doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2015-09-15, 10:23
mnie nic nie wonieje, ale ja mało wrażliwa na zapachy jestem
ja używam misek "dla ludzi" zamiast jakiś superaśnych miseczek dla kotków, dzięki temu mogę białą porcelanę wsadzać do zmywarki i nic się z kocią miską (czyli salaterką) nie dzieje
ostała nam się ostatnia miska, bo jakoś je wytłukłam, to myję normalnie gąbką i płynem do naczyń, raz dziennie
ogólnie jakoś mało higieniczna jestem chyba... barf do "suszenia" układam na ludzkim talerzyku, w kociej misce mieszam łyżeczką do herbaty...
pojemniki do barfa też myję w zmywarce
przytoolanka [Usunięty]
Wysłany: 2015-09-15, 10:29
Dzięki doradora. Ja myślę, że u Ciebie całą robotę wykonuje zmywarka, której niestety ja nie posiadam. Ona wyparza naczynia i w ten sposób nie pozostaje na nich żaden zapach. Miseczki też mam w większości ludzkie, albo płaskie talerzyki.
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2015-09-15, 10:41
Zależy co mi śmierdzi ;)
Najczęściej moczę w wodzie z sodą. Np. Dzisiaj myłam butelkę szklaną po mleku, która...no wiadomo jak cuchnie po mleku... Wlałam do niej ciepłej wody i sypnęłam sodą. Chwila postała, wypłukałam i było ok.
A np. deskę do krojenia posypuję i później trochę poszoruję z wodą.
Ostatnio zmieniony przez Lena06 2015-09-15, 10:53, w całości zmieniany 1 raz
Przytoolanka, przepraszam że tak spytam, ale czemu tak się martwisz zapachem w kocich miskach? Myślisz, że im przeszkadza?
Przyznam, że samej jakoś nawet nie zdarzyło mi się wąchać kocich misek
Natomiast do mieszania suplementów używam "ludzkich" naczyń i zwykle do kolejnego użycia śmierdzi mi łososiem, nawet mimo płynu do mycia naczyń. Zupełnie zapomniałam o sodzie dzięki!
A jeszcze pytanie do Ines, tego koncentratu używasz też do naczyń? Bardziej skojarzył mi się z sanitarnymi rzeczami.
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 35 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-09-15, 18:35
małga, ja tego używam do wszystkiego, co mi capi. Codziennie przemywam preparatem kojec w którym koty jedzą barfa i whole prey, najpierw wodą z rozcieńczonym vitoparem a potem dwa razy czystą wodą. Brzydkie zapachy usuwa momentalnie.
małga, podobno dla kotów bardzo istotną rolę w spożywaniu posiłków pełni zapach. Widzę to praktycznie za każdym razem kiedy podaję coś do pysia, najpierw wącha, potem je (za wyjątkiem jagnięciny, którą wciąga bez wąchania, wydając z siebie odgłosy niczym mały zgredek: coś w rodzaju: chaft, chaft, chaft - uwielbiam ). Wykorzystywane jest to także w komercyjnych karmach - bardzo intensywnie pachną, aby zachęcić kota do jedzenia. Nigdy w życiu żadna moja mieszanka barfowa nie pachniała tak jak karma z puszki, pewnie przez zastosowanie wzmacniaczy i całej innej masy chemii. Ostatnimi czasy zauważyłam niechęć Kropka do mieszanek. Zastanawiam się czy jest to spowodowane dużym rozcieńczeniem czy innymi czynnikami. Zaczęłam eliminować możliwe przyczyny. Powąchałam kropkowe miski - masakra. Zapach mokrej sierści. Mnie również zaczął przeszkadzać ten charakterystyczny zapach, miałam wrażenie, że jest nawet na zmywakach kuchennych, na widelcu, którym przekładam mieszankę, misce do barfa itp. Bardzo tego nie lubię. Niestety nie mam zmywarki, więc naczynia nie są tak sterylnie czyste mimo naszych starań. Niby nie powinno się kota postrzegać przez pryzmat ludzkich zachowań, upodobań, itp. ale nie chciałabym jeść ze śmierdzących naczyń. Po prostu
No zapach ważny to wiadomo, ale myślałam, że z misek to pachnieć może tylko mięsem i że kotom to raczej na plus niż minus. Zaintrygowałaś mnie, idę wąchać
Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 2 razy Dołączyła: 08 Gru 2011 Posty: 952 Skąd: Francja
Wysłany: 2015-09-16, 19:00
Moje mieszanki inne niz z jagniecina wrecz zapachu nie maja w ogole i sadze, ze wlasnie z tego powodu koty sie na nie nie rzucaja jak na swieza puche.
Mimo to, moje talerzyki (takie ludzkie) tez miewaja ten charakterystyczny zapach mokrego psa. Ja to wiaze z gabka, ktora moze roznymi rzeczami latwo nasiaka, wiec przeplukuje obficie woda i zazwyczaj pomaga. Moze jakis soc z cytryny pomoze? Niektorzy uzywaja do mycia bardzo mocno zapaszonych naczyn wybielacza, ale sama unikam takich radykalnych rozwiazan, nawet jezeli po kontakcie z ciepla woda teoretycznie wyparowuje.
Może jestem mało wrażliwa, ale nic nie czuję z kocich misek (są metalowe). Za to na pewno wypróbuję Vitopar (dzięki Ines) w temacie kuwetowym
przytoolanka [Usunięty]
Wysłany: 2015-09-17, 08:29
małga, być może stąd właśnie ta różnica - my do jedzenia mamy miski szklane, do wody są za to 2 miski metalowe, które nigdy nie mają kontaktu z mięsem. Robiłam wywiad w rodzinie - z gospodyniami domowymi i jedna z nich powiedziała, że wyparzając mogłam utrwalić zapach - nie wiem na ile to możliwe. Poradzono mi też zakup mydełka kuchennego, podobno nieźle radzi sobie ze smrodkami. Jak tylko będę miała czas, to spróbuję sody - na ten moment nie jestem w stanie tego zrobić gdyż wracam do domu wieczorem wyrąbana jak koń po westernie. Dam znać. Na serio zastanawiam się nad zakupem mini słoików do przechowywania barfa - chyba mam fobię zapachową
Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 14 Lip 2015 Posty: 680
Wysłany: 2015-09-18, 00:29
przytoolanka, mi zawsze mama mówiła, żeby zimną wodą spłukiwać "zapachowe" naczynia - plastikowe pudełka na wędliny na przykład. Właśnie mycie bardzo ciepłą wodą ma utrwalać smrodek. Sodę bardzo polecam generalnie do wszystkiego. Dosypywałam do prania, żeby usunąć smród skiśniętej narzuty i do czyszczenia mega syfnych blach z piekarnika. Na śmierdzącą gąbkę też powinna pomóc.
Co do naczyń. Mieszankę robię w normalnym ludzkim garze, potem od razu go spłukuję lub myję. Nie zauważyłam, żeby smród się utrwalał. Kocie miski zwykle tylko myję ręką pod zimną wodą, a raz na dzień normalnie gąbką w ciepłej wodzie - także nie zauważyłam zapachu. Miseczki mam metalowe, ale wydaje mi się, że szkło słabiej łapie aromaty. Do przechowywania gotowej mieszanki mam przeznaczone pojemniki po lodach, a tych jakoś nigdy nie wąchałam. Myję je normalnie z naczyniami i intensywnie wypłukuję.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum