Witam. Moja 6 letnia suczka od dłuższego czasu ma podwyższone enzymy wątrobowe. Choć ostatnio podwyższone to zbyt delikatne słowo, bo na ostatnich badaniach ALT wynosi ponad 1000 u/l. Ze złymi wynikami bujamy się od marca 2022. Próbowaliśmy już Vetexpert Hepatiale Forte, Zentonilu,Metronidazolu, dedykowanych suchych karm ze skutkiem praktycznie nijakim. Reszta wyników np. morfologia, trzustka się poprawiła i wszystko jest w normie tylko ALt, ASPAt i GLDH idą w górę. Na badaniu USG wszystko wychodzi ok. (usg z dopplerem również ok)
Od lutego pies jest na gotowanej diecie ułożonej przez dietetyka i od tego czasu sierść znacznie się poprawiła, problemy z trawieniem zniknęły, pies ciągle skory do zabawy. od lutego zostały również zmienione leki na heparegen 2x dziennie plus hepadol 2x dziennie. Zrobiliśmy badania kontrolne w lipcu i niestety brak poprawy, alt z 472 skoczyło do 564. Weterynarz rozłożył ręce więc musieliśmy go zmienić. Po wizycie pies otrzymał kuracje ornipuralem (8 zastrzyków), heparegen został bez zmian a hepadol został zmieniony na hepatiale forte advanced. Po dwóch miesiącach zrobiliśmy kolejne usg (wszystko ok) i badania ALT skoczyło do ponad 1000 u/l a ASPAT do 200, reszta wyników ok. Dodam, że pies wygląda lepiej, a zachowuję się zupełnie normalnie. Nie ma kompletnie żadnych objaw, że czuje się źle. Co również dziwi obecną Panią weterynarz.
Przyznała, że pies jest dla niej trochę zagadką i potrzebuje czasu, żeby zagłębić się w literaturę. Stąd też mój post tutaj. Może ktoś spotkał się z sytuacja, że próby wątrobowe ciągle rosną z innego powodu niż wątroba? Dodam też, że pies od 3 lat bierze regularnie forthyron z powodu tarczycy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum