Cześć wszystkim!
Mam na imię Paulina, i od jakiegoś czasu mam pod opieką małego kotka, a właściwie kotkę. Milkę.
Przygarnięta w wieku około 6 tygodni. Nasze problemy zaczęły się następnego dnia po przyjeździe do domu. Dostała Whiskas Junior, bo wtedy mi się to wydawało super i tak naprawdę było dostępne na szybko wieczorem w Tesco :) Na następny dzień, po tym jakże smacznym (wtedy tak sądziłam) żarełku kotek dostał biegunki. Zero chęci do jedzenia czy picia wody, jedyne co przyjmowała to coraz mniejsze dawki whiskasa i mleka bez laktozowego. Po 2 dniach walki pojechaliśmy do weta. I tu diagnoza - złe karmienie. Zalecenie Royal Canin Pediatric sucha plus mokra. I pierwsze jedzenie super... wygłodniała rzuciła się na karmę z apetytem, pierwsza kupa po RC - taka jak powinna być. Aż tu raptem znowu kotka odmawia żarcia. I znowu biegunki. Wiec zdesperowana zaczęłam szukać info o tym co może jeść i tak trafiłam na BARF.
Ku mojemu zdziwieniu moje 7 tygodniowe już maleństwo zaczęło wcinać najpierw gotowane mielone mięsko kurczaka z ryżem, i tak powoli powoli przechodziliśmy do dawania gotowanych kawałków różnych mięs. Jednego dnia dostał surową wołowinę to wylizał miskę do czystości. Dziś już wiem, że surowiznę wręcz uwielbia i BARF to jest coś dla niej. Na to najlepiej reaguje. Od 2 dni jest na 75% surowym mięsie w kawałku (mniejsze lub większe, jak jest głodna po nocy to skłonna jest się pomęczyć z całym jednym kawałkiem, a jak nie to muszą być mniejsze :):) ) i jako dodatek gotowane raz dziennie.
Teraz czas zacząć wprowadzać mieszanki bo wiem że na samym mięsie surowym bez dodatków to długo się nie da :)
Mam nadzieje, że nie zastrajkuje i mi mięsa też nie odmówi. Chociaż sądząc po jej reakcji jak je surowe, to szczerze w to wątpię żeby odmówiła. Aż burczy jak je, a chce jej miskę poprawić :)
_________________ Pracuje po to, żeby moje koty miały godne życie.
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2016-08-24, 19:46 Re: Cześć Wszystkim :)
Witaj na forum
A zdjęcia koci można prosić ? Z tego co piszesz zadatki na zagorzałą BARF-erkę jak najbardziej ma - korzystaj z okazji dopóki kocię jeszcze nie zdegenerowało się karmami komercyjnymi
Trzymamy kciuki
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Te białe skarpetki i plamka na pyszczku nas urzekły. Słodka jest to prawda, ale najbardziej jak śpi :) Bo jak sie obudzi to już inna bajka. Wszystko jest fajne co nie jest jej. Zabawki ze sklepu są ble, drapak ble (oprócz jednej myszy ze sznurka). Co dziwne uwielbia swoje legowisko i transporter:). Milusińska potrzebuje dużżżżo uwagi. Do takiego stopnia że siedzi na ramieniu jak papuga i śpi. I wara ją ruszyć :D Albo się interesuje klawiaturą - bo przecież ona też musi pisać :D
_________________ Pracuje po to, żeby moje koty miały godne życie.
Muszę uaktualnić temat :)
W naszym domku zawitał nowy towarzysz i rozrabiaka Kubuś (zdjęcia dorzucę później). Kubuś ma około 6-7 tyg i jest cały czarny - jak przysłowiowy pechowiec:) Właśnie się docierają z Milką, bo niestety zadziora (milka ) gryzie aż "miło". Jesteśmy po wizycie u wetka - odrobaczenie i odpchlenie za nami, a na szczepienia naszych bestii jesteśmy umówieni za 2 tygodnie.
Kubuś na razie jest jeszcze nie widomą - będziemy się poznawać w następnych dniach. Wiem że nie lubi luster - po tym jak 2 razy w nie wszedł, omija je dużym łukiem.:)
A co do Milki waży 650g. Wygląda zgrabnie ( a sierść ma boską, aż miło głaskać), ale chcę żeby nabrała trochę tłuszczyku więc wprowadziłam w domu reżim i milka ma ważone ile zjada konkretnie mieszanki (100% BARF :):):)). Do tej pory miała dawane ile chciała. Ale ostatni upomina się tylko 3 razy dziennie o 8, 17 i przez snem około 24. Chociaż mam wrażenie że rano i wieczorem to dla niej deser bo zjada zdecydowanie mniej niż w porze obiadowej. Dlatego ważymy ile zje i mieszanki będę na bieżąco dotłuszczać łojem :)
Kubusia zaczynam wprowadzać od dzisiaj na BARF`a mam nadzieje, że pójdzie tak sprawnie i łatwo jak z Milą. W końcu też był puszczony samopas w jakiejś stodole czy coś. Więc mam nadzieje, że surowizna mu nie obca :)
Zdjęcia dodam później jak chwycę z aparat.
_________________ Pracuje po to, żeby moje koty miały godne życie.
Właśnie też się zastanawiam, ale farba nie schodziła przy pierwszym "praniu", a sierść rośnie czarna więc pewnie kot :D:D Rodzice NN więc może jakaś mieszanka z Abisyńczykiem, któż to wie:)
_________________ Pracuje po to, żeby moje koty miały godne życie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum