Wysłany: 2015-11-03, 20:03 Mieszanie BARF z gotową saszetką
Słuchajcie,mam problem.
Zrobiłam mieszankę na kilkanaście dni i kicia wybrzydza mi. Jedynym nowym składnikiem jest suszona hemoglobina o.O myślałam,że raczej to urozmaici smak mieszanki. Po kilku wyrzuconych porcjach,które stały za długo na miseczce, postanowiłam dodać do porcji kilka łyżeczek saszetki(pod ręką był Whiskas). I Kot od razu zjadł całą porcję.
Powiedzcie mi czy mogę zrobić takie mini oszustwo kotowi jeszcze przez te kilkanaście dni? Szkoda mi wyrzucać całą mieszankę :(
I powiedzcie jak radzicie sobie z tym,gdy nowy przepis nie spełnia gustów futra?
apple Pomogła: 2 razy Dołączyła: 24 Lip 2013 Posty: 438 Skąd: warszawa
Jeżeli mój Rudolf nie chce zjeść, rozkruszam 1 (jednego) chrupka i posypuję jedzenie, wtedy zjada. Z tym, że on kocha chrupki których nie dostaje zazwyczaj a poza tym przeważnie jednak zjada bez wspomagania (ale robię jedzenie z mięs, które lubi, nie używam np. kurczaka, którego nie tyka)
Laidee Pomogła: 1 raz Dołączyła: 09 Paź 2014 Posty: 180 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-11-03, 21:54
A musi to być Whiskas?
Moje futra barfują od roku i cały czas dokładam im do miski po łyżce gotowej karmy (najczęściej z listy karm polecanych, ale jak się kończą to zdarza mi się wrzucić cokolwiek innego bez węglowodanów np. Winstona z Rossmanna) albo parę kropel sosików Miamora, bo sam BARF najczęściej kłuje te małe padalce w zęby. W życiu bym nie wyrzucała karmy z tego powodu, że koty marudzą przy jedzeniu, zresztą wybrzydzanie przerabiam przy każdej nowej mieszance.
I tak sobie właśnie radzimy Zresztą nie tylko my, bo tu na forum dosmaczanie BARFa nie jest wcale takie rzadkie. Tu: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=224 jest cały wątek na ten temat.
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1576 Skąd: podlaskie
Wysłany: 2015-11-03, 23:08
Też zostałam "zmuszona" dodawać troszkę konserwy (kupuję w najmniejszych opakowaniach) - w ten sposób też "urozmaicałam" mieszankę - i oto po pewnym czasie kocisko wcina tą samą mieszankę bez "dodatków" Jak mu się "znudzi" , znowu czegoś dodam na zachętę. (kiedyś "wojowałam" z nim, myślę, że niepotrzebnie)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum