doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-11-30, 07:21
wg mnie Golden pyli się najmniej ze wszystkich bentonitowych jakie stosowaliśmy
tigerino też jest bardzo fajny, trochę drobniejszy, zbryla się doskonale i pochłania zapachy, stosuję zamiennie z Goldenem (kiedyś była jakaś dziwna partia Goldenów w zooplusie i szukałam zamienników)
ale pyli bardziej
polski prezentdlakota też super zbryla, ale pyli niemiłosiernie i niestety moje futra będą szczać w zagramaniczne żwirki, niemiecki golden i kanadyjski tigerino
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2016-11-30, 12:26
Ja inne Goldeny znam, chodzi mi o ten jeden konkretny co Skipper używa. U moich to pylenie Goldena wywołuje kichanie u Maksa, z tym że nie wiem czy chodzi o sam pył czy o ten dodatek pudrowy. A ten Golden co ma Skipper jest bezzapachowy.
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-11-30, 12:46
no tak, zapomniałam, już temat kichania wałkowany był tutaj
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2016-11-30, 12:52
No właśnie . A z tym kichaniem to właśnie się zastanawiam o co chodzi. Czy Maks ma ogólnie jakieś uczulenie na bentonit czy chodzi o ten puder. Bo mam teraz żwirek drewniany, który pyli okropnie a Maksowi nic nie jest. No, ale to jest pył drewniany i bez zapachu. Dlatego zapytałam o tego konkretnego Goldena.
Laidee Pomogła: 1 raz Dołączyła: 09 Paź 2014 Posty: 180 Skąd: Warszawa
Myślę, że jeżeli jest dla kogoś za duży to spokojnie można go przeciąć i obszyć. Super się odkurza, dobrze wytrzepuje, jest "pralkowy". Wymieniłam wszystkie łazienkowe dywaniki na ten model. Jak go kiedyś wycofają to umrę.
Tak czy inaczej - żwiru w domu już prawie nie mam. Przestałam mieć motywację do częstego odkurzania Dywanik trzepię raz dziennie.
Barfuje od: 12.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 11 Gru 2014 Posty: 203
Wysłany: 2016-12-12, 11:54
dzięki! mam zamiar niedługo zrobić wycieczkę do IKEI to na pewno kupię :)
a ja dalej walczę z jedną moją kotką, która robi tylko do bentonitu i przegrywam kupiłam ten golden grey odour czy jak mu tam, całe opakowanie poszło i dla mnie ten żwirek capi jak każdy inny bentonitowy:( sam w sobie. a ze zderzeniem z siuśkami capi jeszcze gorzej. no nie mogę się przekonać. tym bardziej, że ta menda to kopacz i dokopuje się do dna i późeniej błoto się robi :/
czy ktoś miał problemy z akceptacją żwirków u kota i coś pomogło? w sensie czy jestem faktycznie skazana na bentonit? co jej nie pasi w roślinnych? bo próbowałam już różnej gramtury, bardziej lub mniej zmielone. tylko zapachowych nie testowałam, ale to chyba bez sensu.
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Powiem tak: mam podobny dywanik, ale nie z Ikei. Sceptycznie podchodziłam do pomysłu ze względu na ten mój drewniany żwirek, ale położyłam na próbę. I jestem mile zaskoczona . Nie wiem czy to nie jest najlepsze rozwiązanie, bo sprawdzałam już różne dywaniki. Do tego jest mięciutki, przyjemny i koty chętnie po nim stąpają i żwirek głównie zostaje na nim. Ten czarny gumowy jest też ok, ale widzę, ze koty wolą teraz ten .
hysteria napisał/a:
w sensie czy jestem faktycznie skazana na bentonit?
Nie wiem czy pomogę, bo moje koty raczej od dziecka są przyzwyczajone do testowania żwirków . W sumie gdybym im postawiła do wyboru to pewnie by wybrały bentonitowy. Ale mają drewniany i korzystają z drewnianego. Z tym, że zauważyłam, że wolą po prostu żwirki drobne. Żwirek w tych pałeczkach po prostu nie przechodzi, stoi jako zapasowy, mooooże z raz na dwa tygodnie skorzystają ale tylko do siusiania, kupale tam nie pójdą za nic. Teraz mają Greenwoods Plant Fibre bo akurat był sporo tańszy od Cat's Best EcoPlus, ale jest dokładnie taki sam. Kupiłam też na próbę paczkę Cat's Best Green Power i powiem, ze ten jest genialny, koty go najbardziej lubią, super zbryla, naprawdę zupełnie jak najlepszy bentonitowy, jest mięciutki, delikatny, drobniutki, nie pyli wcale, najlepszy z drewnianych, ale... od pieruna się nosi . Jak koty lubią kopać a moje tak, zwłaszcza Mufka, to łapki są zasypane no i żwirek czepia się czasem futerka. Z wyglądu ten żwirek przypomina otręby . Ja nie czuję wcale zapachów, mam kuwety a właściwie skrzynki otwarte, pytałam ludzi jak wchodzą czy czują jakiś zapach i każdy twierdzi, ze nic nie czuć w mieszkaniu. Ja mam nos bardzo wyczulony, więc bym wyczuła gdyby było coś nie tak.
Barfuje od: 12.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 11 Gru 2014 Posty: 203
Wysłany: 2016-12-12, 13:13
przy drewnianych też nie czuję i dlatego chciałabym takiego używać, byle jakikolwiek drewniany Lucyna zaakceptowała. a akcpetuje póki co tylko bentonit a dla mnie każdy bentonit śmierdzi. i mamy impas
wszystkie żwirki, które wymieniłaś, przetestowałam i wszystkie są dla mnie ok, miałam właśnie nadzieję że ten green power jej spasuje bo drobny, ale widać nie o to chodzi. fakt, okropnie się nosi. ale nawet to byłabym w stanie przeżyć żeby nie musieć błota czyścić, tylko mendzie nie pasi
na szczęście moja druga kotka jest stuprocentowo kuwetkowa, robi do każdego żwirku, więc żwirki nie idą na zmarnowanie, bo testując mam dwie kuwety i Malwinka wybiera po prostu kuwetę odkrytą jeśli taki wybór ma - więc mogę łatwo ją zmusić do zużywania żwirków których lucyna nie zaakceptowała
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2016-12-12, 13:24
No to faktycznie, bida
Dodam jeszcze jako ciekawostkę - u mnie Mufka jak się dorwie gdzieś do donicy z ziemią to dostaje fizia normalnie. Kopie jak pies, rozsypuje ziemię w koło, robi dołki. Myślałam, że to tak tylko zabawa jak była mała, na balkonie tak rozrabiała. Latem miałam balkon ciągle cały zasypany, ale wczoraj dorwała mi się cichaczem do donicy w pokoju, wywaliła gdzieś z 1/3 ziemi na dywan po czym wlazła i się szykowała zrobić siusiu. W ostatniej chwili ją złapałam. Małe doniczki notorycznie okupuje. Dobrze, ze ma białe łapki, zaraz widać kto jest winowajcą i sprawcę czynu łatwo złapać
Arora
Barfuje od: 24.03.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Lut 2016 Posty: 419 Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-12-12, 14:00
Saga napisał/a:
Dodam jeszcze jako ciekawostkę - u mnie Mufka jak się dorwie gdzieś do donicy z ziemią to dostaje fizia normalnie.
u mnie było dokładnie tak samo!! Mam dwie duże donice i one uwielbiały tam wchodzić, kopać a nawet załatwiać się - zwłaszcza Lisa, która też ma białe łapki i po takiej akcji miała je całe czarne Próbowałam różnych sposobów, wycierałam doniczkę octem, wkładałam fiolki z octem i pomagało na kilka dni, a potem Lisa wiedziała już, że to jest fiolka z octem i ją wykopywała... i teren był znowu czysty i można było kopać!! ale była zabawa!! Teraz ma w doniczkach ułożone duże, ciężkie kamienie i kopanie się skończyło - nie są w stanie wykopać tych kamieni - polecam, ale muszą być ciężkie i duże
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2017-01-04, 23:49
Przyłapałam Mufkę jak wybiega na balkon - zaraz do pustej skrzynki z ziemią, robi dołek i siusia. Na wiosnę ziemia do wywalenia z tej skrzynki
Tak przeglądam żwirki i wpadło mi w oko coś takiego: http://www.bitiba.pl/shop...natures_calling wyszukiwarka niczego na forum na temat tego żwirku nie znalazła, ktoś może zna, testował?
Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 60 Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1069 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-01-05, 00:01
Ja dawno temu używałam w jednej kuwecie i jakoś nie powalił mnie na kolana... Nie zbryla się, nie maskuje "zapachów". Z tego co pamiętam to kotom pasował i to był jedyny jego plus.
_________________ Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2017-01-05, 00:08
Łee, to nie ma sensu. Nie zrezygnuję już ze żwirków naturalnych, jednak wyrzucanie do toalety jest bardzo wygodne . Zastanawiam się jeszcze nad tym Cat's Best Nature Gold, tylko cena... te pozostałe z tej serii są super, ale noszenie masakryczne . Wspaniały jest Cat's Best Green Power, zbryla się naprawdę idealnie, ale nosi się najgorzej chyba
Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 15 Mar 2015 Posty: 996 Skąd: Lublin
Wysłany: 2017-01-05, 07:00
Saga napisał/a:
Zastanawiam się jeszcze nad tym Cat's Best Nature Gold, tylko cena...
Namawiam do spróbowania. Jak Ci nie podejdzie, to więcej nie kupisz, ale może jednak uznasz, że warto zapłacić więcej, bo żwirek jest super?
Już kiedyś pisałam, że używam tego żwirku, po przetestowaniu iluś tam innych na tym zatrzymałam się na dłużej Polecam szczególnie dla astmatyków i kotów wrażliwych na pylenie, w tym temacie sprawdza się znakomicie.
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2017-01-05, 12:41
No na pylenie był u mnie wrażliwy Maks, ale tylko przy Golden Grey, teraz mam drewniany, który pyli, owszem ale Maksowi nie przeszkadza zupełnie. A ten Golden jak jak duże ma pałeczki? Bo on jest chyba w formie pałeczek, prawda? Pytam, bo te moje diabły nie lubią zbyt grubego żwirku, Mufka to kopacz a taki gruby nie za bardzo się nadaje do kopania.
Tak czy siak pewnie go spróbuję.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum