[lady_milan]

Witam
Jestem Milena,mam 13sto letniego kocura Tymona.W końcu postanowiłam,że czas zmienić jedzonko ;).Chociaż przyznam,że czytam,czytam i dochodzę do wniosku,że chyba jestem niedorozwinięta bo nic z tego nie rozumiem :(.Po trochu już kupuję mięsko i suplementy,więc mam nadzieję,że jakoś to ogarnę.Musimy trochę mniej ważyć ;).Na razie takie nieśmiałe powitanie,ale mam tyle pytań,że aż strach..

[IzabelaW]

Ceść lady_milan Nie taki diabeł straszny, uwierz w siebie Czytaj wątki, analizuj dane kalkulatora, baw się w układanie przepisów. A zanim poczujesz się na siłach, by zrobić mieszankę wg własnego pomysłu, korzystaj z przepisów innych, jest ich mnóstwo na forum. Tylko wybieraj takie, co w komentarzach uznane są za prawidłowe. Będzie dobrze

[lady_milan]

Och mam nadzieję,ale czytam,czytam i coraz mniej rozumiem ,na razie wszystko kompletuje,co jak się już okazało w mojej mieścinie nie jest to takie proste bo jest nawet problem z witaminą e :/ . A czy kot powinien mieć zrobione wszystkie badania przed zmianą diety?Nigdzie nie znalazłam tego wątku,pewnie jest tylko ja ślepa.Pytam,bo niestety mój kocur nie daje do siebie podejść weterynarzowi,a co dopiero mówić o pobraniu krwi.Byłam u paru i sytuacja ta sama.Jedyne wyjście to uśpić ,a wszyscy stwierdziliśmy,że to niebezpieczne dla 13sto letniego kocura,tym bardziej ,że oprócz paru kilogramów nadwagi i problemami z zębami i dziąsłami to jest ok.Pytam bo mam w domu już trochę mięsa,tauryna też jest i tak się zastanawiam,czy po woli nie dawać mu mięska,zanim skompletuje wszystko,a że ja panikara straszna to cóż..

[IzabelaW]

Moim zdaniem badania należy robić raz na jakiś czas, w ramach tzw. profilaktyki, nawet, jeśli kot jest na oko zdrowy. Zwierzę może nie wykazywać jeszcze objawów klinicznych, ale coś niedobrego w jego organizmie zaczyna się już dziać i pewne nieprawidłowości można wyłowić właśnie poprzez badania krwi. Jeśli kot nie daje sobie tej krwi pobrać, to weterynarz powinien go wsadzić w specjalny rękaw/torbę, który ogranicza ruchy kota i który umożliwia pobranie krwi bez narkozy. Tylko najpierw trzeba znaleźć weterynarza, który te rzeczy ogarnia.
Oczywiście, badania krwi przydają się również w momencie ustalania diety kota, bo widzisz wtedy, czy trzeba coś zmodyfikować. Oczywiście, jeśli badania zrobione są w odpowiednio pełnym zakresie - nie tylko morfologia, ale również szeroka biochemia, w tym jonogram. Jest wątek o interpretacji wyników badań u kotów - warto go sobie przeczytać, nawet jak kot jest zdrowy, bo zobaczysz wtedy, co się bada kotom i dlaczego.
A jeśli Tymon ma problemy z zębami (jakie?) to tym bardziej warto mu zbadać krew. Bo problemy z zębami mogą mieć związek z jakimiś problemem organizmu innym, niż "tylko" kamień z powodu złej diety.

[lady_milan]

Ach ja to wiem doskonale i chyba dlatego mam też obsesje i wszędzie czytam,obserwuje kocura z każdej strony.Niestety u mnie w mieście tak ma się sytuacja i cóż :(.Problemy tzn kamień ma przez co zęby wypadają no i podrażnione dziąsła.Miał czyszczenie,ale za niecały miesiąc to samo.A czy zaszkodzę mu gdy podam mu barf z gotowego przepisu?Chcę później sama tworzyć ,bo musi pare kilo schudnąć,ale zanim do tego dojdę myślałam o gotowych przepisach,nie zaszkodze mu?Tego się najbardziej obawiam,że chcę dobrze na lepszą karmę przejść a mu tylko zaszkodzę.Wczoraj już kupiłam królika z podrobami,filet z łososia,w zamrażalniku już jest coś z kurczaka i indyka.Tauryna jest,wiatmina E w końcu zamówiona po dłuuuugich poszukiwaniach teraz tylko reszta suplementów..Pewnie głupie pytania zadaje bo z tego co czytam to barf tylko zmienia na lepsze,ale jeżeli chodzi o niego to jestem strasznie przewrażliwiona..