[tersea]

chciałam się przywitać z mieszkańcami - czyli Dzień dobry!!
Od 1 stycznia mam w domu nowego domownika, kocurka - 1 lutego skończy 7 miesięcy. Wnosi radość do mojego domu i przegonił rozpacz po stracie 2 kocurków w ubiegłym roku. Mieszkamy w Wielkopolsce.. Kocio był podobno żywiony wyłącznie surowym mięsem, i chrupkami i saszetkami z Biedronki, więc zainteresowałam się dietą BARF.. stąd moja chęć uzupełnienia wiedzy i dania Kociowi to co dla niego dobre, niekoniecznie wygodne dla mnie.
Saszetki po moich biedakach wyjadają bezdomne koty z pobliskiego przedszkola ( spory teren) i bardzo sobie je chwalą jest tam spora zawartość mięsa mięsniowego i chyba im bardzo smakują, w przeciwieństwie do Kocia, który powącha i zakopuje na niby, nie ruszając ani odrobiny.Oj rozpisałam się, dosyć.
A o mnie: po 40 latach pracy przeszłam na emeryturę , mam jeszcze kilka zleceń, ale to pestka. Uwielbiałam czytać - pożerałam wszystko, co w zasięgu, niestety, wzrok mi siada i przestawiłam się na audiobooki, a to nie to samo co papier, oj nie. Podobno na starsze lata minusy lekko korygują się same, niestety w moim przypadku nie działa, leci w dół, no i znowu epistoła, przepraszam. Mam na imię Teresa, mieszkam ze stareńką mamą i całkiem młodą córcią.. Obie w swoim czasie stwierdziły, że wygodniej im będzie u mnie.
To tyle, bo nigdy nie skończę.
Pozdrawiam serdecznie Teresa