Mam na imię Arek i mieszkam w Poznaniu. Od zeszłej jesieni mieszka z nami kotka Imi, którą zabraliśmy z RODów. Dotychczas kotka była karmiona głównie puchami i awaryjnie suchym. Na przejście z puszek na BARF złożyło się kilka aspektów:
- przyzwoitej jakości puszki są drogie
- pomimo znośnego składu nie podobała mi się puszkowa mielonka, kocica też za nimi nie szaleje
- do chrupek podchodzi z większym entuzjazmem ale suche to zło
- kiedy kroję surowe mięso kocica kręci się pod nogami, miałczy, drapie i ogólnie zachowuje się jak opętana skutkiem czego i tak dostawała surowe "na deser"
Wszystko to spowodowało, że przejście na BARF jest naturalnym i jedynym słusznym ciągiem wydarzeń.
Obecnie sporo doczytuję a także testuję kalkulator, ale już wkrótce będę męczyć doświadczonych barfowców na forum swoimi mniej lub bardziej udanymi przepisami
Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 15 Mar 2015 Posty: 996 Skąd: Lublin
Wysłany: 2021-06-07, 05:39
Aeternitas, witaj, bardzo mi się podoba Twoje zdanie "Wszystko to spowodowało, że przejście na BARF jest naturalnym i jedynym słusznym ciągiem wydarzeń"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum