Mam na imię Monika. Jestem posiadaczką 6 miesięcznej Akity Inu - Hirka. Zafascynowało mnie wasze forum, dlatego postanowiłam się dołączyć. Jako początkująca "barferka" mam mnóstwo pytań, wątpliwości etc. Forum podczytuję od jakiegoś miesiąca, od momentu kiedy zainteresował mnie Barf i trafiłam na Was w necie. Właściwie to przeczytałam chyba każdy post w każdym temacie . Hirek jest cudnym psem, jednakże z problemami zdrowotnymi. Pomijając jego wyniki badań, czyli w skrócie słaba morfologia oraz mega wysoki fosfor w stosunku do wapnia, Hirek ma dysplazję stawów biodrowych. Jest bardzo aktywnym psem i gdybym nie zdecydowała się na rtg, nie miałabym pojęcia, że coś mu dolega. Do tej pory karmiony był oczywiście "najlepszą z najlepszych" karm, ciągle głodny,z pyska cuchnie, qpska takie w ogrodzie, że szkoda gadać. I tak jak poczytałam Wasze forum, to chociaż psa z dysplazji nie wyleczę, to mogę sprawić, że będzie szczęśliwy, dostając ulubione mięcho do żarcia . Tak poważnie to ten cały sposób żywienia bardzo do mnie przemówił i stąd moja obecność z Wami. Mam nadzieję, że przyjmiecie nas do Waszego grona. Pozdrawiam
_________________ "Widziałam ślimaka pełznącego po krawędzi brzytwy... To był mój sen, mój koszmar..."
Verano [Usunięty]
Wysłany: 2014-10-31, 22:16
Poczytaj na spokojnie wątki dotyczące wapnia i fosforu. Dysplazja niestety zbiera żniwo wśród rasowych psów
Hej. Czytałam nawet kilkakrotnie. Poprosiłam o kalkulator, żeby mu dobrze zbilansować. Od wczoraj pies je tylko żwacze. Za 2 tyg. kolejne badania krwi. Jedyny facet w miocie i jedyny z dysplazją. Kilka pokoleń wstecz wolni. Ale jestem optymistką, a może raczej stosuję mechanizm zaprzeczenia. Wierzę w to, że jakimś cudem "te stawy" wskoczą mu na właściwie miejsce. Miejscowy weterynarz powiedział: "To kaleka i kaleką zostanie". Zmieniłam weterynarza Kocham swojego psa i zrobię wszystko, żeby było dobrze. Teraz pies dostaje leki na stawy, zastrzyki na maź stawową i jakiś proszek na mniejszą wchłanialność fosforu. Gdybym nie była taka wybredna i dociekliwa, mój psiak byłby już po 3 operacjach a kilku wetów o kilka tysiaków bogatszych. Strasznie trudno jest znaleźć dobrą kliniką i dobrych specjalistów przede wszystkim. Wszędzie dieta jest podstawą, u ludzi również. Jeśli dobrze wszystko zbilansuję, będzie dobrze. Musi być. Pozdrawiam
_________________ "Widziałam ślimaka pełznącego po krawędzi brzytwy... To był mój sen, mój koszmar..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum