Wysłany: 2017-08-06, 10:43 Mało udane początki barfowania..
Witam z lekkim strachem o poradność :) ale od początku (mam nadzieję, że mogę zamieścić wszystko w powitalnym wątku wstępnie)...
Od kilku dni mieszka z nami ponad 14 tyg, mały rag. Jest cudowny :) od pierwszych kroków w domu czuł się jak u siebie. Skorzystał z kuwety i po odejściu domu przytulał się do każdego domownika. Kocurek jest dosyć ruchliwy (uwielbia swoją mysz, która przynosi do aportowania) potrafi biegać do upadłego i później spać. Od pierwszych chwil został pokochany na maxa :)
Teraz o karmieniu.. mały waży ok 2,200 (że względu na ruchliwość nie jestem w stanie dobrze go zważyć) i w hodowli został wprowadzony w barf. Jadł mieszankę z fc i dodatkiem puszki cattovit covalesence (był nią karmiony na początku). Dostałam mieszankę na początek, teraz zrobiłam sama (podana przez hodowcę) ale jest to mieszanka bez suplementów, ponieważ dzisiaj dopiero będę zamawiać. Mam nadzieję, że nie zaszkodze maluchowi mieszanka, która je obecnie bez suplementu. Robiłam w ten sposób:
1kg. wołowiny gulaszowej
0,5 kg. łopatki wieprzowej
0,25 serc
2 szt wątróbki
50gr. smalcu z gęsi
2 żółtka jajka
200 ml wody
Porcje mroziłam po ok 50 g. Do tego dodaje przed podaniem ok 2 łyżeczki cattovita z puszki (odstawić chce to stopniowo). Mały tylko raz zjadł całość. Przeważnie zjada połowę/Ok połowę na raz i po chwili dojada kilka kęsów. Więc zjada jakieś 30-40 g (czasami 20 g) na jeden posiłek. W ciągu dnia je ich 3-5. Czy to za dużo/ za mało? Lepiej dawać mniej, a częściej? Młody jak zje mniej to po jakimś czasie wola o jeszcze. Mam wrażenie, że mieszanka od hodowcy smakowała mu bardziej.
Co do barfowania... chciałabym wszystko zrobić jak najlepiej. By nasz kocur był najedzony, szczęśliwy i zdrowy.. :) ale tyle mam obaw czy podołam temu, że makabra..
Dzisiaj będę zamawiać suplement/y.. jakie powinnam zamówić, może na początek fc? Skąd brać przepisy, kiedy będę wiedziała, że tobie wszystko ok i nie szkodzą kociastemu? Wiem o kalkulatorze, będę chciała się z nim zeznajomić i używać, ale obecnie to wszystko jest dla mnie czarną magią... czy maluch może jeść mieszankę do końca, która obecnie podaje bez ryzyka? Zrobię nową jak skończy tą. Ech.. tyle pytań. Oczywiście w wolnych chwilach przestudiuje całe forum :), ale bardzo liczę na Waszą pomoc w trosce o brzuchal naszego podopiecznego :)
co do pytania o to, co podajesz aktualnie: to nie jest dobry zestaw dla rosnącego malucha, nie jest dobrze zbilansowany. Myślę że przez kilka dni krzywdy mu nie zrobisz, zamów szybko suplementy i zrób pełnowartościowy posiłek
Wysłany: 2017-08-15, 14:32 Mało udane początki barfowania..
Nie wiem, czy dobry wątek wybrałam, ale..
Początek barfowania, a ja załamuje ręce.. trochę napisałam już w dziale powitania.. trochę się rozpiszę (proszę o zrozumienie)..
Otóż mój ok 16 tyg. kociak "jest" na barfie.. Początkowo dostał od hodowcy mieszankę na wynos.. Zanim zaopatrzyłam się w suplement fc (początkowo) kocię dostawało mięso bez suplementów. Wcinał aż miło.. problem zaczął się ok 5 dni temu, kiedy dostał mieszankę z felini complete.. Nie chce tego jeść za bardzo, ledwo skubie, gdzie potrafił zjeść nawet do 200 g mięsa bez suplementów. Wczoraj wieczorem się przełamałam i dałam mu mięcho bez suplementów, zjadł bez problemu.. ale dzisiaj rano dodałam łyżeczkę mieszanki z fc do mięsa i już był płacz.. próbowałam już dolać troszkę wody, dodać zółtko, smalcu i nic.. jedynie chętniej je z kattovitem jak dodam.. ale nie tak jak surowe mięcho bez niczego.. wolałabym nie dodawać go w ogóle..
Mieszanka bez suplementów:
1 kg wołowiny gulaszowe
0,5 kg łopatki wieprzowej
0,25 g serc kurzych
2 szt wątróbki kurzej
50 g smalcu z gęsi
2 żółtka
200 ml wody
Mieszanka z suplementami:
400 g wołowiny
400 g łopatki wieprzowej
100 g serc kurzych
100 g żołądków kurzych
2 szt wątróbki
50 g smalcu z gęsi
200 ml wody
12,5 g fc
Czy suplement fc może być przyczyną niechęci kociaka do jedzenia? Naprawdę zaczynam się mocno martwić porównując jego jedzenie z suplementem i bez.
Myślę zamówić suplementy naturalne i próbować z nimi.. Tylko czy to coś zmieni?
Od wczoraj posiadam dopiero kalkulator barfa (dziękuję) i jestem totalnie ciemna.. :( próbując nawet ułożyć jadłospis z fc co chwile przekracza mi coś lub jest czegoś za mało.. czy dam radę z naturalnymi składnikami?
Łatwiej będzie kupić mięso i dopiero wtedy układać jadłospis czy odwrotnie?
Ech.. nie wiem już co robić.. nie mogę podawać mu samego mięsa za długo przecież..
Przepraszam za chaotyczność, ale właśnie.. w głowie totalny chaos.. a chciałbym w końcu przespać noc bez martwienia się, że kocię za mało je..
Będę wdzięczna za pomoc w stawianiu pierwszych kroków..
Pozdrawiam :)
Ps. niechcący utworzyły mi się 2 wątki, proszę o usunięcie jednego
Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 15 Mar 2015 Posty: 996 Skąd: Lublin
Wysłany: 2017-08-15, 15:21
Jeśli jesteś pewna, że problem dotyczy wyłącznie FC (a nie np. tego, że nie taka, wg kota, jest świeżość mięsa, że dodane są żołądki, których wcześniej nie jadł, albo że większa jest tłustość mieszanki - wcześniej tę samą ilość tłuszczu gęsiego dawałaś do większej ilości mięsa itp) to proponuję zacząć od nowa. Czyli robisz mieszankę dokładnie wg starego przepisu, a FC dodajesz bardzo małe, wręcz mikroskopijne ilości do danej porcji, już w misce. Po iluś razach, gdy będziesz pewna, że kot tę ilość już akceptuje, dodajesz ciut więcej. Itd.
Pomijam w tej chwili, czy ten przepis i jest poprawny a mieszanka zrobiona wg niego w pełni zbilansowana
Czyli odpuścić sobie chwilowo naturalne suplementy i próbować z FC? Wiem, że nie jest to dobra mieszanka, patrząc na kalkulator.. dlatego próbuję ułożyć inną z FC i mi nie wychodzi.. mam jeszcze taurynę.. Mięso było świeże.. więc reszta jest możliwa..
Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 15 Mar 2015 Posty: 996 Skąd: Lublin
Wysłany: 2017-08-15, 19:57
BlackMamba napisał/a:
Czyli odpuścić sobie chwilowo naturalne suplementy i próbować z FC?
To zależy wyłącznie od Ciebie. Oczywiście, lepiej jest dawać suplementy naturalne (bo są naturalne, poza tym lepiej można w ich oparciu przy pomocy kalkulatora zbilansować mieszankę). Niektórzy jednak decydują się na etap z gotowym preparatem, bo jest im po prostu łatwiej, czują się z nim pewniej (zanim nauczą się korzystać z kalka i tworzyć własne przepisy). Ja sama zaczynałam z Easy Barf.
Nie znam sytuacji Twojego kota, więc trudno mi radzić, na co lepiej Ci się zdecydować. Nie wiem, czy w hodowli, z której pochodził, miał dietę opartą o naturalne suple czy ich nie miał w ogóle. Rozumiem, że taką właśnie mieszankę dostałaś od hodowcy, ale kot nie żywił się wyłącznie tym, gdy u niego mieszkał, jadł też inne mięsa? Jeśli tak, to możesz zrobić mieszankę na bazie też innych mięs, na początek wykorzystując jakiś przepis z forum, są też z FC (wprowadzając preparat powoli, tak jak radziłam w poprzednim poście). Jeśli kot nie zna innych gatunków mięs, to główną mieszankę zrób tylko z tych, które zna. Inne wprowadzaj w międzyczasie, pojedynczo, jako smakołyki, na razie bez FC czy supli, je dodasz, jak kot polubi już całkowicie nowe mięso.
I pamiętaj, że tak małemu kociakowi w zasadzie nie wydzielasz jedzenia, je ile chce.
Acha, i warto dodać taurynę do mieszanki bez FC, ona nie zmienia smaku mięsa, więc kot nie powinien żle zareagować.
Powodzenia
W hodowli dostawał naturalne suplementy.. już mam wszystkie zamówione łącznie z wagą jubilerska (suplementy ze spisu i używane przez hodowcę) :)
Muszę tylko dokupić Wit E i sól himalajską. Max do piątku powinnam mieć wszystko u siebie i wtedy robię nową mieszankę (pomóc od hodowcy w pierwszym przepisie). Mam nadzieję, że wszystko dobrze pójdzie :)
Narazie je pierwsza mieszankę bez supli (mniej chętnie niż wcześniej, ale je)
Za radą jednej z forumowiczek będę na sucho ćwiczyć przepisy :)
Jeżeli chodzi o wagę kociaka w kalkulatorze to muszę podać obecną wagę czy "przyszłościową" jaką kot osiągnie (orientacyjnie, np. 5 kg- hodowca sądzi, że będzie większa :))
Czy mogę w tym wątku zamieszczać próbne (moje) przepisy z kalka czy umieścić je wtedy w stosownym do tematu?
Ps.. chodzi mi również o sprawdzenie białka, dlatego nie jestem pewna z podaniem wagi kociaka w kalkulatorze.. Jeżeli kociak waży 2,200 to białko dziele przez jego wage aktualną oraz dni (na ile starczy mieszanka) i jest za dużo.. jak dziele przez wagę orientacyjną (5 kg) to jest ok..
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2017-08-17, 21:37
BlackMamba
Obecną, ale zasada wyliczania ilości mieszanki dla kociaka odbywa się na innej zasadzie niż dla dorosłego kota, któremu liczy sam kalkulator.
Ilość mieszanki dla kociaka wylicza się z kaloryczności mieszanki, kłania się do poczytania wątek o żywieniu kociąt.
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=4547
Zaraz na pierwszej stronie jest tabela kaloryczna i to jest podstawa do wyliczeń.
Mieszanka musi byc prawidłowo zbilansowana a ilość dostosowana do zapotrzebowania kalorycznego w danym miesiącu.
Kociak je wszystkiego znacznie więcej, bo rośnie i się rozwija i jemu nie wylicza sie białka i minerałów i witamin na kg.m.c. kota na dzień.
Dziękuję :) czytam forum drobnymi krokami.. do tej chwili byłam uświadamiana, że nie wpisuje wagi obecnej malucha tylko jaka kiedyś osiągnie..
Tak do roku czasu powinnam wpisywać aktualną wagę, układać menu, żeby nic się nie świeciło na czerwono i zgadzało się z kaloriami na dany miesiąc, tak? A później po ok roku wpisywać nadal wagę aktualną?
Kociakowi zrobiłam nową mieszankę (z fc) z innym rodzajem mies i wcina :)))
Dzisiaj będę mieć już wszystkie suplementu naturalne (część dotarła) i od poniedziałku zacxynamy z nimi :)
Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 15 Mar 2015 Posty: 996 Skąd: Lublin
Wysłany: 2017-08-18, 12:25
Tak naprawdę to nie ma znaczenia, jaką wagę kota wpiszesz do kalkulatora, bo ten ci dobierze odpowiednią ilość suplementów do rodzaju i ilości użytego mięsa. A ilość mieszanki podana przez kalkulator w ogóle Cię nie interesuje, bo dopóki kot rośnie to je tyle, ile potrzebuje, a nie tyle, ile wyliczy kalk (ilość mieszanki podana w kalku dotyczy dorosłego kota)
Poczytaj wątek, o którym mówi shana, to Ci się wyjaśni co nieco
Dzisiaj po 5 rano kociak (pół roku) zaczął wymiotować. Był to bardziej śluz ze ślina, później piana. Dwukrotnie również robił qpala, pierwszy twardszy, drugi luźny (podwojne mycie- nie lubi, ale był ufajdany). Od godz 7:00 nie było wymiotow i biegunki, ale nic nie jadł i nie pił. Był mocno osłabiony i spał. Oczywiście zabrałam go do weta. Po badaniu okazało się, że ma tkliwy brzuch, usg pokazało pogrubione ścianki jelita. Wet stwierdził zapalenie jelit i dostał 3 zastrzyki (antybioyyk, przeciwwymiotny i chyba rozkurczajacy). Jutro kolejna wizyta.
Kociak po powrocie śpi, w luźnej pozycji, wcześniej na sowę. Wstał chwile ciekawości jak ktoś pukał do drzwi (moze bedzie lepiej)
Młody jest 100% na barfie (nic innego nie je). Qpy sa co 2 dni suche (nie do przesady- żwirek sie klei do nich). Niestety nie znamy przyczyn rewolucji, ale wet stwierdził, ze mógł np zjeść trochę storczyka (siedzi przy nich często, nigdy przy mnie nie ruszał). Byłam przekonana, ze nie szkodza kotu (dziś oddaje sasiadce). Bądź, ze nie toleruje kaczki.
Od ok 2 tyg ma mieszankę wolowiny z kaczką. Fakt, ze średnio do niej podchodził czasami, ale jadł. Pierwsze dni z zahamowaniem, później ok i od 2 dni znowu było proszenie. Mlody tez sie drapie od jakiegos czasu. Nie podaje mu kurczaka (byla biegunka). Indyk byl ok i kaczka (to jego pierwsza mieszanka) tez do tej pory ok.
Przepraszam za długość i moze haos w wypowiedzi, ale cholernie się martwię o niego :(
Czy jest możliwość, ze ma alergie/nietolerancje na drób? Czy to zapalenie minie i nic mu nie będzie? Wet kazał mu dać cos lekkostrawnego, np kurczaka. Ale tego nie moge mu podac. Hodowca powiedział, zeby mu dsc normalnie mieszanke jak bedzie sam wołał na wieczór. Kaczki juz mu nie dam. Mam w zamrażalniku mieszanke wolowina rozb +dzik i wołowina rozb + jeleń.
Proszę o rady i podniesienie na duchu, ze będzie ok i to nic poważnego?
Barfuje od: Teraz
Udział BARFa: do 25%
Dołączyła: 27 Lip 2014 Posty: 60 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-10-19, 20:37
Moja Koteczka ma lekkie zapalenie jelit, wynikające z podrażnienia nową karmą. Zdarzają nam się dni z biegunkami. Dr Neska poleciła nam na to torf leczniczy Sanofor, dostępny na zooplusie. Jeszcze go nie kupiłam, więc nie piszę z własnego doświadczenia, jednak opinie o nim jako o środku regulującym pracę układu trawiennego są bardzo dobre. Co ważne, nie ma skutków ubocznych, więc nie powinien maleństwu zaszkodzić.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum