BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Żywienie przy chorej wątrobie i nerkach
Autor Wiadomość
karola7 

Barfuje od: 09.2011
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 94
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-11-03, 15:59   Żywienie przy chorej wątrobie i nerkach

Wkleję wyniki mojej 8 m-cznej kotki.

Wątroba i nerki były zbadane w lipcu, wyniki były następujące :

ALT (GPT) : 44,00
AST (GOT) : 3,00
AP (Fosfataza zasadowa) : 576,00
Gamma GT: 13,00 U/l 37C
Kreatynina : 1,60 mg/dl
Mocznik : 56,90 mg/dl

Oprócz tego glukoza: 87 mg/dl

Na wątrobę dostała Heparenol, Ornitil i Esseliv.


Badanie krwi z 27 października :

WBC 10.8 10*3/ul
RBC 10.11 mln/ul
HGB 14.4 g/dl
HCT 50.0 %
MCV 49.5 fl
MCH 14.2 pg
MCHC 28.8 g/dl
PLT 440 10*3/ul
kwasochłonne 6 %
granulocyty 28%
granulocyty pałeczkowate 1 %
limfocyty 64%
monocyty 1%
Opis: nieznaczna anizocytoza erytrocytów


Alfa-amylaza 380,00
ALT : 35,00
AST : 2,00
AP: 201,00
Gamma GT : 8,00 U/l 37C
Kreatynina : 1,90 mg/dl
Mocznik 68,90mg/dl

Glukoza 100mg/dl

Badanie ogólne moczu z 2 listopada:

barwa: żółta
przejrzystość : zupełna
Ciężar : 1,021
PH : 7
Białko: nb
Cukier : nb
Urobilinogen : w normie
Bilirubina: nb
Ciała ketonowe: nb
Krew : nb
Nabłonki: poj. w polu widzenia
Krwinki białe : poj. w pw.
Krwinki czerwone : nb
Wałeczki: nb
Składniki mineralne : nieliczne szczawiany CA
Bakterie : pojedyncze

Jak komponować mieszanki w takim przypadku ? Oczywiście kota wymaga dalszej diagnostyki, ale na ten czas co powinna jeść ?

Co ciekawe to wesoły kociak, z dużym apetytem o aksamitnej, miękkiej sierści. Badania zrobione niejako przez przypadek i dodatkowo, bo w czerwcu zaczął się problem z kupami, nie spodziewałam się tak kiepskich wyników. A mocznik i kreatynina rosnące...

Proszę o pomoc.
_________________
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-11-03, 16:43   

Szczerze mówiąc po tych wynikach można tylko powiedzieć, że kot jest zdrowy! i był zdrowy także w lipcu. AP może być fizjologicznie podwyższone u młodych zwierząt i wcale (moim zdaniem) w tym przypadku nie świadczy o chorej wątrobie. Na jakiej podstawie wet twierdził, że to z wątrobą jest jakiś problem? robione było USG?
karola_7, gdzie Wy się leczycie w Łodzi? w którym labie robione były badania? Trochę mnie zastanawia ten ASPAT na tak niskim poziomie (ale nie ma tragedii). Jednorazowo podwyższona kreatynina też jeszcze o niczym nie świadczy.
W związku z tym badaniem moczu (szczawiany wapnia), trochę należałoby kota odkwasić, czyli podwyższyć Ph moczu. Spróbujcie z węglanem wapnia (skorupki albo taki czysty z apteki) w minimalnie większych ilościach i dużo wody do picia. Nic więcej w diecie bym w tej chwili nie zmieniała, nie widzę takiej potrzeby. Co najwyżej można monitorować te nerki i pokusić się ewentualnie o zrobienie USG.
 
 
karola7 

Barfuje od: 09.2011
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 94
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-11-03, 18:41   

Sihaya - a niski ciężar właściwy moczu ? Niski ciężar plus podwyższona kreatynina i mocznik mogą świadczyć właśnie o problemach z nerkami... Już w lipcu parametry nerkowe były dość wysokie zwłaszcza, że kotka miała wówczas 4 m-ce.
AP może być podwyższone w okresie wzrostu, ale żeby aż tak ? Teraz dwukrotnie, a wcześniej 5 -krotnie przewyższało normę ?

Morfologia nie jest idealna. To młody kot - ma 8 m-cy. Badania częściowo robione były w zwierzaku ( morfologia ), a biochemia w Amvecie.

Wszystko zaczęło się od kup z krwią ( tzn zapoczątkowały badania ), które ustały dopiero po przejściu na Barf.
_________________
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-11-03, 19:22   

Morfologia jest bez zarzutu ;-) Nie ma się tutaj absolutnie czym martwić. Ten podwyższony hematokryt może być wynikiem stresu i efektem działania śledziony, co jest częste u kotów.
AP oczywiście może być aż tak wysoka a nawet jeszcze wyższa - u kotów w okresie wzrostu największą aktywność wykazuje jej izoenzym kostny.
Poziom mocznika u Twojego kota jest w normie i nie świadczy o chorej wątrobie i pokazuje, że nerki pracują prawidłowo w tym momencie.
Ciężar właściwy moczu - zasadniczo można się czepiać, ale z dokładnością pomiarów nawet przy wykorzystaniu refraktometru można polemizować. Aby określić jaką zdolność mają nerki do zagęszczania moczu należałoby tak naprawdę wykonać test z odstawieniem wody na 24 h a następnie zbadać c.w. moczu z pierwszego sikania po upływie tych 24 h, ale nie polecam tej metody bo to bestialskie rozwiązanie dla kota.
USG przeglądowe jamy brzusznej więcej Ci powie o aktualnym stanie i funkcjonowaniu nerek.
Nadal twierdzę, że z Twoim kotem wszystko w porządku :)
 
 
karola7 

Barfuje od: 09.2011
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 94
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-11-03, 19:39   

Sihaya pocieszyłaś mnie, wrzuciłam te wyniki również na Miau to nieco mnie wystraszyli, zwłaszcza, że wet też mnie nastraszyła i tak sobie chodzę przejęta i zmartwiona.

Usg na pewno zrobię, jutro się będę umawiać do polecanego weta.

Acha i z tymi szczawianami hmm ja daję zawsze do mieszanek skorupki czy lepiej to zamienić na coś innego ? Węglan byłby skuteczniejszy ?
_________________
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2011-11-03, 20:30   

Karola7, ja także sugerowałabym zrobienie USG jamy brzusznej kici, w tym nerek i wątroby oczywiście, dla świętego spokoju.
Mam nadzieję, że wszystko u niej będzie w jak najlepszym porządku, ale naprawdę warto dmuchać na zimne i nie odwlekać pewnych działań. Nie zrozum mnie źle, bo absolutnie nie jest moją intencją nikogo straszyć, ale też mam całkiem młodego kota, niespełna dwuipółletniego, u którego siedem miesięcy temu właśnie dzięki pełnej diagnostyce wykryłam początki PNN. Sam kot, gołym okiem patrząc, był (i jest) okazem zdrowia i najbardziej rozbrykanym egzemplarzem w moim stadzie.
Pierwsze badanie krwi w kwietniu b.r., do którego skłoniły mnie kilkukrotne w ciągu doby wymioty kocurka samą śliną/pianą pokazało, że miał delikatnie podwyższoną kreatyninę ponad normę, mocznik w środku normy, wszystkie inne parametry morfologiczne i biochemiczne były super. Po 4 tygodniach powtórka badania i znowu to samo, kreatynina trochę powyżej normy, przy czym mocznik poszedł również delikatnie w górę, choć dalej mieścił się w granicach norm referencyjnych. Od razu pobiegłam na kolejne badania.
USG jamy brzusznej (robiłam w dwóch miejscach, najpierw na szybko na SGGW, bo miałam blisko i potem u dr Marcińskiego, który uchodzi za jednego z najlepszych specjalistów w swojej dziedzinie) wykazało zmiany w nerkach o cechach zapalenia przewlekłego z nieznaczną przebudową hiperechogenną. W badaniu moczu z kolei zwracał uwagę dość niski ciężar właściwy (1,025, u twojej kotki jest jeszcze niższy).
Być może te delikatnie podwyższone parametry nerkowe u twojej kici są efektem problemów z wątrobą i stosowanych na nią leków i wrócą wkrótce do normy, jednak warto wykluczyć problemy z nerkami jak najszybciej, czyli wykonać jeszcze USG. Mój kocurek w ostatnich kilku badaniach krwi ma parametry nerkowe na tyle dobre (kreatynina 1,33: 1,24; 1,4 przy normie 1-1,8mg) mocznik w przedziale 50-57mg, na 100% Barfie, przy normie 25-70mg), że tylko na ich podstawie możnaby stwierdzić , że wszystko z jego nerkami jest OK, a nie jest to prawdą. Jest w tzw. I fazie PNN wg IRIS (International Renal Interest Society) , a dobre wyniki zawdzięczamy chyba głównie dbałości o odpowiednie nawadnianie, co jest moim zdaniem kluczowe. Mam tu na myśli wyłącznie mokre jedzonko, u nas rozwodniony BARF + codzienne dopajanie wodą ze strzykawki (po kilkadziesiąt do 100ml dziennie, bo sam w ogóle nie chce wody pić). To jest narazie cała nasza terapia, bo z leków stosujemy jedynie wyłapywacz fosforu - Alusal, który dodajemy do jedzenia.

Tak jak napisała Sihaya, na szybko zadbaj o to, aby kotka dużo piła. Jak tego nie robi, to koniecznie dopajaj ją strzykawką (powinno pomóc w zbijaniu mocznika i wypłukaniu polekowych toksyn). Jeżeli Twoja kotka nie pije zbyt dużo, to rzeczywiście jej ciężar właściwy moczu może budzić niepokój i świadczy o nieumiejętności zagęszczania moczu przez nerki (być może chwilowe)
Jeszcze co do PH moczu twojej kotki, to jest ono obojętne i moim zdaniem skorupki i węglan wapnia popchną go w kierunku zasadowym, a wtedy też nie będzie dobrze. Przy PH obojętnym raczej dąży się do zakwaszania, ale rzeczywiście u Ciebie trzeba pozbyć się tych szczawianów, które powstają własnie w środowisku kwaśnym. Może po prostu więcej wody w kocie pozwoli je wypłukać, czyli znowu kłania się nawodnienie. Nie chcę przez to powiedzieć, że tylko woda jest cudownym panaceum na wszelkie schorzenia, ale naprawdę nie warto jej nie doceniać.
 
 
karola7 

Barfuje od: 09.2011
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 94
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-11-03, 21:31   

Margot dzięki, jasne nie mam zamiaru bagatelizować sprawy, umówię się jutro na USG na pierwszy możliwy termin.
_________________
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2011-11-03, 22:28   

Jeżeli masz już poleconego dobrego specjalistę od USG (a tak wynika z tego co piszesz), to rzeczywiście nie ma co zwlekać. Jeśli nie byłabyś jednak do końca przekonania, co do zarekomendowanej ososby, to z tego co przeszłam z moim kocurkiem, wiem, że przy takich wynikach nie ma co panikować i robić badania byle gdzie, byle jak najszybciej, chpoćby u przypadkowej osoby. Lepiej poczekać kilka dni dłużej, ale mieć pewność, że trafi się do dobrego i dokładnego fachowca, który nie tylko dysponuje dobrym sprzętem, ale także umie go należycie obsługiwać i czytać.
Powodzenia. Trzymam kciuki za koteczkę i napisz koniecznie co wykazało badanie.
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-11-04, 08:58   

:) karola_7 podejdź do tematu na spokojnie. Jeśli kota czuje się dobrze i nie wykazuje objawów chorobowych poza minimalnie podwyższoną kreatyniną, dałabym jej święty spokój.
Z tymi szczawianami - najważniejsze, żeby sporo piła - wówczas same powinny się wypłukać.
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4841
Wysłany: 2011-11-04, 09:50   

Spokój jest najważniejszy :-) . Zwłaszcza dla kota!
Jednak powtórne wykonanie badań byłoby moim zdaniem wskazane, jak również USG, co już zostało słusznie zdecydowane.
Jakoś nie dawałoby mi spokoju połączenie w jednym kocie i w jednym czasie tych parametrów, które odchylają się od normy, a wskazują na nerki.
Sam nieco podwyższony hematokryt, to faktycznie może być stres. Ale kreatynina jest troszkę niepokojąca w połączeniu z tym niskim ciężarem właściwym moczu. I jeszcze szczawiany. Właściwie to ten mocz mnie się osobiście najbardziej nie podoba (jego ciężar) i chyba, będąc na twoim miejscu karola7, dałabym w pierwszej kolejności powtórnie do zbadania siuśki, ale w innym laboratorium. To najmniej inwazyjne badanie, nie wymagające targania kota do weta i stresowania go, więc dla potwierdzenia chyba warto to zrobić. To tak na moje małoznające się oko ;-) .
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
karola7 

Barfuje od: 09.2011
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 94
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-11-04, 10:45   

USG jej na pewno zrobię, nie wybaczyłabym sobie później, że coś zaniedbałam, zwłaszcza, że z tymi nerkami to też chodzi o tendencję. Mocznik jest na granicy, rośnie, to samo z kreatyniną.
USG będzie u weta polecanego w Łodzi od spraw nerkowych i diagnostyki obrazowej. Tymi szczawianami to ja się w sumie najmniej przejmuje, podobno nieliczne mogą występować, u mojej drugiej koty ( Pixi ) też wyszły szczawiany również nieliczne , dostaje więcej wody i nic absolutnie się nie dzieje, ale jej wyniki moczu były znacznie lepsze, w tym ciężar też taki jak być powinien.
Postaram się znaleźć inne laboratorium, ale w tym do którego wiozłam mocz mam pewność, że nie leży X czasu gdzieś tam, oni zabierają próbkę i badają od razu, no i nie używają pasków które są niewiarygodne.
_________________
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2011-11-04, 11:33   

Ja myślę, że na ten moment badanie USG jednak najwięcej powinno wyjaśnić, tzn. najlepiej aby potwierdziło, że z nerkami kotki wszystko OK i przywrócić karoli7 spokój.
Poza tym da pogląd jak wyglądają pozostałe narządy, w tym wątroba.

karola7, nie pisałaś kiedy odstawiłaś leki na wątrobę, bo jeśli całkiem niedawno, to mnie się wydaje, że rychła powtórka badania krwi i moczu i tak nie dałaby wiarygodnych wyników (najprawdopodobniej dalej będą odbiegały od normy)i niepotrzebnie się zdenerwujesz.
Z lekami na wątrobę nie miałam co prawda nigdy do czynienia, za to miałam doświadczenie u swoich kotów z chemioterapeutykami działającymi na układ moczowy i wiem, że ich wpływ na parametry nerkowe we krwi oraz wyniki moczu był widoczny nawet po blisko czterech tygodniach od zaprzestania ich podawania. W kolejnych badaniach, po upływie następnych paru tygodni wyniki poprawiały się.
 
 
karola7 

Barfuje od: 09.2011
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 94
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-11-04, 11:47   

Badanie krwi było robione po miesiącu od odstawienia wszystkich leków. Mila dostawała na wątrobę jedynie leki regenerujące - one nie są inwazyjne, dlatego wydaje mi się, że tak czy siak nie miałyby wpływu na wyniki nerek.
_________________
 
 
karola7 

Barfuje od: 09.2011
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 94
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-11-08, 19:49   

Badanie USG nie wykazało zmian w narządach. Nerki prawidłowej wielkości, bez niepokojących zmian, wątroba również w porządku. Za miesiąc mam powtórzyć badanie krwi.
:-)
_________________
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2011-11-08, 20:53   

To bardzo dobra wiadomość. I wyobrażam sobie jaka ulga dla Ciebie. Ale czujność rzeczywiście warto zachować i badania krwi i moczu za kilka tygodni powtórzyć.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne