Atomowka
Barfuje od: teraz
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Lip 2016 Posty: 30 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-22, 13:04 Ja i on, on i ja-WITAMY :)
Witamy wszystkich :):)
Od pół roku mam psa, psa jakiego wcześniej nie miałam, psa dziwaka ( tak tak dziwny z niego zwierz).
Wszystkie poprzednie były ułożone ( a nawet jak nie to chwytały w mig ), zero uczuleń, przewidywalne. Ten jest inny pod każdym względem. Psim gentelmenem to on na pewno nie jest, uczuleniowiec ( świąd, łupież, gazy, brzydkie kupy, bąki), no i nigdy nie wiem co w danej chwili zrobi.
No ale do rzeczy. Przybyliśmy szukać pomocy, rady i sposobu na życie/żywienie jego i moje.
Ja-Agata, psy kocham nad życie. Matka, żona i mam nadzieję świetna kumpela dla Niego.
ON-Roko, pies ( choć bez jajek) lat 5-6, rasa bokser, spuszczony pół roku temu z łańcucha trafił na Nasze miękkie kanapy. Zapuszczony, wychudzony, śmierdzący i z toną problemów.
No to witamy :)
W teorii jestem dobra :P gorzej z praktyką.
Jestem spanikowana, nie wiem nic, nic, nic!
Chciałabym zacząć od już, jutro głodówka i od niedzieli żwacze.
A że pies wrażliwy wolałabym baranie, tylko skąd je wziąć?
Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 03 Cze 2013 Posty: 2811
Wysłany: 2016-07-23, 08:57
To zależy od psa. Jeżeli masz dostęp do nieczyszczonych żwaczu to raczej zacznij od nich. Można je sobie darować przy psie bez problemów. Roko to 5 latek, który nie wiadomo czym był karmiony, więc w jego wypadku rozsądnie jest zacząć od czegoś delikatnego.
Atomowka
Barfuje od: teraz
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Lip 2016 Posty: 30 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-17, 13:33
Przedstawiam mojego przystojniaka.
[/URL]
_________________ Roko 18.01.2016
Tygrys 26.08
Chuck Norris? Wąsik? Cienki? 1.09
witam boksera :) ja mam dwa boksery i co prawda od szczeniaka i od szczeniaki w pierwszym dniu zostaly przestawione na BARF :) miałam też moje wcześniejsze suki kilka lat temu przestawione na BARF, bez żwaczy jako że wtedy też nie było sklepów internetowych, które oferowały sprzedaż ;).
Mogę jedynie od siebie dodać, że ja mam takiego uczuleniowca. Robiłam tylko test u weta chyba IgE na potwierdzenie. Ale ja mam uczuleniowca pod względem chemicznym i jak coś robię to wszędzie wsadza swój łeb (np. farba jak się odwrócę) i potem się drapie. I ogólnie grzyby czyli kąpiele wodne, deszcze, wilgotność to niestety swędzenie itd. no tu jedynie wspomagam mu odporność, przemywanie uszu i kąpiele w szamponie ;).
Bąki u mnie są ;) najbardziej po tym co najbardziej lubią ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum