BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Żywienie w chorobach nerek
Autor Wiadomość
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4841
Wysłany: 2011-09-19, 08:10   Żywienie w chorobach nerek

Ten wątek przeznaczony jest dla właścicieli kotów, u których stwierdzono przewlekłą (PNN) lub ostrą (ONN) niewydolność nerek, u których podejrzewa się jedną z tych chorób, bez względu na przyczynę, lub takich, u których stwierdzono podwyższony co najmniej jeden parametr nerkowy nie będący skutkiem niewydolności nerek. Wątek ten skupia się głównie na żywieniu kotów z problemami nerkowymi, choć tematyka szeroko pojętej diagnostyki nerek oraz interpretacji wyników będzie stanowić ważne tło dla kwestii dietetycznych.

Jeśli chcesz skonsultować swój przepis BARFowy dla kota z chorobą nerek lub poprosić forumowiczów o sporządzenie przepisu dla chorego kota, to zamieść swój post w Receptariuszu dla kotów "nerkowych".
Powyższy wątek receptariuszowy jest integralną częścią tematu o żywieniu w chorobach nerek i zawiera mnóstwo cennych informacji o technicznych stronach komponowania diety nerkowej. Koniecznie się z nim zapoznaj w całości, jeśli chcesz samodzielnie sporządzać mieszanki BARFowe dla kota z chorobą nerek.


Ważne uwagi wstępne:

1. Chory kot musi jeść! Absolutnie nie wolno głodzić kota nerkowego w imię przestawiania go na inną, nawet lepszą dla niego dietę, obojętnie czy gotową, czy BARF.

2. Podczas tzw. kryzysu kot musi jeść cokolwiek, co chce jeść (wiadomo, w ramach rozsądku i z dostępnej gamy produktów dla kotów, nie ludzi). W sytuacji kryzysowej ważniejsze jest, by kot jadł, niż to by jadł dietę np. nerkową.

3. Karmy weterynaryjne tzw. nerkowe nie są niezbędne (a często wręcz szkodliwe) by właściwie żywić chore zwierzę. Powszechnie spotykane zalecenie, by każdego, świeżo zdiagnozowanego kota z PNN, szczególnie w początkowych stadiach, przestawiać na gotową dietę nerkową (głównie suchą, gdyż mokra jest wyjątkowo droga) nie ma żadnej podstawy we współczesnej nauce weterynaryjnej i badaniach.

4. Nie istnieje żaden uniwersalny przepis BARFowy dla każdego nerkowego kota. Dietę dobieramy zawsze indywidualnie, uwzględniając aktualne wyniki badań, okazywane samopoczczucie, apetyt oraz preferencje smakowe danego zwierzęcia.

5. Co do zasady - każda mokra dieta (karmy puszkowane, w saszetkach oraz BARF) zawsze będzie lepsza dla kota z problemami nerkowymi, gdyż zawiera w sobie sporo wody, której chorym zwierzętom brakuje. Jednakże w przypadku kotów z zaawansowanym PNN, które poddawane są płynoterapii w postaci codziennych kroplówek i które mają słaby apetyt, a jednocześnie preferują suchą karmę, mokra dieta nie jest bezwzględnie wymagana (chyba, że kot je ją chętnie), gdyż niedobór wody w suchej karmie jest stale uzupełniany kroplówkami. W takiej sytuacji lepiej jest, gdy kot sam chętnie je suchą karmę niż gdyby miał nie dojadać z powodu zakazu podawania mu chrupek.

6. Jeśli chcesz, byśmy pomogli Ci w żywieniu twojego chorego kota, to podaj nam wszystkie informacje o nim: płeć, wiek, waga (ile schudł/przytył), od kiedy choruje, jak został zdiagnozowany (jakie badania mu wykonano), od kiedy jest leczony i jakimi lekami, co je i ile. Zamieść w poście także wszystkie aktualne wyniki badań krwi i moczu ze szczególnym uwzględnieniem parametrów nerkowych i rozszerzonego jonogramu (krew) oraz parametrów nerkowych z moczu, w tym ciężaru właściwego oznaczonego refraktometrem.

7. Może zdarzyć się, że będziemy kwestionować opinię twojego weterynarza. Nie obrażaj się, tylko weź pod uwagę, iż nie każdy weterynarz (a wręcz niewielu z nich) jest specjalistą w dziedzinie chorób nerek (nefrologia). Spróbuj współpracować ze swoim lekarzem podając mu informacje tu zamieszczone, a jeśli nie będzie możliwości porozumienia się z nim, to rozważ zmianę lekarza na kogoś, kto ma doświadczenie w prowadzeniu kotów nerkowych.

8. Im prędzej uwierzysz w to, że zdrowie i życie twojego kota jest wyłącznie w twoich, a nie weterynarza rękach, tym większą szansę na dłuższe i komfortowe życie będzie miał twój kot. Aby mu pomóc musisz sam/sama zdobyć mnóstwo wiedzy o tej chorobie, jej leczeniu i wspomaganiu leczenia dietą. Nikt nie odrobi za Ciebie tych lekcji, zwłaszcza weterynarz, który widzi kota raz na kilka tygodni albo rzadziej. My możemy jedynie wskazać Ci drogę, ale nie poprowadzimy twojego chorego kota za Ciebie.

9. Kot z chorobą nerek jest wciąż normalnym kotem i dopóki choroba mocno go nie ogranicza, to powinien mieć możliwość wykonywania swoich ulubionych czynności, w tym zabaw, także na świeżym powietrzu, jeśli dotąd z tego korzystał. Opieka nad chorym kotem, niejednokrotnie ciężka i wymagająca wyrzeczeń, nie może przesłaniać też zaspokajania jego potrzeb w zakresie pieszczot, głasków, tulenia i ogólnie pojętego zwracania na niego uwagi. Kot, także chory, bardzo potrzebuje bliskości i uwagi swojego opiekuna, a nie tylko zabiegów związanych z leczeniem choroby.

10. Jeśli do tej pory kot był nagradzany różnego typu smakołykami, to nie należy nagle zabierać mu tej przyjemności, a jedynie dostosować rodzaj podawanych przekąsek do stanu kota i ewentualnie wliczyć je w dzienny bilans pokarmu. W razie potrzeby pomożemy Ci w znalezieniu odpowiednich produktów dla twojego kota.


W przypadku stwierdzenia niewydolności nerek we wczesnym stadium lub po ustabilizowaniu kota po pierwszej kryzysowej sytuacji, która była początkiem diagnostyki, dobrze jest zacząć powoli przyzwyczajać go do różnego typu zabiegów przy nim. Zabiegi te to m.in. dopajanie strzykawką, karmienie z ręki, w tym wkładanie kęsów jedzenia wprost do pyszczka, unieruchamianie na jakiś czas poprzez "chwyt matczyny" za kark po to, by w przyszłości nie było problemu z tym, że kot broni się pazurami, dostaje histerii i jest całkowicie nieobsługiwalny, gdy stanie się konieczna pomoc przy jedzeniu (w razie odmowy jedzenia w kryzysie), będzie potrzebne zwiększenie ilości podawanej wody ponad to, co znajduje się w pożywieniu (dopajanie) lub dojdzie do konieczności podawania kroplówek (wtedy trzeba kota na jakiś czas unieruchomić). Lepiej przygotować kota powoli do tych zabiegów, gdy jeszcze jest w dobrej kondycji, niż walczyć z nim, gdy jego stan znacznie się już pogorszy.


Podstawowe zasady żywienia kotów z niewydolnością nerek

Żywienie kotów z niewydolnością nerek jest jednym z bardziej złożonych problemów w dietetyce zwierzęcej. Nie istnieją bowiem założenia i zalecenia ogólne dla wszystkich chorych, dlatego dietę trzeba dostosowywać bardzo indywidualnie, nie tylko do stadium choroby, ale i do zmieniających się parametrów krwi oraz moczu, a także do samopoczucia i apetytu danego kota. Elementów, które należy wziąć pod uwagę jest wiele, a zależna od nich kompozycja diety może być w każdym przypadku diametralnie różna. Jest to jedną z podstawowych przyczyn nieprzydatności komercyjnych karm tzw. weterynaryjnych w żywieniu kotów z ograniczoną funkcją nerek. Karmy te są bowiem skonstruowane dla wszystkich nerkowych kotów, czyli dla żadnego. Jedynie w przypadku, gdy opiekun kota posiada głęboką wiedzę na temat dopasowywania składników diety do konkretnego kota oraz umiejętność dokładnej analizy składu gotowych karm, może, do pewnych granic, właściwie dobrać karmę komercyjną, uzupełniając ją o szereg dodatkowych suplementów lub substancji wspomagających czy innych rodzajów pożywienia. Niejednokrotnie jest to jednak zadanie niemożliwe do wykonania, gdyż danego składu karm nie da się zmienić. Ponadto, znaczne ograniczenie produktów pochodzenia zwierzęcego w karmach tzw. nerkowych obniża ich smakowitość dla kotów i w 30-50% przypadków (wg. badań) nie ma możliwości przestawienia chorych zwierząt na ten rodzaj pokarmu, gdyż odmawiają jedzenia go.
Dieta BARF jest pod tym względem wyjątkowa, gdyż daje szerokie pole manewru w zakresie doboru składników odżywczych pod konkretnego pacjenta. Umożliwia, pod warunkiem poznania i stosowania zasad, taką konstrukcję pokarmu, by zmaksymalizować pozytywny wpływ diety na pracę nerek, jednocześnie minimalizując negatywny wpływ jej składników na postęp choroby oraz pojawienie się lub pogorszenie schorzeń towarzyszących.
Celem niniejszego opracowania jest pokazanie, że jedynie świadomie dobrana dieta wraz z dodatkami jest w stanie przedłużyć życie kota z ograniczoną funkcją nerek i uczynić je maksymalnie komfortowym. Natomiast celem samej diety jest spowolnienie, lub nawet czasowe zatrzymanie degradacji nerek oraz utrzymanie parametrów krwi i moczu, a także innych funkcji organizmu jak najbliżej normy.

Koty z obniżoną funkcja nerek, zwłaszcza w późniejszych fazach choroby, mają tendencję do chudnięcia spowodowanego zarówno brakiem apetytu, jak i metabolicznymi skutkami samej choroby. Utrata wagi chorego zwierzęcia jest zawsze związana z pogorszeniem się rokowań dla niego, zatem podejmowane działania opiekuna związane z dietą muszą mocno koncentrować się także na zachowaniu należytej wagi ciała zwierzęcia poprzez dostarczanie pożywienia odpowiednio bogatego w składniki energiotwórcze i budujące masę mięśniową. Koty, u których zdiagnozowano niewydolność nerek nie powinny być w żadnym wypadku przestawiane na dietę odchudzającą jeśli w chwili diagnozy wykazywały niewielką otyłość. Ta nadmiarowa masa ciała zostanie i tak zredukowana przez postępującą chorobę, ale dzięki niej kot może zyskać dodatkowy czas życia w przypadku nagłego, silnego pogorszenia się jego stanu i wystąpienia tzw. kryzysu mocznicowego. Koty ze znaczną otyłością w chwili diagnozy należy poddać bardzo ostrożnej i zindywidualizowanej terapii dietetycznej.

Zanim cały tekst wprowadzający w żywienie kotów nerkowych zostanie skompletowany, odsyłam do postów w tym wątku, które na początek warto przeczytać, by mieć choć ogólny pogląd na ten temat:
http://www.barfnyswiat.or...php?p=4979#4979
http://www.barfnyswiat.or...php?p=5011#5011
http://www.barfnyswiat.or...p?p=18646#18646

Zachęcam także do przeczytania niniejszego wątku "od deski do deski" - znajduje się w nim ogrom informacji nie tylko o żywieniu w chorobie, ale również o diagnozowaniu niewydolności nerek oraz interpretacji wyników badań.

Post, w którym Margot opisuje jak żywi BARFem swoje nerkowe koty i jakie dzięki temu żywieniu uzyskuje efekty zdrowotne:
http://www.barfnyswiat.or...p?p=22330#22330


BIAŁKO
w opracowaniu
Bibliografia:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9582959
http://www.sciencedirect....098612X11001707
http://www.hillscampus.it...thChronicKi.pdf
http://www.walthamusa.com/articles/wf82mar.pdf
http://www.ajkd.org/artic...1297-3/abstract
http://www.medscape.com/viewarticle/747684_6


FOSFOR i WAPŃ

O ile terapeutyczna wartość ograniczania podaży białka w diecie ustabilizowanych kotów z niewydolnością nerek jest mocno wątpliwa, a w stadiach I - II choroby całkowicie kwestionowana, o tyle potrzeba restrykcyjnego obniżania spożycia fosforu przez wszystkie zdiagnozowane zwierzęta jest powszechnie dostrzegana i stanowi podstawę terapii.
Nerki pełnią kluczową rolę w zachowaniu równowagi wapniowo-fosforowej w organizmie i aby ten mechanizm sprawnie działał, zdrowym kotom wystarczy jedynie odpowiedni stosunek wapnia do fosforu w diecie (ok. 1:1 - 2:1) oraz prawidłowa podaż witaminy D3 (która w nerkach zostaje aktywowana do postaci, jaką organizm potrafi wykorzystać). Fosfor zawarty w pożywieniu zostaje wchłonięty z jelit do krwiobiegu, a następnie filtrowany jest w nerkach. Nerki usuwają nadmiar fosforu z moczem i zwrotnie przekazują do krwi tylko taką ilość, by jego poziom odpowiadał aktualnym potrzebom organizmu. Dzięki temu poziom fosforu we krwi waha się w prawidłowym, wąskim przedziale, który jest wyznacznikiem norm laboratoryjnych.

Mechanizm zaburzeń gospodarki wapniowo-fosforowej w przebiegu niewydolności nerek
Gdy nerki stają się niewydolne tj. wtedy, gdy znaczna część nefronów uległa zniszczeniu, filtracja fosforu w nerkach ulega ograniczeniu, co skutkuje kumulacją jego nadmiaru we krwi. Jednocześnie, wskutek niewydolności, nerki produkują coraz mniej tzw. aktywnej witaminy D (kalcytriolu), która m.in. umożliwia wchłanianie wapnia z jelit. Stopniowo powstaje nierównowaga wapnia i fosforu w płynach ustrojowych (rośnie ilość fosforu i maleje ilość wapnia). W tym momencie uruchamione zostają mechanizmy kompensacyjne, którymi sterują przytarczyce, wydzielając zwiększone ilości parathormonu (PTH), z jednej strony pobudzającego syntezę kalcytriolu w nerkach, a z drugiej strony aktywującego uwalnianie dodatkowego wapnia z kości oraz zwiększone wydalanie fosforu z moczem. Niestety, niewydolne nerki nie są w stanie ani zwiększyć syntezy kalcytriolu (pojawia się niedobór aktywnej witaminy D w organizmie i zmniejszenie wchłaniania wapnia), ani zwiększyć filtracji kłębuszkowej i wydalać więcej fosforu z moczem. Do pewnego momentu wciąż czynne nefrony mogą pracować ze zwielokrotnioną wydajnością i radzić sobie w jakimś stopniu z usuwaniem części fosforu oraz produkcją kalcytriolu. Jednak takie ich obciążenie powoduje, że w krótkim czasie po kolei obumierają, powiększając stopień niewydolności nerek i zaawansowanie choroby.
Wciąż wysoki poziom fosforu we krwi (tj. relatywny lub faktyczny niedobór wapnia) pobudza przytarczyce do wydzielania coraz większej ilości parathormonu, a ten powoduje uwalnianie wapnia z kości i ich demineralizację. Uwolniony wapń wiąże się z fosforem we krwi i w postaci fosforanu wapniowego odkładany jest w tkankach miękkich, skutkując ich mineralizacją, powodującą ból i stany zapalne. Minerały te odkładają się m.in. w nerkach, sercu i tętnicach, co pogłębia niewydolność nerek i przyczynia się do powstawania nadciśnienia tętniczego, arytmii i niewydolności serca.
Jedynie odpowiednio wysoka produkcja kalcytriolu przez nerki mogłaby zatrzymać wydzielanie parathormonu przez przytarczyce (jest to układ działający na zasadzie sprzężenia zwrotnego), co nie jest możliwe, gdy znaczna część nefronów uległa zniszczeniu. Poziom PTH wciąż więc wzrasta i coraz więcej wapnia uwalniane jest z kości. Wysoki poziom wapnia we krwi może towarzyszyć hiperfosfatemii ale niekoniecznie oznacza, że kot cierpi na nadmiar tego pierwiastka. Poziom ten może wynikać wyłącznie z ilości wapnia uwalnianego z kości, a jednocześnie organizm może mieć niedobór jego aktywnej formy - wapnia zjonizowanego (tylko taki wapń może być wykorzystany w procesach metabolicznych). Taki obraz często spotykany jest u kotów z niewydolnością nerek, gdyż współistniejącym problemem zawsze jest zmniejszenie ilości aktywowanej w nerkach witaminy D, a więc i ograniczenie wchłaniania wapnia w jelitach.
Nadmiernie wysoki poziom wapnia we krwi jest dodatkowo czynnikiem hamującym zagęszczanie moczu w nerkach (by wydalać także więcej wapnia), co prowadzi do odwodnienia organizmu. W przypadku niewydolnych nerek, które i tak nie potrafią już właściwie zagęszczać moczu, problem odwodnienia mocno się pogłębia.
Cały ten cykl reakcji obronnych organizmu, który ma na celu doprowadzenie do równowagi wapniowo-fosforowej, i którego zapalnikiem jest podwyższony poziom fosforu we krwi, prowadzi do powstania błędnego koła, z którego nie ma już wyjścia, bo brakuje w nim jednego ogniwa - sprawnych nerek. Nadmiernie pobudzone do wydzielania parathormonu przytarczyce stają się w pewnym momencie nadaktywne i zatrzymanie produkcji PTH nie jest już możliwe nawet po drastycznym obniżeniu ilości fosforu we krwi. Tak rodzi się wtórna nadczynność przytarczyc, towarzysząca PNN, prowadząca do mocznicowej choroby kości (osteodystrofii nerkowej), zwapnienia tkanek miękkich, w tym nerek, serca i tętnic, szybkiego pogarszania się stanu kota wskutek postępującej niewydolności nerek (obumierania kolejnych nefronów), odwodnienia organizmu i zatrucia mocznicowego. Kiedy pojawia się wtórna nadczynność przytarczyc, to kot znajduje się już na równi pochyłej, prowadzącej ostatecznie do śmierci.

Kontrola podaży fosforu jako najistotniejszy czynnik przedłużania życia kotów z niewydolnością nerek
Jedyną możliwością, by kot z upośledzoną funkcją nerek mógł żyć latami bez klinicznych objawów choroby jest niedopuszczenie do pierwotnego wzrostu poziomu fosforu we krwi. Nie istnieje tzw. właściwy moment rozpoczęcia terapii w zakresie kontroli fosforu wyznaczony parametrami krwi czy stadium choroby. Nawet koty w I stadium wykazują w badaniach podwyższony poziom parathormonu (PTH) pomimo zachowania prawidłowego poziomu fosforu (mechanizmy kompensacyjne jeszcze działają ale odbywa się to poprzez nadmierne obciążenie pracą funkcjonujących jeszcze nefronów - parathormon pobudza je do zwiększonej filtracji fosforu i wydalania go z moczem), co świadczy o już istniejących problemach z wydalaniem fosforu przez nerki. Prowadzi to do konkluzji, że kontrola fosforu musi odbywać się od momentu diagnozy, a im wcześniej choroba będzie zdiagnozowana, tym większą szansę na długie życie ma kot dzięki terapii skierowanej na obniżanie fosforu od najwcześniejszych stadiów niewydolności.
Badania pokazują, że właściwa kontrola fosforu nawet u kotów diagnozowanych dopiero w II i III stadium choroby przedłuża im życie ponad dwukrotnie w porównaniu z kotami, u których taka terapia nie została wdrożona.
Ponieważ fosfor we krwi pochodzi ze zjedzonych pokarmów i zasadniczo może być wchłaniany w jelitach bez udziału substancji wspomagających (nie jak wapń, który zawsze potrzebuje do tego witaminy D), to jego ilość w organizmie zależy bezpośrednio (w uproszczeniu) od zawartości fosforu w diecie oraz stopnia filtracji kłębuszkowej w nerkach. W PNN filtracja jest upośledzona, więc podstawowym czynnikiem, który może zapobiec kumulacji fosforu we krwi i uruchomieniu reakcji łańcuchowej prowadzącej do śmierci jest maksymalne ograniczenie podaży fosforu w diecie.
Z uwagi na opisane wyżej zależności, ograniczenia te należy wdrożyć jak najszybciej, natychmiast po uzyskaniu diagnozy i niezależnie od poziomu fosforu we krwi (przy normalnym żywieniu kotów nie ma możliwości by poziom ten był zbyt niski, gdyż nawet minimalna ilość białka zwierzęcego, zaspokajająca kocie potrzeby choć w połowie, dostarcza niezbędną ilość tego pierwiastka). Nie należy obawiać się niedoboru fosforu!
Ponieważ koty są bezwzględnymi mięsożercami, to ich naturalna dieta zawiera o wiele więcej fosforu niż przeciętna dieta ludzka, co jednak zdrowym kotom w żaden sposób nie szkodzi. Dodatkowo, skład komercyjnych karm zwykle oparty jest w znacznej części na zwierzęcych produktach ubocznych i kościach, o ponadprzeciętnie dużej zawartości fosforu, więc koty jedzące taki pokarm przyswajają nawet 2-3 razy więcej fosforu niż jedząc swoją naturalną dietę (polując) i nawet 6-8 razy więcej fosforu niż przeciętny człowiek (w przeliczeniu na 1 kg wagi ciała). Dopiero zdając sobie z tego sprawę, możemy uzyskać świadomość, z czym tak naprawdę musimy walczyć, gdy nasz kot zaczyna chorować na niewydolność nerek.

Normy fosforu we krwi dla kotów z obniżoną funkcją nerek
W związku z opisanym wyżej mechanizmem niszczącym nerki i cały organizm, powodowanym ograniczeniem filtracji fosforu w nerkach, normy dla kotów z PNN są niższe niż dla zdrowych kotów, a celem terapii jest utrzymywanie fosforu w okolicach dolnej granicy normy dla każdej z faz choroby.
I faza (crea < 1,6 mg/dl) → fosfor < 4,5 mg/dl (< 1,45 mmol/l)
II faza (crea 1,6 - 2,8 mg/dl) → fosfor 2,5 - 4,5 mg/dl (< 1,45 mmol/l)
III faza (crea 2,9 - 5,0 mg/dl) → fosfor 2,5 - 5,0 mg/dl (< 1,6 mmol/l)
IV faza (crea powyżej 5,0 mg/dl) → fosfor 2,5 - 6,0 mg/dl (< 1,9 mmol/l)
Im bliżej granicy 2,5 mg/dl uda nam się utrzymać poziom fosforu u kota z PNN, tym większa będzie dla niego przewidywana długość życia.

Dieta niskofosforowa czy jelitowy wyłapywacz fosforu?
Z tym dylematem boryka się znaczna część właścicieli nerkowych kotów, często podejmując decyzję bez znajomości faktów i konsekwencji z jakimi ona się wiąże.
Powszechnie spotyka się opinię, że te dwie metody są alternatywą i obojetne jest, którą się wybierze. Moim zdaniem to błędne podejście, gdyż dieta z ograniczoną do minimum podażą fosforu to podstawa terapii niewydolności nerek u kotów, a odpowiedni wyłapywacz fosforu powinien być włączany dodatkowo do diety niskofosforowej, gdy stanie się to konieczne. Sam wyłapywacz fosforu nie zastąpi modyfikacji dietetycznych.
Podobnie błędne jest wdrażanie kontroli podaży fosforu w diecie (lub jelitowego wyłapywacza) dopiero wtedy, gdy jego poziom we krwi przekroczy górny pułap dla kotów z PNN lub, co gorsza, gdy poziom ten przekroczy normę dla zdrowych kotów. Kiedy fosfor we krwi jest podniesiony oznacza to, że jest już za późno, bo lawina zniszczeń ruszyła. Restrykcyjna dieta niskofosforowa powinna być wdrażana kotom najpóźniej od momentu, w którym zanotowany zostanie wzrost poziomu parathormonu we krwi, pomimo wciąż jeszcze utrzymującego się w granicach normy poziomu fosforu.
Żaden wyłapywacz fosforu, stosowany w dawkach nie powodujących większych szkód w organizmie niż sama hiperfosfatemia, nie jest w stanie ograniczyć wchłaniania tego pierwiastka w wystarczającym stopniu jeśli dieta jest w niego bogata. Badania pokazują, że dodatek wyłapywacza do pokarmu zawierajacego ponad 1% fosforu w suchej masie przynosi mizerne efekty i nie eliminuje hiperfosfatemii. W zasadzie wszystkie komercyjne karmy tzw. bytowe zawierają znacznie więcej fosforu niż 1% (przeciętnie 1,2 - 1,8%, ale bywa że nawet powyżej 2% w suchej masie), co jest bezwzględnym przeciwwskazaniem dla nerkowych kotów, nawet przy zastosowaniu jelitowych wyłapywaczy. Tak dużego ładunku fosforu nie jest w stanie zneutralizować nawet najlepszy preparat wiążący fosfor w jelitach, a dawki potrzebne do jego związania są niebezpieczne dla zdrowia.
Dieta niskofosforowa natomiast zawiera na tyle mało fosforu, że nie tylko niewielka jego ilość wchłania się do krwiobiegu, ale przy włączeniu jelitowego wyłapywacza mamy dodatkowo szansę na bardzo szybkie opanowanie hiperfosfatemii przy niewysokich dawkach preparatu. Wyłapywacz, związujący fosfor pokarmowy w jelitach, spowoduje wówczas, że wchłanianie fosforu spadnie do kilku procent normalnej dawki.

Co to znaczy "dieta niskofosforowa"?

Karmy weterynaryjne z obniżoną dawką fosforu
w opracowaniu

Niskofosforowa dieta BARF
w opracowaniu

Jelitowe wyłapywacze fosforu
w opracowaniu

Bibliografia:
http://www.canadianveteri..._dogs_cats.html
http://jarvm.com/articles...Iss3155-160.pdf
http://edoc.ub.uni-muench...er_Nina.pdf.pdf
http://wple.net/nefrologi...icki_michal.pdf
http://www.renalzin.de/de...evanz/index.php
http://www.renassist.com/...02011%20NEW.pdf
http://pnmedycznych.pl/spnm.php?ktory=326
http://www.dcavm.org/03sept.html
http://www.interna.com.pl...fia_nerkowa.htm
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19692157
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24134531
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15356967
http://wple.net/nefrologi...cz-fosrenol.pdf
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19000253
http://en.wikipedia.org/wiki/Chitosan
http://www.horsedoc.ch/im...te/ipaktine.pdf
http://www.renalzin.de/
http://www.renalzin.co.uk...n/renalzin.html
http://versuchensie.value...Lanthancarbonat
http://www.biomedcentral.com/1746-6148/8/14
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22305206
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15960148
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19056618


SÓD I POTAS
w opracowaniu

ŻELAZO
w opracowaniu

ENERGIA
w opracowaniu

WĘGLOWODANY i substancje balastowe
w opracowaniu

Dodatkowe SUPLEMENTY
w opracowaniu

WODA
w opracowaniu

pomocne posty:
http://www.barfnyswiat.or...php?p=5034#5034
http://www.barfnyswiat.or...php?p=6469#6469

INNE
w opracowaniu
Zapobieganie kwasicy:
http://wple.net/nefrologi...012/134-137.pdf


Dostosowywanie diety do parametrów krwi i moczu
w opracowaniu


Gotowe karmy, w tym weterynaryjne, które mogą być, w razie konieczności, stosowane u kotów z niewydolnością nerek - analizy
w opracowaniu


Bibliografia ogólna:
http://www.dcavm.org/06feb.html
http://www.dcavm.org/00jan2.htm
http://www.iris-kidney.com/
http://www.ivis.org/proce...lecture28/5.pdf
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
Mari 


Barfuje od: 02.2010
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 168
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2011-09-27, 22:09   PKD i nie tylko

Dwa koty - jeden z PKD (torbielowatość nerek) drugi z jedną nerką (jeżeli to można nazwać nerką) i teraz pytanie jak żywić. Właścicielka postanowiła przestawić na BARF - podejrzewam, że szybko się to uda, ale teraz czego należy unikać, a co wskazane? Popatrzyłam w watek fretkowy i koci, ale to nie do końca to. HELP!
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4841
Wysłany: 2011-09-30, 12:44   

Mari, kot z jedną nerką, jeśli ta jedna nerka jest zdrowa i funkcjonuje prawidłowo (a co się stało z drugą nerką?), powinien jeść normalnie – jak kot zdrowy. Jedna, pracująca sprawnie nerka wystarcza do spełnienia swych funkcji (nerki mają ogromną "rezerwę mocy" i można powiedzieć, że druga nerka jest jakby "na zapas"). Profilaktycznie warto jedynie dbać o to, by podaż fosforu nie była zbyt wysoka oraz pamiętać o właściwym nawadnianiu kota.
Nie wiem co oznacza twoje stwierdzenie w nawiasie "jeżeli to można nazwać nerką". Czy ta jedyna nerka, która mu została jest w złym stanie? Tak mam to rozumieć?
Jeśli tak, to jest to kot z niewydolnością nerek i jako taki powinien być żywiony. Przepisy dla kotów z PNN będą dla niego właściwe. W zależności od stopnia uszkodzenia pozostałej nerki, można dla niego sporządzać indywidualne przepisy z obniżoną zawartością fosforu, sodu, mniejszą ilością białka oraz innymi parametrami zależnymi od wyników badań.

W przypadku kota z torbielowatością nerek dieta będzie analogiczna do diety dla kotów z PNN. Nieco bardziej tłusta mieszanka, bez kości i mączki kostnej, ze znacznie obniżoną zawartością soli oraz fosforem tak nisko jak się da (rezygnacja z podrobów i ryb, wybór mięs z mniejszą niż średnia zawartością fosforu), z mniejszą ilością białka, ewentualnie też bez drożdży piwnych (wit. B-kompleks + kwas foliowy w tabletkach).
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
Mari 


Barfuje od: 02.2010
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 168
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2011-09-30, 19:23   

Tak, ta nerka jest zdeformowana i niedorozwinięta. Tak się kicia urodziła. Chodzi o przedłużenie jej w możliwie dobrych warunkach życia, podobnie jak kotu z PKD.

Jakie wapno podawać - skorupki czy cytrynian?

A jak dawkować tą B-complex i kwas foliowy?

Próbuję zbilansować mieszankę dla kota, ale jeżeli nie dodam wątróbki, to ilość wit.A jest tragiczna, a jeżeli dodam, to potwornie podskakuje fosfor :(
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4841
Wysłany: 2011-09-30, 23:09   

Mari, witaminkę A możesz w tym przypadku suplementować w tabletkach lub kropelkach, tak samo jak witaminę D podajesz w tranie, a nie w rybach.

Najprostsza metoda, to podczas sporządzania przepisu zobaczyć w Kalkulatorze ile brakuje poszczególnych witamin B w mieszance do "ideału". Potem trzeba sprawdzić na opakowaniu / ulotce preparatów ile zawierają danych witamin w 1 tabletce i dobrać ilość tabletek do brakującej ilości witaminek w mięsku.

Najlepiej byłoby wprowadzić te tabletki do Kalkulatora, ale trzeba byłoby mieć dane odnośnie zawartości witamin w 100g tabletek, a nie tylko w 1 szt. oraz wagę jednej tabletki. Wielu producentów suplementów podaje także te wartości na opakowaniu (nie wiem jak w Polsce, ale tu w DE podają).

Odnośnie suplementacji wapnia - cytrynian nie jest odpowiedni dla kotów z chorymi nerkami. Należy podawać mączkę ze skorupek lub węglan wapnia.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2011-11-08, 16:18   

Witam w wątku dla właścicieli nerkowych kotów,

Mam kilka pytań odnośnie suplementacji witamin B w diecie kotów z PNN.

1. Czy rzeczywiście warto/powinno się zastępować drożdże piwne sztuczną witaminą B-complex?
Przyznam szczerze, że jako zwolenniczka jak najbardziej naturalnej suplementacji (jedynie witaminę E stosuję w preparacie, także dla zdrowych osobników) tego nie robię, bo jakoś tak wydaje mi się, że nawet ta odrobina dodatkowego fosforu, jaki jest zawarty w drożdżach piwnych, okaże się mniej szkodliwa dla kotów niż suplementacja sztucznym preparatem (proszę mnie naprostować jeśli się mylę i źle robię, ale nawet Pani dr vet. specjalizująca się w nefrologii odradziła rezygnację z drożdży na rzecz sztucznych witamin, choć potwierdziła, że mogę spokojnie i takie podawać). Ostatnio jednak utwierdziłam się co do słuszności swojego wyboru, kiedy z konieczności (oczekując na przesyłkę z dostawą hemoglobiny i drożdży) musiałam sięgnąć po preparat z apteki, a na nim wyczytałam następujący skład:

Vitaminum B compositum (Warszawskie Zakłady Farmaceutyczne Polfa SA):
Jedna tabletka drażowana zawiera jako substancje czynne: 3mg wit. B1, 5 mg wit. B6, 40 mg wit. PP, 5mg wapnia pantotenianu oraz substancje pomocnicze: laktozę jednowodną, powidon K-25, talk, magnezu stearynian, sacharozę, karmelozę sodu, powodon K-30, krzemionkę koloidalną bezwodną, polisorbat 80, tytanu dwutlenek, talk, lak żółcieni pomarańczowej, wosk Capol


oraz uwagę:

Zachować szczególną ostrożność stosując u pacjentów z hipercalcemią (u kotów nerkowych się zdarza), kamicą układu moczowego lub niewydolnością nerek

2. Może ktoś z większą wiedzą lub/i z doświadczeniem w barfowaniu z nerkowymi kotami mógłby polecić tu na forum jakiś inny bezpieczniejszy preparat apteczny z wit. z grupy B, bez tych wszystkich dodatków pomocniczych, aby mieć go w razie potrzeby na uwadze.
Ewentualnie doradźcie proszę jakich substancji unikać w składzie?

3. Czy tabletki 0,4 mg kwasu foliowego o nazwie Folik o cytowanym poniżej składzie nadają się do suplementowania dla kotów?

Folik: celuloza mikrokrystalicza, skrobia kukurydziana, magnezu stearynian, wapnia wodorofosforan bezwodny, krzemionka koloidalna bezwodna, aromat Maracuja.

Jeśli nie, to jaki inny preparat byłby polecany?(w dwóch aptekach zasugerowano mi właśnie ten)

4. Często przy stosowaniu naturalnej suplementacji kalkulatory Barfowe pokazują , że kwasu foliowego jest w mieszance poniżej normy dziennej dla danego kota, podobnie jak wit. B1, czyli tiaminy. Czy wtedy należałoby dodawać trochę więcej drożdży aniżeli sugeruje to kalkulator(mimo tego fosforu) i uzupełniać ewentualnie kwas foliowy w tabletkach w odpowiedniej proporcji, przynajmniej od czasu do czasu, czy nie jest to konieczne?

Proszę mądre głowy o podpowiedzi i rozwianie moich wątpliwości.
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4841
Wysłany: 2011-11-10, 22:31   

Margot, ponieważ Sihaya jest chwilowo nieobecna na Forum, a wolałabym aby bardziej szczegółowo wypowiedziała się na temat substancji, o które pytasz, napiszę tylko skrótowo o tych drożdżach i Foliku.

W przypadku niewydolności nerek trzeba oczywiście jak najbardziej obniżać fosfor w diecie, jednak to czy zrezygnujemy z tego powodu z drożdży piwnych powinno zależeć od stadium choroby oraz poziomu fosforu we krwi. Zastanawiałabym się nad tym najwcześniej w III stadium choroby.
Słusznie zauważyłaś, że potencjalne zalety obniżenia fosforu o te nieduże ilości w drożdżach mogą być nie warte wad jakie niosą w sobie sztuczne preparaty. Niestety w każdych tabletkach są różne dodatki, a niektóre z nich zwłaszcza dla chorych kotów mogą być szkodliwe.

Nie znam wszystkich preparatów z kwasem foliowym ale od Foliku chyba bardziej nadałby się kwas foliowy firmy Puritan's Pride bo przynajmniej nie ma tego aromatu maracuja (i jest tańszy). Możesz dodać trochę więcej drożdży niż sugeruje kalkulator, przedawkować jest je trudno, musisz jednak patrzeć na całkowitą ilość fosforu w mieszance w odniesieniu do twojego konkretnego kota. Te tabletki z kwasem foliowym, które podałam nie wyglądają też tak źle na moje oko i sądzę, że mogłabyś je też stosować.

Z mojego doświadczenia w sporządzaniu mieszanek dla nerkowców wynika jednak, że nawet z drożdżami piwnymi można zrobić mieszankę barfową, w której zawartość fosforu (liczona w suchej masie) będzie niższa niż w gotowych karmach nerkowych dostępnych w sklepach zoologicznych (typu Beaphar, Kattovit, Integra itp.), a porównywalna z tym co oferują niektóre karmy weterynaryjne, może nieco tylko wyższa.


[ Komentarz dodany przez: dagnes: 2016-06-20, 12:24 ]
W świetle mojej dzisiejszej wiedzy nie polecałabym już kwasu foliowego Puritan's Pride ani żadnego innego preparatu zawierającego kwas foliowy. Witaminę B9 należy dostarczać wyłącznie w formie naturalnej czyli w formie folianów zawartych w żywności lub metyltetrahydrofolianu (MTHF) w przypadku suplementu diety. Wyjaśnienie tej kwestii znajduje się tutaj:
http://www.barfnyswiat.or...p=109208#109208
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
coztego 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 07 Paź 2011
Posty: 262
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-12-25, 22:22   

Da się mieszankę dla nerkowego kota zrobić z Felini Complete?
Kupiłam opakowanie tego specyfiku, a okazało się, że kocica jest nerkowa i nie wiem czy mogę tego użyć?

Na razie się wystraszyłam i karmię ją nerkową karmą, ale jest niejadkiem i chciałabym przynajmniej częściowo do BARFa wrócić :roll:
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4841
Wysłany: 2011-12-26, 11:45   

FC raczej nie nadaje się dla nerkowych kotów, ponieważ zawiera dodatkowy fosfor.
Ale jeśli kot jest w początkowym stadium choroby i ma normalny poziom fosforu we krwi, to myślę, że czasowe zastosowanie FC nie będzie złe. Możesz mieszankę z FC dawać wtedy kotu np. jako 50% diety, do czasu aż zaopatrzysz się we wszystkie potrzebne suplementy naturalne lub easy BARF, który jest jedynym gotowym preparatem nadającym się dla nerkowców. Takie rozwiązanie wydaje mi się korzystniejsze niż poleganie w 100% na marnych jakościowo karmach nerkowych, które wprawdzie poziom fosforu mają niski, ale jest to ich jedyna zaleta, bo poza tym tylko jeszcze bardziej osłabiają kota i wywołują niedobory substancji odżywczych.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
coztego 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 07 Paź 2011
Posty: 262
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-12-26, 20:22   

W takim razie, na razie jej namieszam trochę z FC, żeby miała jakieś urozmaicenie, bo wybrzydza okropnie.

I zacznę gromadzić suplementy... wg tego przepisu może być?

0,5 kg gulaszu wołowego
0,5 kg mięsa z indyka ze skórą
50 g wątroby
2 żółtka
1,6 ml tranu
2 g mączki z alg morskich
1 tabletka witaminy B-complex
2 tabletki kwasu foliowego (2x400µg)
21 g Fortain
100 IU witaminy E (np. 1 kapsułka Tokovit 100)
10 g mielonych skorupek
3 g soli morskiej
2 g tauryny
50 g tłuszczu (np. smalcu lub masła)
3 łyżeczki oleju z łososia
250 ml wody
50 g warzyw
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2011-12-27, 11:16   

"coztego", w kwestii samego przepisu, wolałabym, aby się wypowiedziała Dagnes, ale ja chciałabym zwrócić uwagę na jedną istotną rzecz z własnego doświadczenia z żywieniem nerkowych kotów. W przepisie, który cytujesz, i który, z tego co kojarzę, jest właśnie propozycją Dagnes dla kotów nerkowych w tych wcześniejszych stadiach choroby, jest podana ilość wapnia ( w postaci skorupek), tak, aby jego stosunek do fosforu mieścił się w przedziale 1,3-1,5 (Ca) do 1 (P). Oczywiście wynika to z tego, że węglan wapnia, który znajduje się w skorupkach ma wiązać większą ilość fosforu z pokarmu mięsnego w przewodzie pokarmowym nerkowego kota. Wówczas fosfor zamiast przenikać do krwi będzie wydalany z kałem. Nie zawsze jednak zastosowanie większej ilości węglanu wapnia jako wyłapywacza fosforu jest dla nerkowego kota wskazane. Warto najpierw zbadać poziom wapnia i fosforu we krwi kota. Jeśli poziom wapnia okaże się za wysoki (okolice górnej granicy normy lub powyżej), to wtedy jego ilość należy podawać w takich proporcjach do fosforu, jak dla zdrowego kota, czyli najlepiej 1,1-1,15 (Ca): 1(P), a fosfor wiązać za pomocą innych wyłapywaczy, pozbawionych wapnia, takich jak np. Alusal.
Oczywiście zastosowanie większej ilości węglanu wapnia w postaci skorupek jako wyłapywacza fosforu byłoby rozwiązaniem bardziej naturalnym niż stosowanie Alusalu, który jest lekiem, ale czasem (w pewnym okresie)niestety niewskazanym do zastosowania. Nie tylko fosfor, na który trzeba zwracać szczególną uwagę, ale i wapń w nadmiarze także niestety obciąża kocie nerki. Warto także po zbadaniu we krwi kota poziomu wapnia i fosforu przeliczyć tzw. CaxP ratio (iloczyn wapnia i fosforu), które nie powinno przekraczać poziomu 55-60 mg/dl u nerkowych kotów.
 
 
coztego 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 07 Paź 2011
Posty: 262
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-12-27, 18:32   

W ostatnim badaniu Kicia miała wapń 11 (9,2-12), fosfor 6,2 (2,5-5,9).
Po Nowym Roku będziemy robić badania kontrolne, bo te są już mocno zdezaktualizowane, zobaczymy jak się kocica miewa po nerkowych karmach.

Muszę wymyślić dla niej urozmaicone żarcie, bo po 2-3 dniach wszystko jej się nudzi. Surowe mięso uwielbia (dzisiaj ukradła mięso do spaghetti :twisted: ), ale i to po paru dniach przestaje jej smakować :roll:
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2011-12-27, 23:27   

Jak widać twoja kotka miała ostatnio za wysoki fosfor, a wapń na poziomie takim, że ja bałabym się podawać go w zwiększonej dawce w mieszankach Barfowych, aby chociażby nie podwyższać CaxP. Ze względu na ten poziom fosforu wstrzymałabym się raczej z zastosowaniem w Barfie Felini Complete.

Osobiście do tej pory nie miałam w ogóle doświadczenia w karmieniu kotów komercyjnym nerkowym jedzeniem, ale jest szansa, że jak zrobisz nowe badania, po okresie podawania swojej kotce takiej karmy, jest szansa, że poziom fosforu we krwi jej spadnie, bo jak podkreśliła Dagnes, to jest właśnie główna zaleta gotowych nerkowych karm. Jeśli nie, porozmawiaj z vetem o włączeniu Alusalu (o dziennej dawce, etc.).

Co do urozmaicania jedzenia, różne są szkoły na ten temat, jedni karmią koty tylko nerkową karmą, inni urozmaicają nerkowy pokarm karmą dla zdrowych kotów lub mięsem z dodatkiem wyłapywaczy fosforu, jeszcze inni starają się w miarę możliwości konsekwentnie trzymać Barfa zmodyfikowanego do potrzeb nerkowców. Z rozmowy z lekarzem wet. specjalizującym się w nefrologii zrozumiałam (co jest zresztą logiczne), że skoro już zdecydowałam się na karmienie Barfem, to raczej nie powinnam włączać do kociego menu gotowych komercyjnych karm, aby poprzez takie urozmaicanie pokarmów nie zmuszać nerek zwierzaków do cięższej pracy.
 
 
coztego 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 07 Paź 2011
Posty: 262
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-12-28, 18:55   

Cytat:
Ze względu na ten poziom fosforu wstrzymałabym się raczej z zastosowaniem w Barfie Felini Complete.

Dzięki, w takim razie się wstrzymam póki nie będę miała nowych wyników i naturalnych suplementów.

Ona przed tymi badaniami (przez 2-3 m-ce odkąd jest u mnie) jadła głównie barfa z FC i od czasu do czasu (kiedy zostawała pod opieką mamy) dostawała acanę rybną (bez zbożową). Nie wiedziałam, że coś jest nie tak z nerkami, wylazło przy okazji badań profilaktycznych.
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2012-02-03, 15:58   

Mam prośbę o podpowiedź jak komponować mieszanki barfowe dla ustabilizowanego nerkowego kota (II faza PNN)o zmniejszonej aktywności, bez uszczerbku dla jego zdrowia.

W ostatnich miesiącach Kocurek przytył na nieco tłustszej diecie o ok. 0,6-0,7kg (mieszankach o zawartości tłuszczu z uwzględnieniem oleju z łososia w ok. 30-34% tłuszczu w s.m. i nieco zmniejszonej porcji zawierającej dzienną dawkę mięsa, w ok. 20- 22gr./kg. m.c.) . Odłożyła mu się na brzuchu tkanka tłuszczowa. Dobrze byłoby się nadmiernej masy i tkanki tłuszczowej pozbyć, aby nie obciążały dodatkowo stawów, jednak zależy mi ,aby kot nie chudł z mięśni. Mam więc kilka pytań.

1). Jakie zachować proporcje procentowe białka i tłuszczu w suchej masie mieszanki? Jak przy mniejszej ilości tłuszczu w mieszance otrzymać niższy poziom fosforu w suchej masie?

2) Ile gr. mięsa na kg m.c. podawać? 25 gr.na kg m.c. wydaje mi się ilością za dużą, więc od pewnego czasu daję mniej. Rozumiem, że podając np. 20gr./kg m.c. (czyli ok. 110 – 112 gr mięsa)co jest równowartością mniej więcej dla 4,5 kg kota, ilość witamin i minerałów (A, D, E, żelaza, etc.) powinna być brana pod uwagę jak dla kota 5,5 kg. żeby zapewnić mu wszystkie właściwości odżywcze (przynajmniej jeśli ta waga się będzie cały czas lub przez dłuższy czas utrzymywała przy takiej porcji posiłków?)

3) Czy można u nerkowca zupełnie zrezygnować z tej odrobiny węglowodanów w postaci warzywek?

4) Generalnie ad żywienia nerkowców, jakie podroby oprócz wąrtoby jako żródła wit. A, oraz przede wszystkim różnorodnych żolądków i serduszek kurzych, które ze względu na ilośc fosforu nie są przeciwwskazane, można stosować? W jakich ilościach? Chodzi mi głownie o serca różnych zwierzaków, a zwłaszcza te popularne: indycze i wołowe. Wiem , że zawierają więcej fosforu, ale czy definitywnie trzeba z nich rezygnować. Czasem zdarza mi się wrzucić do mieszanki odrobinę, (ok. 5%), zwłaszcza serc indyczych, czy źle postępuję?

5)Ile oleju z łososia (używam zwykle Salmopetu) podawać dziennie, aby z jednej strony zapewnić kotu odpowiednią dawkę kwasów Omega 3, aby chroniły kłębuszki nerkowe, a jednocześnie, żeby ten tłuszcz się nie odkładał. Obecnie podaję ok. 1,5ml.-2ml/dzień i chętnie bym mu podawała więcej, jeśli warto, ale boję się, że będzie otrzymywał za dużo tłuszczu. Często na Chatulu i tu na forum czytałam, aby na różne schorzenia, a na nerki na pewno, podawać więcej oleju z łososia. Co to znaczy więcej i jak to wyważyć, aby nie przesadzić z tym tłuszczem?

Chciałabym też poprosić o wrzucenie dotychczas powstałych opracowań o żywieniu nerkowych kotów, przynajmniej tymczasowo, do momentu powstania planowanych nowych w rozszerzonej wersji. Bardzo by się te informacje na forum przydały.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne