Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2011-09-18, 10:19 Przesądy i mity o kotach
Kot, jako zwierzę niezwykle tajemnicze, niezależne i potrafiące wzbudzić w człowieku silne emocje, był od czasu udomowienia obiektem skrajnych uczuć – od kultu aż do nienawiści i tępienia. Stąd prawdopodobnie mamy wciąż funkcjonujące w różnych społeczeństwach przesądy i mity o kotach, które pomimo swej całkowitej irracjonalności są przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Przesądy o czarnych kotach
Jako miłośnik czarnych kotów, zebrałam przesądy na temat tych pięknych stworzeń, gdy w moim domu pojawiła się mała futrzana kulka o smolistej sierści.
W Polsce najbardziej chyba rozpowszechniony jest przesąd o czarnym kocie przebiegającym drogę i przynoszącym w ten sposób nieszczęście. Starając się dociec pochodzenia tego przesądu, znalazłam takie oto wyjaśnienie:
Symbolika czarnego kota przebiegającego drogę, jako zwiastuna nieszczęścia bazuje na przeświadczeniu, że czarny kot to wysłannik szatana. Przecinając człowiekowi drogę, przerywa więź łączącą człowieka z Bogiem.
Powstanie tego przesądu miało miejsce w czasach "polowania na czarownice" i działania Świętej Inkwizycji na terenach chrześcijańskich. Kot, a zwłaszcza czarny, był wówczas uważany za nieodłączny element "wyposażenia" warsztatu każdej wiedźmy, służący jej pomocą w czarodziejskim procederze. Czarownice były palone na stosie wraz ze swymi kotami, a dodatkowo same koty, nie przynależące do żadnej wiedźmy, także były pozbawiane życia w okrutny sposób, jako stworzenia pochodzące rzekomo od diabła.
Minęło już wiele wieków od tych strasznych wydarzeń, a przesąd nadal jest silnie zakorzeniony w świadomości społecznej. Bezpośrednio z samym przesądem związane są ludowe sposoby na "odczarowanie" złego uroku. Aby nieszczęście nas nie spotkało, pomimo przebiegnięcia przez drogę czarnego kota, należy 3 razy obrócić się wokół siebie w lewą stronę. W niektórych regionach panuje przekonanie, że należy wówczas 3 razy splunąć przez lewe ramię. Co ważne, klątwa czarnego kota działa tylko na pierwszą osobę, która przejdzie przez ślad zostawiony przez to „diabelskie” stworzenie.
Przesądy o czarnym kocie funkcjonują w różnych krajach i mają swoje regionalne odmiany. Moje znaleziska w tej dziedzinie są następujące:
W Irlandii - czarny kot przebiegający komuś drogę przy blasku księżyca oznacza śmierć podczas epidemii.
We Włoszech - czarny kot leżący na łóżku chorego, wróży mu śmierć.
W Niemczech - ujrzenie czarnego kota w Nowy Rok oznacza powodzenie.
W Anglii - posiadanie w domu czarnego kota pomaga pannom szybko wyjść za mąż i zapewnia powodzenie.
W Szkocji - obcy czarny kot na werandzie oznacza pomyślność i dobrobyt.
W wielu krajach poza środkową Europą - czarny kot w domu żony marynarza chroni męża przed nieszczęściem.
W krajach anglosaskich - trzy czarne koty zobaczone naraz wróżą powodzenie.
Jak widać, czarny kot ma najgorszą sławę w Polsce i krajach kulturowo zbliżonych. Ciekawe dlaczego....
A jakie Wy znacie mity i przesądy o kotach? Niekoniecznie czarnych.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Za kilka dni mam termin porodu, na świat ma przyjść moja córeczka... ostatni tekst dotyczący kotów to taki, że podobno dziewczynki wychowujące się z kotami są bezpłodne
Nie wiem skąd u ludzi bierze się taka niechęć do kotów. Przez całą ciążę słuchałam jak sobie wyobrażam małe dziecko z 5 kotami i starym zniedołężniałym psem.
Moja teściowa na wieść o mojej ciąży najchętniej pozbyłaby się moich kotów, nie mogła uwierzyć, że nie jestem nosicielką toksoplazmozy.
Dobrze, ze ten wątek powstał ;p Moja brzydsza polowa zażyczyła sobie kiedys,w przyszlosci czarnego kota w zamian za mojego przyszego ragdolla. Po przecytaniu tego jego szanse na pupila znacznie wzrosly ;p
_________________ Tysiące lat temu czczono koty jako bogów. One nigdy o tym nie zapomniały.
na forum miau jedna z dziewczyn zamieściła "ludowe" rozwiązanie zagadki z bezpłodnymi dziewczynkami, otóż zdaniem mądrości ludowej dochodzi do zakłaczenia pochwy
dwie rzeczy są nieskończone, wszechświat i ludzka głupota
Barfuje od: 12/2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 60 Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 1069 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-10-11, 18:52
Jedna ze znajomych na miau, prowadzi DT, rzuciła żartem, że wbrew przesądom czarne koty przynoszą szczęście i to w finansach, ale jest jeden warunek... muszą być przynajmniej trzy czarne koty w domu Jak na razie mam "tylko" dwa
Kolejne pojęcia o kotach (tu akurat moja siostra tak uważa)- koty są fałszywe; lub, że przegryzają grdykę właścicielowi, który śpi . Próbowałam tłumaczyć, rozmawiać- nic nie dało. Czasem wolę przemilczeć bo z góry wiem, że to walka z wiatrakami. Z tą grdyką tylko się zawsze śmieję bo na taką bzdurę nie chce mi się nawet odpowiadać.
Ostatnio zmieniony przez Sandra 2014-03-02, 17:09, w całości zmieniany 1 raz
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-03-02, 17:35
dagnes napisał/a:
W Polsce najbardziej chyba rozpowszechniony jest przesąd o czarnym kocie przebiegającym drogę i przynoszącym w ten sposób nieszczęście.
Symbolika czarnego kota przebiegającego drogę, jako zwiastuna nieszczęścia bazuje na przeświadczeniu, że czarny kot to wysłannik szatana. Przecinając człowiekowi drogę, przerywa więź łączącą człowieka z Bogiem.
Ja się z tego śmieję, i jak widzę, że czarny kot przebiega przez drogę, którą idę, lecę szybko, żeby nikt mnie nie uprzedził i żebym pierwsza przeszła po tym, jak przebiegł drogę. To przynosi mi szczęście. W religijne zabobony nie wierzę.
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
ja ze słyszenia wiem że:
-koty gryzą kable
-koty duszą w nocy śpiących właścicieli
-koty srają po kątach w trudno dostępnych miejscach
-koty srają do butów, osób których nie lubią
Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 2 razy Dołączyła: 08 Gru 2011 Posty: 952 Skąd: Francja
Wysłany: 2014-03-02, 19:11
89ola ale przeciez koty gryza kable i podduszaja w nocy wlascicieli spiac im na twarzy
Mi kolezanka w pracy, kobitka po 40-ce, powiedziala ze podobno od posiadania kota mozna miec problemy z zajsciem w ciaze...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum