[biolon]

Witam,

na wstępie chciałbym podziękować ekipie barfnyswiat.pl i użytkownikom tego forum za uświadomienie mnie jak "nie karmić swojego psa". Zawsze w rodzinie był jakiś pies, jednak jako dziecko nie interesowało mnie co dostaje do jedzenia;-)

Teraz mam swojego pierwszego psa. Jest to Gończy Polski, wabi się .Nuta. Waży 10,4kg, ur. 29.05.2016. Radość Żony i dziecka - bezcenne. Zanim go przywiozłem do domu czytałem intensywnie to forum i coraz bardziej zaskakiwał mnie fakt, że w karmie suchej i mokrej [tzw. marketówce, czy w sklepach zoologicznych] sprzedaje się zwyczajnie śmietnik [zmielone inne zwierzęta, odchody, sierść, kukurydza, pszenica, chemia etc.]. Pamiętam jak pierwszy raz podałem psu karmę RC od hodowcy z wyprawki. Pies od razu rzucił się na miskę i pałaszował te odpadki.. Od kiedy jestem myśliwym staram się by to co jemy w domu było jak najbardziej naturalne. I nie wyobrażam sobie, by pies dostawał gorsze posiłki niż my.. Nie mogłem po prostu tego zaakceptować i pospiesznie kupiłem dużo żwaczy suszonych, łapki kurze, wędzone suszone kurze skrzydełka, suszone kawałki łososia. Pies bezproblemowo to wszystko żre;-) Jednak ciąglę podaję mu równolegle karmę RC.. Boję się, że mogę nieumijętną dietą zaszkodzić. Na YT jest kanał Pani Weterynarz Dr. Becker, która wyraźnie wspiera BARF, ale również ostrzega, że najlepsza dieta to BARF przygotowywane w domu i zarazem BARF może być najgorszą dietą, jeśli nieumiejętnie zbilansowana.

I czytając plany diet na forum mam strasznie pietra przed wprowadzeniem tylko i wyłącznie diety barf. Po prostu nie potrafię zbilansować diety tak, by nic psu nie zabrakło

Dzieje się tak z paru powodów:

1. Brak dostępu do ubojni [same sklepy typu Niebieszczańscy, Biedronka, Netto, Kaufland, Lidl, Aldi]. Co ciekawe wszystkie lokalne ubojnie padły! Teraz gdzieś w dolnym śląsku jest chyba 5-6 głównych ubojni od których takich rzeczy w detalu kupić nie można. Czy to prawda nie wiem..
2. Kompletnie brak umiejętnego posługiwania się kalkulatorem [forumowym]. Ciągle mam te czerwone pola.. Naiwnie myślałem, że dam te 50zł na kalkulator i reszta sama się zrobi;-)
3. Brak doświadczenia ogólnie z psami. To jest mój pierwszy pies, wiele osób mówi, że za bardzo panikuję, ale jak spytam się odważnych właścicieli to wszyscy karmią tymi peletami i puchą z biedronki [koniecznie najtańszą..].
4. Niedługo zacznie się okres polowań na sarny i mogę zapewnić psu podroby [reszta tuszy sarny idzie do skupu dziczyzny - za te pieniądze koło pokryje szkody wyrządzone przez dziki] - czy podroby zwierzyny płowej tj. sarna, jeleń są wolne od chorób nieuleczalnych dla psów? Dzika nie podam ze względu na wspomnianą chorobę Aujeszkyego.

Miałbym ogromną prośbę o pomoc kogoś kompetentnego w przygotowaniu tzw. planu żywienia. Żebym miał po prostu bazę, podstawę, na podstawie której mógłbym dalej sam eksperymentować.

Pozdrawiam serczenie,
Paweł Ossowski

[praxx]

odpowiem Ci jako świeżak... w karmieniu surowizną i na forum...
od blisko miesiąca karmię psa surowym, początkowo jako domieszka, teraz już tylko surowe. nie wyliczam kalkulatorem, tylko bacznie obserwuję psa, bo na początku, skoro nie powinno się za szybko wprowadzać pełnego spektrum pokarmów, najważniejsze było dla mnie, żeby pies nie był głodny. ponieważ to młody bulterier, pochłania raczej spore ilości i widok zapadniętych boczków ranił mi serce, więc podawałem ilość, która zaspakajała jego potrzeby - nie wyliczając nic kalkulatorem, tylko obserwując zachowanie psa. po kilku dniach zaczęły wchodzić kości i... pilna obserwacja - samopoczucia i wypróżnień, dodawanie kolejnych gatunków i rodzajów mięs i pomału podroby i to samo - obserwacja. pilniej też obserwuję sklepowe półki, ponieważ nie zaopatruję się na chwilę obecną w żadnej ubojni, na bazarku lokalnym czy w innym korzystnym miejscu. kupuje rzeczy o których istnieniu nawet nie wiedziałem, a często w promocji nawet mega luxusowe delicje w bardzo przystępnej cenie. skoro masz dostęp do świeżych podrobów z dziczyzny i dziczyzny ogólnie, tym lepiej dla twojego psiaka.
teraz wybieram się na badania z psem i będę znał odpowiedź czy i co poprawić, zmienić, dodać, ująć. jestem przekonany, że nawet nie do końca doskonale zbilansowane karmienie surowizną wyrządzi, przy zachowaniu zdrowego rozsądku, mniej szkód, niż napychanie żołądka chrupkami.

powodzenia...

[traganek]

biolon, Cześć na forum.
Wrzuć jadłospis jaki sporządziłeś. - ten z kalkulatora.
Nie wszystko co czerwone jest takie ważne.

A jeśli jesteś z Wrocka to w hali Tęcza jest fajne zaopatrzenie. Może coś tutaj znajdziesz: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=4012
Zauważyłam też, że trzeba się pytać na bazarkach i nawet sklepach mięsnych - czy nie mają mięsa II III IV kategorii. Czasem w sklepie powiedzą, że nie ale jak się zadzoni do tzw Centrali to nagle okazuje się że mięcho można zamawiać indywidualnie.
Trochę trzeba się nachodzić - ale jaka w tym przyjemność :)

[biolon]

Witam,

praxx - dziękuję za przywołanie mojego rozsądku do porządku Wydrukowałem sobie składniki jakie można a jakich nie można podawać psu. Będę obserwował stolec, mocz, boczki i samo zachowanie psa.

traganek - jadłospisu nie mam, gdyż mizernych efektów mojej pracy nie zapisywałem Wczoraj wybrałem się na łowy do większości sklepów mięsnych i ku mojemu zdziwieniu można nabyć całkiem spore ilości przecenionej wołowiny! Z kośćmi też nie było problemu. W rożnych sklepach w ciągu tygodnia można dostać spore ilości mięsa w przecenie, ale trzeba być przed innymi właścicielami psów

Dziękuję za rady!