Hamlet jest ślicznym Beaglem, ma 9 tygodni :) Chcielibyśmy zacząć żywić go naturalnym pokarmem. O BARFie przeczytałam na forum poświęconym Beaglom.
Hamlet ma częste wzdęcia, dlatego zaczęłam czytać o dobrych karmach, ponieważ uznałam, że problem zapewne tkwi w jego pożywieniu. Zagłębiałam się coraz bardziej w skład poszczególnych karm i w to co tak naprawdę pies powinien jeść i tym sposobem doszłam do BARFu :) Bardzo spodobała mi się idea naturalnego żywienia. Powiem szczerze, że nigdy wcześniej nie spotkałam się, aby ktoś z mojego otoczenia karmił w ten sposób swojego pupila. Jest to temat całkiem mi obcy, choć od zawsze dawaliśmy naszym kocurom surowe mięcho jako przysmak. Nigdy bym nie wpadła na to sama, że surowe mięso można dawać także psu i że może ono stanowić podstawę jego diety. Mogę z całą pewnością stwierdzić, że hasła reklamowe producentów karm mówiące o świetnym zbilansowaniu składników, bogactwie witamin i substancji odżywczych, dużych walorach smakowych itd. itp. działają GENIALNIE.... Zawsze wydawało mi się, że dobra karma jest tym co dla zwierzaka jest najlepsze, a tutaj okazuje się, że są inne alternatywy, zapewne dużo lepsze i korzystniejsze ;)
Teraz jestem tutaj i zgłębiam temat, żeby wprowadzić Hamleta w świat zdrowego jedzonka :D Jestem bardzo ciekawa jak Halet będzie reagował na nowe jedzonko, choć przypuszczam, ze nie będzie problemów z przejściem na nowe, bo mały zjada dosłownie WSZYSTKO na co natrafi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum