Wysłany: 2014-12-07, 17:05 Lekcje odrobiłam, potrzebuję sprawdzenia i oceny ;P
Otóż ... witam na początek :)
Układam dietę dla mojej Lilo, Lilo jest 10 miesięcznym kundelkiem, 20kg. Barf już zaczęłam jej wprowadzać, ale wciąż się doszkalam ... no i jak to zwykle ze mną jest, im więcej czytam tym jestem głupsza ^^
Z kalkulatora wyszło mi, że powinna dostawać posiłki około 600g na dobę. Ułożyłam przykładowy jadłospis i miło by mi było, gdyby ktoś go sprawdzić i ewentualnie poprawił moje błędy.
Na wstępie:
Mięso z kością, zamówione z ASPolu, doczytałam że ma około 50% kości w składzie.
Lilo je 2 posiłki na dobę.
Wciąż się rozglądam za szerszym wyborem podrobów, na bank będzie tego więcej.
1.
a) rano:
30g marchwi,
30g pomidora
150g żeberka wołowego ( jedna kostka, dużo mięsa )
36g serca wołowego
50g żwaczy wołowych
b) wieczór
30g pomidora
30g banana
150g żeberka wołowego ( jedna kostka, dużo mięsa )
36g serca wołowego
50g żwaczy wołowych
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2014-12-07, 17:20
1. nie łącz produktów pochodzenia zwierzęcego z produktami roślinnymi.
2. Nie musisz tak dokładnie wszystkiego bilansować, co do posiłku. Wystarczy, że wszystko zbilansujesz na przestrzeni tygodnia na przykład
Czyli mam podać 2x w tygodniu same roślinne, jako posiłek - na przykład ?
Wiem, że nie muszę ... i pewnie szybko mi się znudzi ;) . Na pewno łatwiej mi w ten sposób wyliczyć cokolwiek.
A co do olejów. Ile ? Bo tu widzę kompletnie różne opinie :) . Tylko z łososia, czy różne ?
Bo o ile samo mięso, podroby, kości ... będą jak najbardziej różnorodne ( póki co wypisałam to co już mam ), to dodatki typu oleje, nie mam pojęcia jak podawać.
Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 19 Kwi 2012 Posty: 542 Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-12-07, 22:29
W mojej opinii raz, że za dużo roślin, dwa że strasznie skomplikowane te dzienne jadłospisy.
Dobrze jest się trzymać zasady że np jeden posiłek mięsny, drugi mięsno-kostny, trzeci podrobowy. Raz w ramach podrobów dasz serca, innym razem żołądki- nie musisz dawać wszystkiego po trochu. Strasznie komplikujesz sobie życie, a psu to nie robi różnicy.
Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 19 Kwi 2012 Posty: 542 Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-12-08, 12:39
Te rozpiski są z kosmosu. Znajdź mi psowatego, który zjada takie ilości zieleniny. Jak dasz jeden posiłek w tygodniu roślinny, to psu z powodzeniem wystarczy.
Pomyśl też o zaopatrywaniu się w prawdziwe mięso zamiast mieszanek Aspolowych. Wyjdzie Ci taniej, plus będziesz wiedziała, co faktycznie dajesz.
Nie szczędź też psu jajek- na 20kg rosnącego psiaczka spokojnie 2-3 szt/tydz możesz dać. To będzie dużo lepsze źródło witamin niż warzywa.
Powodzenia!
Część z tego mięsa, to mięso sklepowe ;) . Nie mam za dużego wyboru, a przynajmniej jeszcze nie znalazłam, a ceny wszędzie z kosmosu. Wolałabym unikać kurczaka. Mięso z kością i żołądki, internetowo ... żołądków nigdzie znaleźć nie mogę.
Myślałam o jednym jajku w tygodniu, jako urozmaicenie roślinnego posiłku. Czy tak mogę połączyć ?
Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 03 Cze 2013 Posty: 2811
Wysłany: 2014-12-08, 15:21
noovaa, te żołądki to jest kwestia sporna, nawet tu na forum. Ja osobiście uważam, że te 20% to dużo za dużo, o jakieś... 19%. Nie widzę tak naprawdę uzasadnienia w tych 20% w naturze.
Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 19 Kwi 2012 Posty: 542 Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-12-08, 16:09
Żwacze nie są konieczne. Niektóre psy przestawiane na naturalną dietę przy pomocy żwaczy- dostają takiego durśwal, że szkoda gadać. To nie jest jakiś magiczny produkt, i wcale nie jest niezbędny.
Poza tym żwacz jest żołądkiem przeżuwaczy, a kto powiedział, że psowaty je tylko je? A co np z ptactwem? Jak byś kupiła od chłopa królika, to okaże się, że jego wnętrzności nie stanowią 30% masy ciała. Chyba że wliczysz w to flaki, których pies raczej nie zje. Tak samo płuc. Serduszko, nereczki- są maleńkie, wątroba nieco większa. Tak czy inaczej jak dla mnie 30% podrobów w diecie to za dużo. Tak samo jak 20% zielska.
Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 03 Cze 2013 Posty: 2811
Wysłany: 2014-12-08, 16:56
Zofijówka, ja nawet śmiem twierdzić, że te przeżuwacze w diecie psa są marginalne. Raczej będzie polował na mniejsze gabarytowo zwierzęta, która za pewne zje w całości. Ale żwacza w nich nie uświadczy.
Tak samo z zieleniną. Nie wiem skąd tak naprawdę wzięła się jej aż taka ilość.
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2014-12-08, 17:03
Jak już temat został poruszony to ja zapytam: Czy wtedy 15% podrobów wystarczy? Rozumiem, że wtedy procenty, które pozostały nam z żwaczy można spokojnie przerzucić na mięsko?
Zawsze miałam wątpliwości w tym temacie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum