjemy raz w miesiącu pod wodą, a o pojemniku nic nie było napisane.
w życiu filtra nie myłam, dwa albo trzy razy był przedmuchiwany sprężonym powietrzem
pojemnika też nie myję
który filtr się pierze? ten wkładany od góry?
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2016-07-20, 07:20
Też nie myję pojemnika po każdym odkurzaniu, zamierzam to robić dopiero, gdy będę widzieć taką potrzebę Filtr (tak, ten od góry) rzeczywiście powinno się według instrukcji raz w miesiącu umyć.
Wow, nie wiedziałam, że Dyson ma też automatyczne No ładne cacko
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-07-20, 08:37
no to temu filtrowi od góry się przyjrzeliśmy i doszliśmy do wniosku, że chyba jednak nie będziemy go prać, ale zajrzę do niego dzisiaj jak to wygląda
pojemnika nie myję, bo niby po co, skoro zaraz się znowu ubrudzi?
odnośnie automatu, to jest to pierwszy jaki widzę z prawdziwą szczotką a nie jakimiś miotełkami po bokach, mógłby się sprawdzić, ale nie mam zaufania do takich automatów, że same wszędzie dojadą
no i futro siedzi zwykle w narożach, a toto jest okrągłe i w róg nie wejdzie
ma ktoś taką szczotkę do dysona? będzie dobra do podłóg i żwirku? czy będzie się za bardzo przysysać i będę żwirek tylko przesuwać po podłodze? (ona ma 20 cm szerokości)
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2016-07-20, 10:24
Nie mam takiej szczotki, ale wydaje się podobna stylem do tej (część bez włosia):
a ona zbiera żwirek całkiem fajnie zarówno z twardych podłóg jak i z wykładziny
Jakby co to ja też chętnie odsprzedam swoją ssawkę:
Do żwirku jest super Nie używam już jej, bo elektroszczotka z Fluffy'ego jest wygodniejsza dla mnie, a zbiera nie gorzej. Tamtą kupiłam do mojego poprzedniego przewodowego Dysona.
Basiek
Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 4 razy Wiek: 59 Dołączyła: 14 Cze 2016 Posty: 421 Skąd: Konin
Wysłany: 2016-07-20, 23:04
Filtr, ten wyciągany od góry, wg instrukcji myjemy samą zimną wodą, następnie należy usunąć nadmiar wody poprzez ściśnięcie i wykręcenie. Należy filtr suszyć co najmniej przez 24 godz.
Małga odkurzacz wynaleziony przez Ciebie cudeńko .
Kolejny kot - wcześniej PERS teraz EGZOTYK i kolejny odkurzacz wodny.
Pierwszy 14 lat temu to w wynajmowanym mieszkaniu kubełkowy odkurzacz turecki z MACRO - nie pamiętam nazwy.
Kolejny to kubełkowy MPM - działa świetnie lecz po wielu latach na kubełku są rysy. Jedyna wada to gabaryty.
Obecnie AMICA Marin - łaczy odkurzacz cyklonowy z pojemnikiem gdzie trafiają włosy oraz odkurzacz wodny z filtrem wodnym.
Nie jest głośny, odkurza co prawda słabiej niż MPM czy Turecki lecz po odkurzaniu nawet bez wietrzenia oddycha się znacznie lepiej. A propos - jestem uczulony na sierść kota.
P.S.
Żadne workowe czy cyklonowe - przetestowałem wiele (są mniejsze) nie sprawdziły się. Po każdym odkurzeniu trzeba było robić przeciągi i conajmniej dwukrotnie myć podłogę.
Dla mnie tylko wodny.
Dobre oceny ma odkurzacz wodny THOMAS - tego następnie spróbuję gdy Marin wyzionie ducha.
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2017-11-02, 08:30
traganek napisał/a:
Odkurzę nieco temat..
Czy Dayson'a bezprzewodowego używacie jako głównego odkurzacza?
tak, od prawie 3 lat używam w zasadzie tylko bezprzewodowego dysona
tradycyjnego odkurzacza (wodnego) użyliśmy dosłownie kilka razy podczas remontu, do wciągania pyłu przy wieszaniu półek, do sprzątnięcia kominka z resztek popiołu
dyson w pełni mi wystarcza, niemniej, jak ostatnio po baaardzo długim czasie przytaszczyłam odkurzacz wodny, to byłam ogromnie zaskoczona jak mocno on ciągnie
czasami braknie mi w dysonie prądu, ale to w sytuacji jak długo nie odkurzałam lub sprzątam w dziwnych miejscach (dno szafy, pod kanapą itp.)
do codziennego odkurzania bardzo się nadaje, do odkurzania raz w tygodniu - braknie prądu
jednym słowem - polecam
Arora
Barfuje od: 24.03.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Lut 2016 Posty: 419 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-11-02, 09:05
ja bezprzewodowego używam na codzień zamiast szczotki do zamiatania, do szybkiego odkurzenia, do żwirku, kanapy itp, natomiast raz w tygodniu wyciągam przewodowy, bo podobnie jak u Doradory brakuje mi prądu, żeby porządnie posprzątać całe mieszkanie (nowe modele sprzątają już 40 min - mój niestety tylko 20 min i to jest zdecydowanie za krótko), niemniej jednak jestem z niego bardzo zadowolona jest mały, lekki, wszędzie dojdzie, zawieszony na ścianie, a więc zawsze pod ręką - super
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2017-11-02, 09:10
mój ma 40 minut, dlatego zazwyczaj wystarcza :)
Arora
Barfuje od: 24.03.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Lut 2016 Posty: 419 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-11-02, 09:12
zazdroszczę !!! ja swojego kupiłam pól roku za wcześnie niestety....40 min też by mi wystarczyło, a tak musze się męczyć z wyciąganiem, rozwijaniem, kablami itp
Barfuje od: 12.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 6 razy Dołączyła: 31 Mar 2015 Posty: 365
Wysłany: 2017-11-02, 11:21
Dziękuje
A co ze stacją dokującą zrobiłyście?
Czy montowałyście ją na ścianie+ elektryka podłączona?
Mam w szafie dużo wolnej przestrzeni i myślałam żeby tam ją ulokować.
Edit: Teraz zauważyłam, że stacja dokująca chyba nie jest razem z zasilaczem? Jest tzw "hakiem" bez elektryki.
To - jeśli mogę podpytać - Gdzie ładujecie swoje baterie ? Jak wygląda zasilacz?
_________________ Dokąd idą psy, gdy odchodzą?
No bo jeśli nie idą do nieba,
to mnie tam także iść nie potrzeba.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum