Dzieki Dragana. O tym utrwalaniu zapachu przez ciepłą wodę też się dowiedziałam, niestety jak nie ma się mamy, to takie informacje zdobywa się albo przypadkiem, albo trzeba prosić o poradę doświadczone gospodynie - ale to już historia na inne tematycznie forum My na razie przechowujemy mieszanki w pudełeczkach po deserze mleczno-kakaowym, którego nazwy nie wymienię, ale ze względu na to, że już z barfa nie zrezygnujemy, to muszę sobie zorganizować wreszcie solidne zaplecze barfowe, porządne pojemniki. Z uwagi na złe doświadczenia zapaszkowe z plastikiem, to najbardziej przekonuje mnie szkło - szukamy słoików. Bardzo dziękuję Wszystkim Biorącym Udział w Dyskusji za bardzo przydatne dla mnie rady
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2016-02-10, 08:22
Nina_Brzeg napisał/a:
Marcepan napisał/a:
Nina_Brzeg napisał/a:
Warto wspomnieć, że robię po 30-40 kg mięsa jednorazowo, więc wygoda jest najważniejsza ;
w wannie mieszasz? wiertarką z końcówką do betonu?
Poważnie myślę o kupieniu nowej końcówki do wiertarki. Tylko do tego musiałabym też mieć jakiś okrągły 'zbiornik', a takie, które zniosą 'wiercenie' i są przeznaczone do spożywki są kosmicznie drogie.
Mieszamy w takich dużych, plastikowych pojemnikach na mięso, tego typu: http://www.hurtowniawardz.../duze/2255d.jpg
Ale przy 40 kg się nie mieścimy i trzeba w dwóch. Tzn ojciec miesza. Gołymi ręcyma. fajnie mieć ojca, który pracował naście lat przy wyrobie produktów mięsnych
Mama nie pozwala użyć wanny, niestety.
A ja myślałam, że dziwna jestem, że kupiłam sobie wanienkę do kąpania dzieci w celu mieszania BARFa
Wolałabym coś przeznaczonego do żywności ale może też pomyślę o wanience. Chociaż znalazłam też takie pojemniki na mięso jak ja mam, tylko większe. Niestety sprzedają tylko hurtowo. Musze popytać po rzeźniach czy jednego nie zechcą odsprzedać :P
_________________ Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 17 razy Dołączyła: 01 Paź 2011 Posty: 1532
Wysłany: 2016-02-16, 21:47
Może jakiś garnek na ilość żarełka jak dla roty wojska , taki restauracyjny kocioł, chociaż one są zwykle metalowe, a metal chyba wchodzi w reakcję z tauryną. Wydaje mi się, że gdzieś o tym czytałam, poza forum. U mnie się to sprawdziło, kiedy zostawiłam na dłużej metalową łyżeczkę w szklance wody z rozpuszczoną tauryną. Potem na tej łyżeczce zostały jakieś odbarwienia.
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
mnie się udało kupić w Kauflandzie bardzo duży gar, ma wysokości tylko 14 cm, ale za to średnicę 44. bardzo się dzięki temu wygodnie w nim miesza. a kosztował... 15 złotych.
Zaproszone osoby: 1
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-02-18, 08:10
Marcepan, ten twój gar ma raptem 20 litrów my tu mówimy o mieszaniu 20 kg mięsa, a do tego taki garczek jest za mały
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum