Witam, jestem Szeryf i dokładnie 6 maja świętowałem swoje 6 miesięcy ;) jestem bardzo szmacianym kotkiem uwielbianym przez właścicieli i ich przyjaciół ;) najbardziej lubię poranne mizianki, polowania na swego Pana i sprzątanie w domu. Wszelkie odwiedziny u znajomych to dla mnie frajda porównywalna z wizyta w wesołym miasteczku ;) barfuje od kilkunastu dni i mam sie całkiem dobrze, aktualnie pancia będzie udoskonalać przepisy ;)
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2016-05-07, 23:22
Wiesz Shana, ja nie chciałam nic już pisać w poprzednim poście żeby nie straszyć nowego członka naszego forum, ale to spojrzenie Szeryfa baaardzo mi przypomina spojrzenie (obecnie) sierżanta Tośka z czasów, jak jeszcze był niespełna rocznym szeregowym Tośkiem.
Z tego kota nic dobrego nie wyrosło, a poniesione przeze mnie straty wielokrotnie przewyższyły cenę jego nabycia - między innymi w zeszłym tygodniu załatwił bok skórzanej kanapy pomimo tego, że 10 cm dalej stał okazały sizalowy drapaczek i miał się na czym wyżywać; nota bene ten drapaczek stoi tam od roku i do tej pory koty wyżywały się tylko i wyłącznie na nim.
Wczoraj podczas wieczornego spaceru, przechodząc obok zaparkowanego BMW X1 doszedł do wniosku, że pragnie znaleźć się pod autem, co uskutecznił w przeciągu 3 sekund uwalniając się z szelek. Aby wyciągnąć tego skunksa spod auta musiałam położyć się plackiem na chodniku i częściowo wczołgać się pod samochód (dobrze, że ten model ma podwyższone nadwozie). Z punktu widzenia postronnego obserwatora wyglądało to zapewne komicznie; ja mam tylko nadzieję, że nikt tego nie sfilmował i że nie będę wkrótce hitem na youtube albo facebooku
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Nie wiem juz, czy juz zacząć sie bać czy jeszcze trochę poczekać. Cieszę sie, ze póki co Maluch jest spokojnym ragusiem, wesołym, trochę niezdarnym... Wiem tez, ze wszystko może sie zmienić ;) ale póki co jest dobrze
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2016-05-07, 23:54
kruszewa
Nie martw się na zapas, Ragdolle dobre koty, żartujemy sobie ze Skipper. Ja mam trzy NFO i też potrafią przestawić dom, ten największy rozrabiaka widnieje na avatarku to mój skarbeczek Dragonek
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2016-05-08, 20:43
... nudzić się będzie...
Arora
Barfuje od: 24.03.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Lut 2016 Posty: 419 Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-05-09, 14:15
kruszewa, cudowny jest ten Twój kociaczek rzeczywiście jak mała, pluszowa zabawka...
Skipper, jak czytam o Twoich łobuzach to włosy stają mi dęba i za każdym razem zastanawiam się jak Ty to wytrzymujesz ja już dawno padłabym ze stresu; chyba tylko ogromna MIŁOŚĆ daje taką ogromną siłę; moje 2 maluchy są aniołkami w porównaniu z Twoimi
:)
Szeryfcio serdecznie dziękuje za komplementy :)
Staramy się dużo z nim bawić, polujemy na siebie wzajmnie :D no i to taka ciapka kochana, ale wiadomo, że to zwierz jest, więc harce i wybryki też są do zniesienia :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum