Jestem włascicielem Dogo Argentino - suka 1,5 roku. W wieku 6 mc stwierdzony nużeniec, po konkretnej serii antybioryków pasożyt ustapił. Problem jednak zaczął sie z przyswajaniem i wrażliwością. Pies pomimo dużej dawki energii, nie przybierał na wadze jak powinien, częste luźne sztolce. Zaczęły sie wysypki skórne, lizanie tyłka i łap, oraz drożdzaki w uszach. Zmiana karm nie pomagała, na "specjalnych dla wrażliwych" było jeszcze gorzej. Na Orijen wiarę się unormowało, poza tym mięso też nie powodowało rewolucji.
Postanowiłem wprowadzić psa na Barfa, ale wczesniej okazało sie że wystapiło lekkie zapalenie trzustki i węzły chłonne trzewne mocno się powiekszyły. Zastosowałem Barfa gotowanego i si poprawiło.
Teraz jest od tygodnia na Barfie, energi mnóstwo, problemów skórnych brak, ale uszy sa mocno zainfekowane drożdżakami i powraca lizanie pod ogonem. Nie wiem czy to uczulenie na pewne rodzaje mięsa, czy na warzywa. Z krótkej obserwacji chyba baranina jej szkodzi i buraki.
Proszę o jakiś porady i wskazówki.
Z góry dzięki
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2017-01-27, 07:45
Latona, cóż Ci możemy poradzić :) jeśli podejrzewasz uczulenie, to nie podawaj tego co uczula nie ma innego wyjścia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum