Wysłany: 2017-07-12, 02:40 Dzień dobry :) witamy się razem Zuzą :)
O samym barfie dowiedziałam się już kilka lat temu jednak jakoś nigdy specjalnie mnie to nie zainteresowało. Myślałam że mnie i mojego kota to nie dotyczy bo przecież je najlepszą i najdroższa karmę więc po co? O ironio... z wykształcenia jestem technikiem weterynarii a na zajęciach nikt nie poświęcił nawet 5min na zdrowe odżywianie zwierząt. Wszystko obracało się wokół gotowych karm... przeważnie suchych. Aż jakiś miesiąc temu trafilam na artykuł o szkodliwosci suchej karmy... no i się zaczęło. Przez 3 tygodnie walczymy już z dobrymi mięsnymi puszkami i wprowadzamy mięso. Suche odstawione z dnia na dzień. Niezadowolona Zuza, spoglądajaca na mnie spod byka i moja burza mózgu na temat żywienia, barfa i tego że przez 7 lat robiłam jej krzywdę. No nic... zabieram się za dalszą naukę i mam nadzieję że za miesiąc, maks dwa będziemy ładnie jadły barfa ;) pozdrawiamy razem z Zuza
apple Pomogła: 2 razy Dołączyła: 24 Lip 2013 Posty: 438 Skąd: warszawa
Wysłany: 2017-07-16, 21:45
Dzień dobry
Zdaje się, że żywienie zwierząt jest traktowane po macoszemu nie tylko w technikum weterynaryjnym, ale także na studiach.
Dobrze, że jest forum Barfny Świat - kopalnia wiedzy na temat żywienia naszych zwierzaków (choć nie tylko, ludzi trochę też )
W procesie przestawiania kota na mięso pomaga zupełne odstawienie chrupek - kot wie, że nic innego nie dostanie więc chcąc nie chcąc coś musi jeść.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum