zgodnie z netykietą, grzecznie rozpoczynam od przywitania się w stosownym wątku już od kilku miesięcy podglądam forum, aż wreszcie postanowiłam się zarejestrować :)
Mieszkam z psem i dwoma kotami (no i TZem, ale On preferuje mięsko gotowane )
Z psem ciężko wskoczyć na naturalną dietę z racji malutkiego zamrażalnika, a przy tym całkiem sporych rozmiarów psa (25kg). Jednak staram się uzupełniać jego dietę, ku uciesze psich zębów, oczu i nosa
A koty? Jeden kot-to 2-letni, sterylizowany Zdecydowanie Gotowo-Żerca ze skłonnością do wypraszania mięsa-niestety, preferuje wyłącznie pierś z kurczaka, krewetki, łosoś, dobrej jakości wołowinę etc. jednym słowem-mięsko z gatunku ą i ę
a co, resztę niech je pańcia no ale ciiii... powooooooli czasem coś innego tknie
Drugi kot, to jeszcze kociak (6 miesięczny). Początkowo na BARFie, od jakiegoś czasu strajkuje i chwilowo się poddałam, po tym, jak wyczerpały mi się pomysły na zachęcanie, a kot prawie przestał rosnąć z tego protestu trzymajcie jednak kciuki-może uda się ją z powrotem nawrócić
Przepraszam, jeśli powitanie wypadło gdzieś bez ładu i składu, ale sporo ostatnio mam na głowie i zmęczenie troszeczkę mogło dać o sobie znać
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2012-01-31, 10:48
Witaj KaRottko między nami BARFiarzami,
Trochę na wyrost tak siebie nazywam, bo jakoś nie mam drygu z tym BARFem,
ale nie rezygnuje .
Ponoć ćwiczenie czyni mistrzem ...
Czytam o Twym 6-miesięcznym kociulku...ę i ą.... i rozumiem doskonale...nie kota.
Ciebie rozumiem.
Serdecznie i ciepło pozdrawiam
Witaj Sandro :)
Tak, tak, czytałam na forum, że też masz przeboje :)
kot ą i ę, to ten starszy ;) z nią jest mniejszy ból, bo mimo wszystko-jest łakomczuchem, choć fakt, czasem np. musi ją karmić czymś nowym z ręki mój TZ- to On ją wychował od wieku ok.3 tygodni i jest w Niego zapatrzona, jak w obrazek, Jemu ufa Jeśli Devi nie zje, mniej się stresuję. to już dorosły kot
a młodsza? cóż, po prostu mi się obraziła na BARF... a mnie się już kończą pomysły, jak ją namówić... wiem, że BARF zdrowy... ale chwilami wątpię czy zdrowsze są totalne strajki głodowe u rosnącego kociaka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum