Od 5,5 miesiąca jestem posiadaczką pierwszego w życiu kota. Moja kicia ma obecnie 7,5 miesiąca. Jest kotkiem zaadoptowanym z jednej z Poznańskich Fundacji. Została znaleziona w maju koło drogi szybkiego ruchu w krzakach gdzie biegała odwodniona. Okazała się zdrowym w 100% domowym kotem, który miał już kontakt z człowiekiem.
Kiedy ją dostałam była puchatą kuleczką, która ważyła 900g. Teraz waży 3.350g i jest kicią, która w wyglądzie i zachowaniu przejawia cechy rasy brytyjskiej.
A....... o najważniejszym zapomniałam nazywa się Selma. Jednak co do imienia, to muszę powiedzieć, że używane jest raczej rzadko. Selma ma wiele przezwisk, które zawdzięcza licznym "sprawnościom" jakie zdobywa Najszybciej reaguje na "chodź masz"
Teraz o mnie - jak już pisałam, to mój pierwszy kot. Jest decyzja przemyślaną (przeglądałam ogłoszenia 2 lata) W Selmie zakochała się od pierwszego wejrzenia. Wiedziałam, że to mój kociak. Była taka jaką zawsze chciałam mieć
Oczywiście wcześniej miałam zwierzęta - pochodzę z rodziny psiarzy. Niestety po zgonie 1998 mojej ukochanej suczki nie chciałam więcej psiaka. Brak pupila rekompensowałam pracując na międzynarodowych wystawach psów.
Po adopcji kota dostałam zalecenia żywieniowe co do karm. No ale jak wiadomo Polak nie gęś własny język ma - zaczęłam eksperymentować z karmami. Dzięki temu odkryłam "dobre" i jeszcze lepsze karmy oraz znalazłam to Forum.
Ostatecznie jestem na etapie:
- 2-3 posiłków mięsnych / mięsko mieszane udka z kurczaka, indyk rosołowy, wołowina rosołowa i gulaszowa, serca i wątroba kurza,
- rybka na parze - kotek odmawia
- jajka - chętnie
- sucha karma Orijen
- pasta witaminowa - miamor
- parowane warzywka w rosole warzywnym - chętnie ale czasami
Wyznaję zasadę, że kot jest drapieżnikiem i powinien jeść mięsko. Bardzo bym chciała karmić Barfem ale brak mi jeszcze wiedzy i maszynki do mięsa - bo mięsa nie jadam :)
Podaję kotu sucha karmę gdyż jeszcze nie umiem bilansować pożywienia i to jest jeden z powodów dla których jestem na tym forum.
Mam cicha nadzieję, że będę mogła prosić Was o pomoc w nauce barfowania :).
Trochę się rozpisałam ;) ale co tam w końcu to mój wątek !
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Suri i Szpieg z Krainy Deszczowców KARAMBA (to przezwisko zawdzięcza śledzeniu mnie krok w krok)
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2015-11-15, 19:29
Suri
Witamy Was serdecznie Pięknych opowieści nigdy dość i mamy nadzieję, że będą kontynuowane. Jesteś we właściwym miejscu, czytaj, pytaj dostaniesz odpowiedzi na wszystko co Barfa tyczy. Zdjęcia Kici by się jeszcze przydały.
Oj - jak miałam sunię, to była najlepiej ułożonym psem na świecie - karna, mądra, mega inteligentna.
Teraz mam kota i jestem najlepiej ułożonym właścicielem. Rozróżniam każdy miauk i spełniam wszystkie zachcianki. Na i jeszcze jestem szczęśliwa bo wiem, że tak właśnie powinno być.
One muszą nam czegoś dosypywać do albo jak śpimy to Nas czarują
Szelma pasuje jak nic, czasem wołam Lucusia od Lucyfera, rozumiesz ;)
Ma taką broń natychmiastowego rażenia - oczy jak pięciozłotówki
Ostatnio zmieniony przez Suri 2015-11-15, 22:00, w całości zmieniany 1 raz
Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 60 Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1069 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-11-15, 22:10
Witaj Suri
Też jestem psiarą, która zeszła na koty
Piękna jest ta Twoja czarna gwiazdeczka
Po śmierci mojej pierwszej suni przez 20 lat broniłam się przed kolejnym psem. "Dorobiłam" się kotów.... i przyszedł dzień kiedy poczułam, że jestem gotowa na psiaka, a nawet dwa... Psy i koty cudownie się uzupełniają
_________________ Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Witaj Bianka,
Piękne to Twoje stadko Mi mija 17 lat od śmierci Mesi - była moim najlepszym przyjacielem. Nawet pomyśleć nie mogę o innym psie, bo mi moja sunia w oczach staje.
Z kotkiem uczę się żyć, bywa strasznie, śmiesznie, cudownie Koty to inny wymiar A moja lalunia przecudna ( jak każdy kot dla swojego właściciela ) i do tego gaduła + terrorystka.
Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 60 Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1069 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-11-15, 23:12
Suri, ja do dzisiaj widzę moją najwspanialszą Figę, psa mądrego samego z siebie... niczego nie trzeba było jej uczyć... przynajmniej ja tak to pamiętam. Najcudowniejszy pudel świata. Moje obecne szelciaki do pięt jej nie dorastają... ale kocham je bardzo. Masz rację, że koty to inny wymiar... koty mnie uspokajają, a psy mnie "nakręcają" do działania
_________________ Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Bianko ja też miałam pudla !!! Pudle to bardzo wierne i mądre psy. One są jak to napisałaś inteligentne same z siebie. Chwytają wszystko w lot. Aż mi słów zabrakło.
Ps. Piękną masz hodowlę, pooglądałam z przyjemnością wszystkich mieszkańców. Życzę Ci powodzenia i wielu wspaniałych miotów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum