Witam wszystkich serdecznie
Po długim czasie przesiadywania tutaj i czytania niesamowicie ogromnej ilości tematów nareszcie odważyłam się przywitać i przedstawić mój mały kociniec domowy.
Rysio - roczny MCO, mój cień
Basia - 10-cio m-czna MCO, księżniczka indywidualistka
Nissa - roczny czarny dachowiec o niespożytej energii
Masza - roczny czarny dachowiec rozrabiaka i bałaganiarz i również łakomczuch jakich mało
Do barfa dojrzewałam parę miesięcy, może nie do sposobu karmienia ale głównie do tego, jak zorganizować go. A temat o przestawianiu ogonów na surowe mięsko chyba znam już na pamięć
Jako, że mam teraz urlop więc postanowiłam iść już za ciosem i rzeczywiście wcielić w życie moje postanowienia.. Mam jeszcze istny mętlik w głowie, bo boję się zrobić krzywdę kociastym, ale jak nie zacznę to nigdy się nie nauczę...
aśka
Barfuje od: roku Pomogła: 1 raz Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 177 Skąd: śląskie
Wysłany: 2012-08-16, 19:10
Witam ciebie i futra(mam nadzieję,że zdjęcia wkrótce)Życzę powodzenia w lekturze i następnie w wprowadzaniu Barfa.
Barfuje od: 18/08/2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 31 Dołączyła: 24 Lip 2012 Posty: 114 Skąd: Oświęcim
Wysłany: 2012-08-16, 19:40
Witam. Jak widzę masz niezły zwierzyniec w domu, jestem w podobnej sytuacji, co Ty - również wkrótce po dłuuugim czasie spędzonym na czytaniu mam zamiar wcielić BARFa w życie mojemu jedynemu pierwokotnemu i również jestem jeszcze nieco przytłoczona ilością informacji.
Trzymam kciuki, żeby cała czwórka zaczęła bezproblemowo barfować i obyło się bez strajków.
_________________ Jesteśmy tu. Ludzie dzielą się na tych, którzy kochają koty i na tych pokrzywdzonych przez los.
Tak.. zamieszania mam sporo ..
ale jaka to przyjemność, kiedy wracam z pracy do domu i wołam: koooty moje! i słyszę tupot łap a za chwilę las ogonów wokół moich nóg
na pierwszy ogień Rysio (Basia ogląda ptaszki za oknem)
a tutaj królewna Basia na swoim ulubionym leżaczku
kolejna łobuzica
i wyrwana ze snu nietomna Nissa
I proszę, największy chrupkożerca o którego najbardziej się obawiałam
gorzej niestety z babami, demonstracyjnie wychodzą z kuchni ...
Barfuje od: 18/08/2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 31 Dołączyła: 24 Lip 2012 Posty: 114 Skąd: Oświęcim
Wysłany: 2012-08-16, 21:58
Basia ma prześliczne umaszczenie. Cały kociniec masz przeuroczy, na pewno będą czerpać z BARFa wiele korzyści, chociaż już teraz wyglądają na bardzo zadbane, z tą błyszczącą. puchatą sierścią.
A babeczki w końcu pójdą za przykładem kociego rodzynka i zrozumieją, że surowizna to pychota - kwestia czasu, cierpliwości i samodyscypliny z Twojej strony.
_________________ Jesteśmy tu. Ludzie dzielą się na tych, którzy kochają koty i na tych pokrzywdzonych przez los.
Jestem zakręcona na punkcie moich ogonków a i one chyba mnie lubią, bo łażą za mną krok w krok. A wieczorne wyścigi do mojego łóżka to po prostu przedstawienie
Z sierścią ostatnio jest tragicznie, wszędzie fruwa i niestety nie nadążam jej zbierać. Ale cierpliwie sprzątam :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum