Wysłany: 2016-10-20, 10:41 Mlaskanie u dwóch psów naraz
Witajcie :)
Piszę do Was ponieważ mam poważny problem z moimi psiakami :(
Nasze problemy zaczęły się w lutym tego roku. Otóż psy zaczęły mi dziwnie pomlaskiwać, zwłaszcza nad ranem. Tak jakby ciągle przełykały ślinę.
Oba naraz w tym samym czasie, dodam, że psy zupełnie nie spokrewnione ze sobą. Najprawdopodobniej załapały coś z zewnątrz.
Badania krwi w porządku, USG u obu wykazało zapalenie żołądka. Liczne badania kału na pasożyty wykazały za którymś razem lamblie, które przeleczyliśmy aniprazolem ale mlaskanie nadal występowało.
Dodam, że kał cały czas był w porządku, apetyt również.
W lipcu niestety w kale zaczął się pojawiać śluz a sporadycznie świeża krew.
Psy do dzisiaj mlaskają.
Próbowałam różnych diet: gotowanej, Barfa. I powiem Wam, że tylko na suchej psy czują się najlepiej - tzn. mlaskania prawie w ogóle nie ma. Ale przecież sucha karma na całe życie to nie jest wyjście.
Weci proponują:
- leczenie metronidazolem,
- leczenie kombinacją antybiotyków na helicobactera (i tutaj na zasadzie co nas nie zabije to nas wzmocni bo zdania co do helicobactera są bardzo podzielone a sam temat helicobactera kontrowersyjny)
- leczenie samym omeprazolem.
Weterynarze tak naprawdę nie mają pojęcia co może być moim psom. Dlatego to ja muszę zdecydować jaki sposób leczenia wybrać :(
Dodam, że psiaki dostają cały czas korę wiązu, borowinę z luposana oraz synbiotyki.
Od czasu problemów z brzusiem cały czas mają "szklące" oczy.
Psy mają apetyt, energię i gdyby nie to mlaskanie i dziwne oczy, nie widać byłoby, że coś im w ogóle dolega.
Proszę o rady. Dodam, że psiaki są pod stałą opieką weterynaryjną i nie oczekuję tutaj ich leczenia tylko jakiegoś tropu, który być może naprowadziłby nas na coś.
Suplementy, które daję moim psom znam tylko dzięki temu forum, które jest dla mnie kopalnią wiedzy.
Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 15 Mar 2015 Posty: 996 Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-10-20, 13:49
Hmm, może to refluks? Jak częste jest to mlaskanie, możesz to czasowo w jakikolwiek sposób powiązać z jedzeniem? Czyli ile razy jest karmienie, to potem po pewnym czasie następuje mlaskanie?
Zęby ponoć w doskonałym stanie u obu psów, gardła też były oglądane przez wetów wiele razy.
Właśnie z tym mlaskaniem to dziwna sprawa, nijak nie wiąże się z jedzeniem. Tzn. jak psy są na suchej karmie to mlaszczą najwięcej nad ranem, po powrocie ze spaceru - tak koło siódmej rano. Jak dawałam im gotowane jedzenie to pomlaskiwały mi przez cały dzień ale bez jakiegoś związku z jedzeniem.
Generalnie im więcej mlaszczą (czyli na gotowanym jedzeniu) tym słychać częściej odgłosy z brzuszka - takie jakby przelewania.
Może to być refluks, wyczytałam, że często bywa następstwem zapalenia żołądka. Tylko skąd refluks i zapalenie u obu psów naraz? To przecież dwa różne organizmy.
Wyczytałam, że u ludzi zapalenie najczęściej bierze się od helicobactera ale w książce weterynaryjnej o przewodzie pokarmowym u psów jest takie zdanie: "prawie na pewno helicobacter nie powoduje zapalenia żołądka u psów". Ale zawsze zostaje to "prawie".
Bardzo boję się podawać jakiekolwiek leki bez wyraźnie ustalonej przyczyny.
Zostaje nam gastroskopia ale psy już niemłode, wolałabym uniknąć narkozy.
Proszę podpowiedzcie mi jakbyście Wy próbowali rozgryźć temat.
Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 15 Mar 2015 Posty: 996 Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-10-20, 14:25
Gastroskopię może jednak warto zrobić, można chyba na narkozie wziewnej (2 rurki do przełyku się chyba zmieszczą?). Bo bez dalszej diagnostyki niewiele wymyślisz, jeśli dotychczasowa nie wyjaśniła tematu. Albo przejść nad tym do porządku dziennego, jeśli psy tak naprawdę nie mają żadnych objawów chorobowych
Musiałabym się dopytać a propos tej gastroskopii i narkozy.
Myślę jeszcze nad lambliami. Ewentualnie kokcydiami. Wertując różne wątki w necie często spotykam się z tym, że u psów które miały problem z żołądkiem przewija się temat kokcydii i lamblii.
Ale myśmy dawali aniprazol pięć dni pod rząd. Czy jest możliwość, że nie wybił pierwotniaków? Psom się ani na chwilę po nim nie poprawiło.
I mam jeszcze jedno pytanie: jak dawkować korę wiązu psom? Bo ja mam taką: http://eu.iherb.com/Starw...nic-1-lb/22714, niestety nie udało mi się kupić takiej stricte dla zwierząt i nie do końca jestem pewna czy we właściwy sposób ją podaję.
A jak myślicie dlaczego na suchej karmie jest lepiej niż na Barfie? Nie rozumiem tego, że bardziej naturalny pokarm jest gorzej trawiony :(
Prawdę mówiąc jestem załamana. Jestem gorącą zwolenniczką Barfa a psy muszę karmić chrupkami, których nie znoszę i uważam za śmieciowe jedzenie.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4844
Wysłany: 2016-11-03, 12:05
Nie jest to nieprawdopodobne. Jeśli psy mają wciąż stan zapalny żołądka i przyjmiemy, że mlaskanie jest objawem ich dolegliwości (ból, nadmierne wydzielanie śliny spowodowane kwaśnym odbijaniem, ogólnie nieprawidłowa praca żołądka), to sucha karma będzie czymś w rodzaju "lekarstwa" łagodzącego objawy choroby (nie wyleczy jednak jej przyczyn).
Specyfika procesu trawienia suchej karmy w żołądku powoduje, że w czasie jej spożywania pH jest znacznie wyższe niż podczas jedzenia mięsa, a to skutkuje brakiem lub przynajmniej zmniejszeniem drażniącego działania kwasu solnego na będącą w stanie zapalnym śluzówkę.
W tym poście jest link do wątku kociego o leczeniu zakażenia helicobacter:
http://www.barfnyswiat.or...p?p=88199#88199
które wbrew wielu opiniom może jednak dawać objawy u psów.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum