Barfuje od: 11.05.2017
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 05 Maj 2017 Posty: 59
Wysłany: 2017-05-06, 08:50 Kot przypadkiem
Cześć wszystkim!
Mam na imię Hanka i jestem szczęśliwą opiekunką najśliczniejszej, najmądrzejszej i najbardziej kochanej (wiem, wszyscy tu pewnie tak mają, ale proszę nie zaprzeczać!) kociej przybłędy Ofelii. Kotka ma w tej chwili 7 lat, jest zdrowa, sprawna, ale od zawsze ma problemy z wagą a ja od zawsze szaleję z kalkulatorem licząc kaloryczność jej posiłków. Mamy mierne osiągi jeśli chodzi o zrzucanie wagi, ale są. Pojawiły się od kiedy zwiększyłam ilość mokrej karmy i zaczęłam podawać suchą z wodą. Wcześniej czy później dieta BARF musiała wpaść mi w oko i już od jakiegoś czasu szperam, przeglądam artykuły, poszukuję suplementów. Trafiłam także tutaj, znalazłam sporo pomocnych informacji (dziękuję!) ale nadal nie jestem gotowa przestawiać kota na BARF, bo zdaję sobie sprawę z tego, że można także zdziałać takim karmieniem sporo złego. Dlatego w diecie Ofki nadal jest karma sucha i z puszki, choć nie brakuje w niej surowego mięsa. Na razie kompletuję wiedzę na temat niezbędnych suplementów i ustalania prawidłowego składu posiłków.
Liczę na to, że zaawansowani barfowicze pomogą mi przekroczyć Rubikon bez szkody dla kota.
zdaję sobie sprawę z tego, że można także zdziałać takim karmieniem sporo złego.
więcej złego można zrobić karmami komercyjnymi. Komponując samej karmę, wiesz co w niej jest (podobne podejście jest i do żywienia ludzi - przyrządzając sobie samemu posiłki z podstawowych, jak najmniej przetworzony składników - wiemy co jemy i lepiej się czujemy - a przynajmniej ja tak mam). Możesz tak dobrać składniki, żeby białko było na odpowiednim poziomie, a także fosfor, wapń oraz potas i sód.
Na forum są opiekunki kotów z różnymi przypadłościami chorobowymi i koty jedzą barfa (co dla sporej rzeszy wetów - jak na razie - jest nie do przyjęcia) mieszanki przez nie przygotowywane. Weci wolą sprzedawać suche bobki niż zagłębić się w temat barfa i go polecać. Powód prozaiczny - jak zwykle - kasa. Są pośrednikami w sprzedaży karm a z barfa nic lub niewiele (mogą np. sprzedawać suple) będą mieć. A i leczyć nie wiedzą jak, bo tak to mogą zwalić na barfa - że jest niedobry i że robi się kotu krzywdę i dlatego choruje. Na szczęście, powoli, bo powoli, ale to się zmienia.
Powodzenia w przejściu na barfa i przestawieniu kotka na barfa
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Barfuje od: 11.05.2017
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 05 Maj 2017 Posty: 59
Wysłany: 2017-05-08, 09:55
Bardzo Wam dziękuję za powitanie i słowa otuchy. Na razie idzie nam 6 na 9, bo o ile kocica nie ma nic przeciwko surowemu mięsku, to wszelkie podroby są już niejadalne, podobnie jak zmielona papka z kośćmi (to była moja wstępna wersja dodatku do kupnej karmy). Na razie wczytuję się w forumowe wiadomości, kompletuję suplementy i walczę z barfowym kalkulatorem starając się ustalić optymalny skład mieszanek.
Moja mruczliwa Ofka jest tutaj - mam nadzieję, że opanowałam wklejanie zdjęć.
Heheheh moja Nikita tez odrobinkę przy kości... do tej pory jej nie ograniczałam (jako ,ze byla kociakiem), ale od dwóch miesięcy odstawiłam całkowicie chrupki, nie dostaje żadnych węglowodanów i zauważyłam, ze brzuszek jej już troszkę spadł
A teraz mieszanki nie robię na 8 kilo kota, tylko na 7,6 - zobaczymy, czy to tez zadziała?
Zycze powodzenia w przestawianiu Twojej królowej na pelnego BARFa
Napisz tez cos o Mai i Iskrze? one barfuja czy tez masz z nimi problem?
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-05-08, 19:41
Carmaniola napisał/a:
to wszelkie podroby są już niejadalne, podobnie jak zmielona papka z kośćmi
na razie podrobów nie dawaj, a papka z kośćmi nie jest konieczna. Zamiast kości możesz dodać zmielone skorupki jaj
polecam temat Jak przestawić kota na barf, może i ten poczytaj Barf dla początkujących. Dobrze jest przeczytać wszystkie tematy z działu Barf dla kotów. Dzięki temu w przyszłości będziesz wiedzieć gdzie coś ważnego się znajduje i powrócić do tego w odpowiednim czasie.
Carmaniola napisał/a:
Hmmm, chyba jednak nie opanowałam wklejania
ja używam stronki wstaw.org. Wklejam drugi link do posta i zdjęcie widać na forum.
Tylko Ofka ma obróżkę (nie szelki)? A pozostałe słuchają się?
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Barfuje od: 11.05.2017
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 05 Maj 2017 Posty: 59
Wysłany: 2017-05-09, 14:59
Mrowiszcze napisał/a:
Zycze powodzenia w przestawianiu Twojej królowej na pelnego BARFa
Napisz tez cos o Mai i Iskrze? one barfuja czy tez masz z nimi problem?
Dzięki, Mrowiszcze. Maja i Iskra nie moje. A Ofka jako czteromiesięczny dziko żyjący kociak wyglądała jak piłeczka. Na tle chmary małych głodomorów sprawiała wrażenie dziecka w ciąży. I jakoś jej nie przechodzi... Fakt, wet mi kazał podawać suche, bo na mokrym koty tyją.
Dziękuję, Tufitko. To była moja pierwsza i niezbyt udana próba podawania kotu czegoś poza czystym mięsem - to je bez oporów. A forum czytam, czytam, ale strasznie tego dużo i jeszcze nie opanowałam podstawowych wiadomości i muszę co chwilę wracać do tego, co już przeczytałam. Ale powoli zaczynam kojarzyć co się z czym je i dlaczego. Eksperymentuję, na razie na sucho, na kocim kalkulatorze i strasznie jestem dumna jak mi się uda sprawić, że nic mi na czerwono nie świeci.
A Ofka ma obróżkę, tak. Przyzwyczaiła się, ale prawdę mówiąc to ona mnie wyprowadza na spacer. Wychodzi tylko wieczorami jak jest mało ludzi - obcy człowiek na zewnątrz to wróg - i ma swoje wytyczone ścieżki. A ja za nią jak za wielką panią... W bloku mieszkam, kotów piwnicznych chmara, psy, ruchliwa ulica, samej nie puszczę a ruchu ma za mało.
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-05-09, 21:51
Carmaniola napisał/a:
A forum czytam, czytam, ale strasznie tego dużo i jeszcze nie opanowałam podstawowych wiadomości i muszę co chwilę wracać do tego, co już przeczytałam. Ale powoli zaczynam kojarzyć co się z czym je i dlaczego. Eksperymentuję, na razie na sucho, na kocim kalkulatorze i strasznie jestem dumna jak mi się uda sprawić, że nic mi na czerwono nie świeci.
Brawo Ty ja czasem nadal zaglądam w znane mi wątki i je jeszcze raz czytam - dla przypomnienia, upewnienia się i utrwalenia wiadomości.
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum