Wielkimi krokami zbliżam się do przejśćia na BARF. Kończymy właśnie worek fish4dogs, od 01.12 psiaki będą jeść żołądki bawole i 5 grudnia start! Na pewno chcę zacząć od indyka - udziec jako mięso, serduszka jako podroby i do tego żołądki. W ramach deseru w ciągu dnia miks marchewki, pietruszki, jabłka i banana :)
W domu mam trzy futra:
Czaruś - najstarszy z gromadki, dwuletni kastrat :) To on (i koleżanka Kaja) zmotywował mnie do przejścia na BARF - wieczne drapanie, wymioty, chudnięcie. Po kolejnej "super, extra karmie" postanowiłam dać sobie spokój z suchymi kulkami. Czarka kupiłam jako półrocznego shih-tzu, ale po małym śledztwie wyszło, że wyszedł z hodowli, gdzie były też Yorki. Prawdopodobnie jest to mieszaniec ST z Y ;) Jeśli chodzi o jedzenie, to na pewno nie może jeść kurczaka i wołowiny - kończy się to zawsze na drapaniu i czerwonych plamach. Stąd próba z indykiem.
Kleo - dokupiliśmy ją jak Czaruś miał ciut ponad rok. Zawsze chciałam mieć kilka piesków i wyszło na Lhasa Apso. Sunia nie jest problemowa, czasem coś ją uczuli i trochę się drapie. Straszny leniuch co to na spacery nie chce chodzić. Bardzo dominujący charakter :)
Luna - mieszka u nas dopiero kilka miesięcy, niedługo skończy pół roku. Jest to młodsza siostra Kleo (ta sama mama, inny tatuś). Najweselsza z całej gromadki, wszędzie jej pełno, przynosi zabawki, biega i lata z wywieszonym jęzorem :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum