Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2017-08-07, 05:14
Poranne spotkanie Rico z Tosią
To jakby ktoś miał jakieś wątpliwości, czy nie zamordowałam kota w nocy
Rico jest THE BEST, koci dżentelmen w każdym calu
Życzę każdemu, żeby koci tubylec tak przyjmował gościa w domu
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Ostatnio zmieniony przez Skipper 2017-08-07, 05:19, w całości zmieniany 1 raz
Pieszczoch
Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Gru 2016 Posty: 664 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2017-08-07, 05:16
Dziękuję Skipper za pozytywną wiadomość.Cierpienie zwierząt zawsze było dla mnie udręką,co do ludzi to mam mieszane uczucia.Wiesz Skipi co czułam gdy wet.powiedział mi:,,Pani kotek ma białaczkę i radzę go uspać bo dom zamieni się w hospicjum''.Tak też dziś wygląda mój dom(7 pokoi)w każdym z nich są leki,to już jest apteka.
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2017-08-07, 05:23
Pieszczoch, jak miałam coś takiego w sobotę rano tylko przez szybę. Całą godzinę. Gigant kontra mała kruszynka. I Rico jeszcze gadał coś do niej po kociemu, gęba mu się nie zamykała
I prawdziwego kociarza chyba nie zdziwi fakt, jak bardzo coś takiego może podnieść na duchu
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Pieszczoch
Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Gru 2016 Posty: 664 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2017-08-07, 05:55
Mój Lisek bawił się w ogródku i zaatakował go obcy kot.Zaraził go tym cholerstwem.Byłam i jestem zła(chciałam wiatrówką powystrzelać wszystkie koty).Ale ocknęłam się,że to nie zwierze,ale człowiek ma winę.Skippi piszę to po to,abyś(chociaż wiem,że do przyjemności nie należy słuchanie kocich serenad-mam to na co dzień)nie brała,aż tak na poważnie tych kocich treli.Dużo z Nas przeżywa cierpienie i choroby swoich pupili(tak jw.pisała Basiek)i uwierz mi ,że będąc w naszej sytuacji kocie śpiewy byłyby tutaj najpiękniejszą piosenką.
Pieszczoch
Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 22 Gru 2016 Posty: 664 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2017-08-07, 06:07
Skippi,fajne masz te futerka.Gdyby nie choroba mojego Liska,Tośka pewnie już by była u mnie.Jest mi lżej na sercu i mogę spokojnie zjeść śniadanie.
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2017-08-07, 17:45
Ewik72 - jeżeli jesteś, jak napisała Margot, prawnikiem (w co osobiście bardzo wątpię) to chciałabym Ci przypomnieć, że jest coś takiego jak kodeks etyki zawodowej dla prawników (mam tutaj na myśli adwokatów i radców prawnych), którego powinni przestrzegać zarówno w życiu zawodowym jak i prywatnym.
W mojej ocenie niektóre Twoje posty w tym wątku bardzo poważnie go naruszają - nie sądzę, żeby szanujący się prawnik coś takiego napisał:
Ewik72 napisał/a:
Czy ty naprawdę myślisz że zmanipulujesz wszystkich wypisując te brednie? Że ktoś cię wprowadził w błąd, Rico ocalił życie Toli bo do niej grucha, masz depresję, dołek, psychotropy….rany….co za brednie!
W twojej gminie schronisko nie przyjmuje kotów? Bzdura! przyjmuje! (zdziwiona?) W Lublinie też przyjmuje. Dlaczego kłamiesz??
.....
I na koniec...nie mogę ogarnąć tej sytuacji. Nie mieści mi się w głowie.
Jedynym wytłumaczeniem tego co wypisujesz, co chciałaś zrobić Toli jest to, że mamy tu do czynienia z jakąś jednostką chorobową. Z dziedziny psychiatrii.
Jakie masz dowody, że kłamię i manipuluję ludźmi ? Jako prawnik powinnaś wiedzieć, że nie można czegoś komuś zarzucać, nie mając na to mocnych dowodów. W szczególności, jeżeli robi się to publicznie.
Tosia znaleziona została kilkadziesiąt kilometrów od mojego miejsca zamieszkania. Schronisko u mnie przyjmuje zwierzęta z mojej gminy. Owszem, koty przyjmuje, ale tylko z wypadków, chore na leczenie i malutkie kocięta. Tosia nie mieści się w tych kryteriach (tak, zadzwoniłam dzisiaj i zapytałam), aż tak malutkim kocięciem nie jest, nie jest kotem z wypadku i jest zdrowa (tego świerzba nie traktuję jako choroby, a zagrożenie dla naprawdę chorych kotów pozostających w schronisku) i nie dla niej tam miejsca.
Nie poinformowano Cię o tym wczoraj, jak dzwoniłaś ? Nie poinformowano Cię również, że te niewiele miejsc dla kotów, które mają, są wszystkie zajęte, włącznie z toaletami, nie mają nawet wolnego kontenerka ?
Dlaczego więc napisałaś na forum pół prawdy odnośnie schroniska zarzucając mi kłamstwo ?
Schroniska podlegają pod daną gminę, więc nie rozumiem dlaczego sugerujesz mi, żebym startowała do schroniska oddalonego o prawie 200 km od miejsca znalezienia Tosi.
Nie rozumiem również, dlaczego jesteś taka zła, że to Rico tak mnie rozbroił swoim zachowaniem i wpłynął na zmianę planów, a nie Twoje pogróżki, że podasz sprawę do prokuratury, jak uśpię kota. Nie słyszałaś, jak bardzo użyteczne są koty przy terapiach różnego rodzaju ? Jak napisałam, nie wiedziałam, że nie wolno usypiać zdrowego kota, zaś rozmowa na ten temat ze znajomym była kilka miesięcy temu, przy okazji ogólnej rozmowy dotyczącej sytuacji bezpańskich zwierząt w Polsce.
Na przyszłość, jeżeli zamierzasz jeszcze dokonywać wpisów w tym wątku, a jest to wątek moich kotów to bardzo proszę, żebyś robiąc je miała na uwadze kodeks etyki zawodowej. Dziękuję
Margot i Saga, Was również proszę o niezaśmiecanie wątku o moich kotach wpisami i uwagami dotyczącymi mojej osoby Jeżeli macie coś do mojej osoby to proponuję założyć osobny wątek poświęcony Skipper, w którym będzie wymieniać się opiniami i uwagami na mój temat
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Ostatnio zmieniony przez Skipper 2017-08-07, 19:06, w całości zmieniany 3 razy
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2017-08-07, 18:39
Jeszcze dla tych, co - powiem brzydko - psy na mnie wieszają Może da Wam to trochę do myślenia...
Ewangelia według Św. Jana. Rozdział 8. Przyprowadzono przed Jezusa kobietę przyłapaną na cudzołóstwie.
- Nauczycielu, tę kobietę przyłapano na jawnym cudzołóstwie. Mojżesz kazał nam takie kamienować. Ty zaś co powiesz?
Jezus, schyliwszy się, pisał palcem po ziemi, a potem podniósł się i rzekł:
- Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamieniem.
A gdy oni to usłyszeli i sumienie ich ruszyło, wychodzili jeden za drugim. Kiedy zostali sami, Jezus rzekł do owej kobiety:
- Idź i odtąd już nie grzesz.
Nie mamy tu przyzwolenia na grzech. Jezus poleca owej kobiecie, aby „odtąd już nie grzeszyła”. Nie ma jednak także przyzwolenia na linczowanie grzesznika przez innych grzeszników. Ten kto został przyłapany, miałby być ukamienowany przez tych, którzy przyłapać się nie dali?
W nauczaniu Mistrza z Nazaretu miejsca na taką hipokryzję nie ma. Niech się nikomu nie wydaje, że jest bezgrzeszny i ma prawo potępiać innych.
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 06 Paź 2015 Posty: 257
Wysłany: 2017-08-07, 19:38
Skipper, jestem zszokowana tym, że nie rozumiesz o co chodzi. Przecież wszyscy piszą jasno.
Skipper napisał/a:
Nie rozumiem również, dlaczego jesteś taka zła, że to Rico tak mnie rozbroił swoim zachowaniem i wpłynął na zmianę planów, a nie Twoje pogróżki, że podasz sprawę do prokuratury, jak uśpię kota. Nie słyszałaś, jak bardzo użyteczne są koty przy terapiach różnego rodzaju ? Jak napisałam, nie wiedziałam, że nie wolno usypiać zdrowego kota
Jeżeli dalej nie widzisz, to śpieszę z wyjaśnieniem: jako zadeklarowany miłośnik zwierząt który posiada trzy koty pomyślałaś o uśpieniu zdrowego osobnika i tłumaczysz się tym, że nie wiedziałaś, że nie wolno. Tutaj nie chodzi o to, czy wiedziałaś, czy nie. Chodzi o to, że w ogóle dopuściłaś taką możliwość, i że tak błahe powody jak gruchanie jednego kota czy lanie się po pyskach pozostałych są w stanie przeważyć szalę na jedną czy drugą stronę. Tylko tyle i aż tyle.
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2017-08-07, 19:55
Dla jednego lanie się po pyskach jest błahym powodem, dla innego bardzo dużym.
I generalnie kto Wam dał prawo, żeby mnie osądzać ?
Nie zamierzam wdawać się w dalsze dyskusje, bo zdaje się że niczemu one nie służą.
I przed nikim się tłumaczyć. Tosia żyje, ma się świetnie i jest szukany dla niej nowy domek.
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Ja mam tylko pytanie do administracji, dlaczego toleruje na forum osoby chore psychicznie lub celowo chcące popełnić przestępstwo. Z całym szacunkiem, ale to już jest przegięcie pały...
Ja rozumiem, że forum dotyczy żywienia ale to co tutaj przeczytałam to się w głowie nie mieści. Usypianie zdrowego kota bo lepsze to niż wypuszczenie go? Odmówienie oddania kota do wspaniałego domu tymczasowego bo komuś coś się wydaje.
Administracjo!
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2017-08-08, 09:45
zdecydowanie zgadzam się z tym co napisała Potwora,
najpierw piszesz egzaltowaną wiadomość, że musisz zabić kota, bo Ci przeszkadza, a potem zdziwiona ostrą reakcją miłośników zwierząt masz focha
to jest infantylne
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 06 Paź 2015 Posty: 257
Wysłany: 2017-08-08, 16:10
Skipper, a kto Tobie dał prawo decydować o tym, czy zdrowe zwierze ma żyć czy też nie? Bo wydaje mi się, że już lepszym pomysłem byłoby wypuszczenie jej w umiarkowanie ruchliwym miejscu, żeby miała perspektywę nie tylko śmierci ale też tego, że ktoś inny ją znajdzie niż wyskakiwanie od razu z eutanazją. Dobrze, że żyje i ma się świetnie, to się chwali, ale wciąż jest dla mnie niepojęte jak w ogóle mogłaś wpaść na taki pomysł.
Nero, pomijając całą otoczkę i to co motywowało Twoją wypowiedź - człowiek chory psychicznie to też człowiek i takich ludzi nie należy wykluczać tylko z tego tytułu, że mają zdiagnozowaną jakąś jednostkę chorobową. Ale to już tak abstrahując od wszystkiego co miało miejsce we wcześniejszych postach tego wątku.
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2017-08-08, 16:26
Szanowne użytkowniczki forum, prosiłam o niezaśmiecanie wątku o moich kotach wpisami na temat mojej osoby. Proszę założyć do tego osobny wątek i tam się na mnie wyżywajcie i bijcie pianę
Odnośnie Tosi to zgodnie z tym, co napisałam wczoraj Tosia żyje, ma się świetnie i jest szukany dla niej nowy domek., poszły pierwsze ogłoszenia, ja też rozpytuję na miejscu. Dzisiaj w supermarkecie spotkałam znajomą, która uwielbia koty i zastanawia się, czy by jej nie wziąć (musiałaby to jeszcze z rodziną uzgodnić). Ma wpaść do mnie i się z Tosią zapoznać
Tak, że zamiast jak napisałam wyżej, bić pianę, to lepiej kciuki trzymajcie, żeby się udało
Potwora napisał/a:
Dobrze, że żyje i ma się świetnie, to się chwali, ale wciąż jest dla mnie niepojęte jak w ogóle mogłaś wpaść na taki pomysł.
Potwora, ja niedawno wyszłam z ciężkiej depresji, którą zaserwował mi pewien znajomy i jak wszystko zaczęło się walić z tymi kotami, to się po prostu momentalnie totalnie rozsypałam. Czarna dziura, jak ktoś nigdy czegoś takiego nie doświadczył to nie zrozumie, jak się wtedy człowiek czuje i co może przyjść do głowy . I nikomu czegoś takiego naprawdę nie życzę. O stopniu tego doła dobitnie świadczy fakt, że jako zadeklarowany miłośnik kotów, zbierający koty z parkingu w ogóle pomyślałam o czymś takim.
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Ostatnio zmieniony przez Skipper 2017-08-08, 17:24, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum