Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2015-10-17, 18:45
Zapomniałaś dodać, że koty obgryzają nosy, ale tego akurat za mit nie uważam bo kapral Tosiek notorycznie obgryza mój nos jak leżę w łóżku i przypuszczam, że gdyby nie moje zdecydowane veto to już dawno bym go nie miała
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2015-10-17, 18:57
Ja notorycznie słyszę od mojej ciotki, że kot w nocy obserwuje ruszającą się na szyi człowieka tętnicę i ją przegryza... Dlatego zawsze gdy u mnie nocuje, zamyka na noc drzwi od pokoju przed moim kotem
Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Lip 2015 Posty: 680
Wysłany: 2015-10-17, 19:49
Z nosami nie znałam Ale też dobre.
To już wiem, czemu jak się budzę, to mój kot się na mnie gapi. On widzi TĘTNICĘ. Do tego jest czarny, moje dni są policzone
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 1134
Wysłany: 2015-10-18, 08:18
Dragana napisał/a:
Odkopuję stary temat, bo fajny
Znam takie "mundrości":
- koty specjalnie kładą się na niemowlęta, aby je udusić,
- a także skaczą malutkim dzieciom na szyję i ją rozszarpują, bo polują na ruszającą się grdykę (tak, u małego dziecka),
- kupkający kot wydaje odgłos zamka błyskawicznego (nie wiem, jak to skomentować... może chodzi o kota karmionego krowim mlekiem, który ma biegunkę),
- motyw z witaminą D tworzącą się na sierści (ostatnio doczytałam na tym forum, że to nieprawda),
- koty są fałszywe, bo jak merdają ogonami, to to nie znaczy, że są przyjaźnie nastawione i w ten sposób okłamują ludzi ( ).
Co do gryzienia kabli - nie do końca mit Kotka moich rodziców kiedyś przegryzła włączone lampki choinkowe. Kopnęło ją, ale nic się nie stało poza wystraszeniem. Niemniej jednak jest to jedyny znany mi przykład ataku kota na kable.
kable gryza i owszem
moje niektóre małe kocięta gryzą,nie ma co sie łudzić
na szyję może celowo nie wskakują,ale przechodząc raz kot wlazł mi stopą na szyję,na ten dołek i tylko cud uratował mnie przed zmiażdrzeniem grdyki ,aż mi oczy wyszły
kocur miał swoja wage i nóżka mu się omsknęła
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2015-10-18, 16:36
Zenia, te skunksy to w ogóle nie patrzą gdzie chodzą, u mnie najfajniej jest jak 5,5-kilogramowy Tosiek rano z rozpędu wskoczy mi na zazwyczaj pełny o tej porze doby pęcherz moczowy
Chyba zacznę pampersy na noc zakładać.
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Lip 2015 Posty: 680
Wysłany: 2015-10-26, 01:08
zenia, że wchodzą niezdarnie i depczą co popadnie to potwierdzam co ciekawe zwykle udaje im się wyjątkowo nieprzyjemnie utrafić, często przy akompaniamencie wesołego gruchania
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2017-02-10, 17:35
Gratuluję rozsądnego podejścia do tematu redaktorowi, który tekst panienki skomentował
Zastanawiam się, czy ta ostatnia przez przypadek na jakimś wspomaganiu nie była ?
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum