Ola G.
Barfuje od: 09.2015
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 42 Dołączyła: 15 Sie 2015 Posty: 56 Skąd: Polska
Wysłany: 2015-10-08, 21:45
Już przeczytałam i chyba wiem, co i jak
Najlepiej jednak zakupić jednego dnia wszystkie składniki, przerobić i zamrozić
Różnie to mięso kotom przygotowywalam, na szczęście żadne nigdy sie nie strulo
Barfuje od: 04.2016
Udział BARFa: do 25%
Dołączyła: 25 Mar 2016 Posty: 86 Skąd: podkarpacie
Wysłany: 2016-04-10, 15:51
Przeczytałam cały wątek, w sumie większość w całym mięsnym dziale. Chyba już mniej więcej wiem jak traktować mięso, ale chciałabym zadać jedno kontrolne pytanie dla pewności.
Załóżmy, że kupiłam różne rodzaje mięsa. Wiadomo, pani w mięsnym nie zawsze da idealnie tyle, ile sobie wyliczyłam. Zostało mi np. 200g wątróbki. Mrożę ją więc posiekaną w woreczku. Za miesiąc szykuję kolejną mieszankę, dodaję do mieszanki tę nierozmrożoną wątróbkę i całość znów do zamrażalnika. Wtedy jest ok, prawda?
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-04-12, 09:03
majka91, w zasadzie część z nas rozmraża częściowo w lodówce te mrożonki i dodaje do mieszanki takie mocno zimne, ale już nie w bryle
ja np. odkładam z mięsa dla ludzi część skór z kurczaka i "bioderka" odcięte z ćwiartek, ponieważ nie cieszą się popularnością wśród dwónogów
mrożę w całości, ale do mieszanki daję mrożone, więc muszę lekko rozmrozić, pokroić w kostkę (skóry) lub posiekać tasakiem (kości) i zmielić
kotom nic nie jest
nadmiaru wątróbki nie mrożę, zjadam w postaci białecznicy z wątróbką
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2016-04-12, 09:15
Białecznica z wątróbką? Zaciekawiłaś mnie, zawsze ciężko mi wymyślić, jak zużyć pozostałe po robieniu mieszanki białka. Jak to przyrządzasz?
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-04-12, 09:23
saphirith1987, ja nie wiem czy to Ci będzie smakować, bo mój TŻ patrzy na mnie jak na wariatkę, jak to jem
kroję wątróbkę w paseczki, podsmażam na jakimś tłuszczu (wg uznania, ja lubię na smalcu) i po usmażeniu dodaję białka, zanim się zetną przyprawiam solą i grubo mielonym pieprzem, mieszam jak zwykłą jajecznicę i gotowe
oczywiście można dodać cokolwiek do tego, żeby wzbogacić smak
czasem dodaję warzywa słupki (ale wtedy duszę na maśle) - mężowi również nie smakuje
Barfuje od: 04.2016
Udział BARFa: do 25%
Dołączyła: 25 Mar 2016 Posty: 86 Skąd: podkarpacie
Wysłany: 2016-04-12, 14:39
doradora, Dzięki za odpowiedź. :) Białecznica - świetny pomysł. Ja jestem mało mięsożerna, więc pewnie bym poparła twojego męża. Za to mój luby pewnie by się do ciebieprzyłączył. Jak mi zostanie wątróbka to może mu coś takiego zaproponuję. On często zjada coś, co nazywa "cebulicą" i jest to jajecznica składająca się w 90% z cebuli i resztek mięsa z lodówki. Jajka to tak aby się trzymało w kupie.
Ja zawsze bałam sie ponownie zamrozić mięso, które zostało wyciągnięte z zamrażalnika ( nawet jak sie rozmrażało tylko i wyłącznie w lodowce)... A tu proszę - dowiaduje sie , że jednak można to mi znacznie ułatwi życie
Normalnie, to dzielę mieszankę na porcje 30-gramowe, zawijam w 'cling film', i pakuje na tackach do zamrażalnika. Codziennie wieczorem wyjmuję 9 porcji, wkładam do szklanych pojemniczków z plastikową przykrywką i tak sie rozmraża w lodówce do rana. Przed posiłkiem (30 min) wyjmuje z lodówki porcje ( 3-4 pojemniczki ) i nadal zamknięte dochodzą do temperatury pokojowej. Tak serwuję futrom.
Jeśli danego dnia mają większy apetyt, to wyjmuje dodatkowe 30-gramowe porcje, wkładam do pojemniczka, zamykam przykrywką i zostawiam na zewnątrz do rozmrożenia.
Tak mi sie wiecej zmieści do zamrażarki , bo TŻ mi udostępnił tylko dwie szuflady. Tych szklanych pojemniczków ( jeden z nich widać na zdjęciu za miską) mam tylko 10, wiec za mało by spakować całą mieszankę i za dużo miejsca by zabierały.
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2017-03-23, 00:08
Ja pakuję w woreczki strunowe, dzielę na dzienne porcje, robię takie płaskie tafelki, sporo mi się wtedy mieści. Mam zamrażarkę na 3 szuflady z tego jedna to taka na pół w sumie i ją właśnie przeznaczyłam na koty.
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2017-03-23, 00:26
Ikea ma np takie: http://allegro.pl/ikea-is...6671749783.html te można użyć kilka razy, są różnej wielkości. A ja kupuje takie jednorazowe bo sobie je opisuję, np takie: http://allegro.pl/woreczk...5577126263.html tylko szukam odpowiedniej wielkości żeby wyszły cienkie te płaty mięsa (są rozmiary naprawdę różne) no i szukam większej ilości, kupuje wtedy np 100 sztuk.
Aaaa.... Ja takie stosuje do mrożenia pozostałości mięsa i podrobów... Wiesz,ze nie głupi pomysł? Dzisiaj wszystko pokroiłam i pomieliłam na mieszankę, jutro będę pakować, bo mi już dzisiaj czasu zabrakło . Wypróbuję twoją metodę - zobaczymy ile mi sie tego zmieści ...
A na codzień używam je do szybkiego podgrzania, tzn wkładam tę moją paczuszkę do woreczka , zamykam i zalewam ciepłą wodą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum