BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARF a alergia u ludzi
Autor Wiadomość
dragonka 

Dołączyła: 23 Mar 2017
Posty: 3
Wysłany: 2017-05-24, 19:05   BARF a alergia u ludzi

Tak, dobrze czytacie, historia mojej, a nie mojego zwierzaka, alergii.
Czasem zdarza się, że ktoś ma zwierzaka, dłużej lub krócej i znienacka okazuje się, że ktoś z domowników ma na tego zwierzaka alergię. Czasem decyzja o oddaniu zwierza jest prosta, czasem to dramat. Tym osobom i ich znajomym dedykuję ten wpis. Nie mam naukowych dowodów, powtarzalnych efektów. Mam tylko mój dziwny przypadek.

Będąc dzieckiem dostałam psa. Miałam go 10 lat, karmiony był gotowanym, bo czasy zamierzchłe i o innym żywieniu się nie mówiło, a suche karmy były niejadalne. Potem pies odszedł za TM, a ja kolejnych 10 lat tęskniłam wściekle. A potem zachorowałam na alergię. Inaczej tego nie da się określić. Alergia rozwijała się radośnie kończąc na fazie, że dusiłam się w towarzystwie psów lub kotów i dostawałam wysypki od jednego polizania. Znowu minęło 10 lat. Objawy alergii zaczęły ustępować, ale w ślimaczym tempie. Zaczęło się zdarzać, że pojedyncze psy mnie nie uczulały. Nie mogłam dojść do tego, co jest przyczyną ich wyjątkowości. W końcu z prostych wyliczeń wyszło, że prędzej umrę niż doczekam się ustąpienia alergii i licząc się z koniecznością dożywotniego przyjmowania leków, zaczęłam drążyć temat "mania psa". W trakcie tego drążenia natknęłam się na temat BARFnego karmienia. Poczytałam, pogadałam z psokotową przyjaciółką i nabrałam przekonania, że właśnie tak będę żywić przyszłego czworonoga. Kolejne wydarzenia to express i dopiero kilka dni temu poskładaliśmy z mężem prawdopodobny ciąg przyczynowo-skutkowy:
będziemy mieć psa - adoptujemy psa - tydzień poszukiwać i jest :) - odbiór 8-tygodniowego szczeniaka - przez pierwszy tydzień u nas karmimy bez zmian czyli puszkami Pedigree Junior - po tygodniu BARF - po tygodniu na BARFie (czyli dwóch tygodniach psa w domu) moja alergia zredukowała się o 95% - po kolejnych dwóch zapomniałam, że kiedykolwiek miałam alergię. Wszyscy znajomi pytają mnie "A co z Twoją alergią? Przecież
Ty po godzinie z psem/kotem płakałaś, dusiłaś się, a potem dwa dni odchorowywałaś spotkanie!" Odpowiadam: "Ni ma :)".
Po dwóch miesiącach na BARFie poszłam z wizytą do koleżanki, która ma pieska, jakieś 25% mojego szczeniaka i okazało się, że jednak mam alergię. Pies koleżanki jest na suchej karmie. Wszystkie psy znajomych są na suchych karmach. Różnych karmach i może z tego wynika, że na jednego z tych psów nie reagowałam alergicznie. Nasz nie je suchej i nie wywołuje u mnie reakcji alergicznych. Może coś w tym jest? Może jestem uczulona na świństwa w karmach, a nie na samą sierść czy ślinę?
Może ktoś, kto z powodu alergii u dziecka, staje przed trudną decyzją oddania psa ma inne wyjście?

Napiszcie proszę, co o tym myślicie? Może warto proponować przetestowanie BARFa zanim ktoś odda przyjaciela rodziny.


zmieniono tytuł wątku
Ostatnio zmieniony przez dagnes 2017-05-26, 09:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4844
Wysłany: 2017-05-25, 10:15   

Możliwe, że "coś w tym jest". W końcu każdy jest tym, co je czyli jego organizm jest zbudowany ze składników spożytego pokarmu. Jeśli je się śmieci, to tak też budowane są tkanki. Wiadomo już nie od dziś, że psy na BARFie mają inny zapach niż psy na komercyjnych karmach. Podobne relacje dotyczą ludzi, którzy jedzą surowe mięso (np. zdecydowanie mniej intensywny zapach potu). Mamy tu zatem do czynienia z innym składem potu i zapewne także innym składem pozostałych wydzielin gruczołów skórnych, w tym przywłosowych. Uczulenie "na sierść" psa czy kota nie jest uczuleniem na włos (który jest tkanką martwą) lecz na substancje, którymi ten włos jest pokryty (ślina, wydzieliny gruczołów skórnych). A zatem uważam za prawdopodobne, że można mieć alergię w obecności zwierzaka żywionego komercyjnie i jej nie mieć gdy zwierz karmiony jest wyłącznie BARFem.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
Saga 

Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 02 Sie 2016
Posty: 1489
Wysłany: 2017-05-25, 11:11   

dagnes napisał/a:
Możliwe, że "coś w tym jest".

Ja na własnym przykładzie mogę powiedzieć, że "coś w tym jest" ;-) . Jestem alergikiem i długo trwało zanim wzięłam koty. Chodziłam i "testowałam", na ogół jakieś objawy alergii były - czasem dość mocne łącznie z duszeniem i "odebraniem głosu" ;-) po odczyny skórne (takie coś się zdarzyło w drugiej dobie obecności u mnie w domu kotki, która jadła tylko i wyłącznie suchą karmę). Wzięłam w końcu maluchy, które dopiero co zaczęły samodzielnie jeść i w dodatku nie jadły suchej karmy. Po różnych perturbacjach żywieniowych koty przeszły w miarę szybko na barfa. A ja o alergii na koty zapomniałam :-) . Fakt, że teraz nie mam zbyt często do czynienia z kotami chrupkowymi, więc w sumie nie mogę porównać. Nie wiem czy nie mam alergii tylko na moje koty czy w ogóle bo tak też może być.
 
 
dragonka 

Dołączyła: 23 Mar 2017
Posty: 3
Wysłany: 2017-05-25, 17:44   

Tak dużo ludzi pisze, że musi oddać psa/kota z powodu alergii... Chyba znalazłam swoją misję ;-)
Kurczę, a BARF miał być dobry dla psa, nie dla mnie.
 
 
Sybla 


Barfuje od: 2017
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Sty 2017
Posty: 9
Skąd: Ostrołęka
Wysłany: 2017-05-25, 19:48   

Interesujące zagadnienie, też mi się wydaje, że uczulenie może być powiązane z żywieniem zwierzaka. Mam siostrę mega alergiczną, ma uczulenie na masę rzeczy, nawet na własne włosy. Łatwiej powiedzieć, na co nie ma. Plus największa reakcja (stwierdzona w badaniach) na sierść i ślinę kota - ale na własne zwierzęta nie reaguje (kot pers, pies husky, królik, żółw). Tu mógł zadziałać stały kontakt z alergenem czyli takie jakby samoistne odczulanie, przynajmniej do takiego wniosku doszedł jej lekarz prowadzący. Ale ostatnio pojawiam się u nich z Donkiem i nie ma w ogóle żadnej reakcji, a to po pierwsze nowy zwierzak w rodzinie, po drugie mocno "ofutrzony" czyli powinno coś tam się odzywać, a dziewczyna ostatnio jest bez leków bo musi zrobić przerwę przed badaniami kontrolnymi.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne