Wahałam się, czy założyć osobny wątek, ale chyba tu też pasuje, bo chodzi mi o balast : Otóż czy można w tym celu używać otrębów (np. żytnich albo pszennych)? Żytnie są jak szczotka, my w domu (tzn ja z TZ) jemy ich bardzo dużo, bo nie kupujemy chleba, tylko w domu pieczemy, taki właśnie z dużą ilością otrębów (i do owsianki też dajemy). A czy kotom można też podawać?
To dla mnie trochę mija się z celem - dodawanie zboża do barfa.
Otręby to nie do końca to co ziarno - otręby to łuska (w dużym stopniu po prostu niestrawny błonnik an ie białko roślinne i węglowodany). Tylko pytanie jak kocie jelita na nie zareagują, bo i u ludzi jeśli mają wrażliwe jelita, to zaleca się ogromną ostrożność przy używaniu jakichkolwiek otrąb (ponoć owsiane są najdelikatniejsze). Zdecydowanie polecam psyllium jako balast - dobrze się sprawdza ewentualnie siemię lniane (najwięcej tu zależy od zwierzaka, co będzie tolerował - i pod kątem strawności, i pod kątem preferencji smakowej/struktury).
Agnieszka
Barfuje od: 1997
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 15 Paź 2011 Posty: 21 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-09-22, 07:47
Psyllium używam, ale nie do końca jestem zadowolona (zwłaszcza w przypadku Izydora).
Co do otrąb,że niby tak trzeba z nimi uważać, to jeden z mitów. Otręby są BARDZO zdrowe. Ludzie współcześni jedzący ohydne przemysłowe chleby (i w dodatku niektórzy mięso codziennie) - zupełnie się od błonnika odzwyczaili, stąd tyle raków dzisiaj. Raki jelita to skutek gnicia w jelitach resztek, które przez lata nie są niczym zbierane. Również np. cukrzyca jest wywołana często spożywaniem tylko i wyłącznie białej, oczyszczonej mąki bez żadnych balastów.
Polecam otręby. Są bogate w makro- i mikroelementy, witaminy z grupy A i E, stanowią źródło potasu, fosforu, wapnia, cynku i magnezu. Pszenne są rzeczywiście najdelikatniejsze. Otręby owsiane za to regulują ciśnienie krwi, usuwają toksyny, kwasy żółciowe.
Ja mam do tego podejście wegetariańskie - otręby górą!
Spróbuję jednak delikatnie przyprószyć kotom jedzenie otrębami od czasu do czasu i dam wam znać, jaki rezultat.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2014-09-22, 08:46
Agnieszko, koty potrzebują znacznie mniej błonnika niż ludzie i nie można porównywać tych dwóch gatunków zwierzów pod tym względem. Mit błonnika, przenoszony na koty, może im wyrządzić wiele złego, gdyż zbyt duża ilość nierozpuszczalnego błonnika uszkodzi delikatne kocie jelita. Witaminy i mikroelementy, jeśli takowe znajdują się w otrębach, to są zamknięte w celulozowych ściankach i niedostępne dla układu pokarmowego kotów. Dodatkowo, błonnik powoduje ograniczenie wchłaniania substancji odżywczych w jelitach, przede wszystkim minerałów, więc podawanie go w ilości większej niż tylko niezbędne minimum będzie powodowało dodatkowe szkody. Naprawdę trzeba bardzo umiejętnie podejść do tematu i raczej postawić na włókno (błonnik) bardziej delikatne, z przewagą rozpuszczalnego. Otręby składają się głównie z włókna nierozpuszczalnego, dlatego znacznie lepsze jest włókno z warzyw (dużo rozpuszczalnego).
Aby nie robić OT podam Ci jedynie linka do miejsca, gdzie możesz poczytać o micie błonnika w diecie ludzi, których przewód pokarmowy także nie jest przystosowany do zalecanych obecnie ilości (polecam Ci przeczytanie zalinkowanego w drugim poście artykułu i książki):
http://www.barfnyswiat.or...p?p=14899#14899 http://www.barfnyswiat.or...p?p=15026#15026
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Agnieszka
Barfuje od: 1997
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 15 Paź 2011 Posty: 21 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-09-22, 13:04
Dziękuję za linki.
Oczywiście nigdy nie dawałabym otrąb kotom w takiej ilości, w jakiej my je jadamy! A mówiąc o wartościach odżywczych otrąb, też odnosiłam to oczywiście do ludzi, nie do kotów.
Jednak nie wszystkie koty "idą" na psyllium (np. mój Ipek), niestety, dlatego szukam różnych innych możliwości - oczywiście ROZSĄDNIE! Nigdy nie "przeniosłabym" jakiegolwiek "mitu żywieniowego" z ludzi na koty - wystarczy choćby oglądnąć sobie ich i nasz układ pokarmowy i wydalniczy.
(off topic usunięty)
A Izydorowi będę coś wymyślać - on siemię wyczuwa i nie znosi...
Ale bez obawy, wiem, ze on nie moze byc wegetarianinem
[ Komentarz dodany przez: dagnes: 2014-09-22, 18:14 ] Dyskusję o pieczeniu chleba i błonniku dla ludzi przeniosłam tutaj
Ostatnio zmieniony przez dagnes 2014-09-22, 17:13, w całości zmieniany 1 raz
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2014-09-22, 19:11
Moje koty też nie przepadają za psyllium Mieszanka a tymi łupinkami jest gorzej zjadana.
Nie maja za to obiekcji do łupin babki jajowatej, Ispagul się to nazywa do kupienia w aptece albo w zielarskim. Warto spróbować.
Czy ktoś mądrzejszy ode mnie może napisać mi, co sądzi o nasionach chia jako potencjalne zastępstwo dla siemienia lnianego, traktowane jako uzupełnienie/pomoc w kociej diecie.
Czy tak jak siemię można czasem podać zmielone?
(znalazłam tylko jedno zapytanie o to, ale pominięte, odpowiedzi skupiły się na siemieniu)
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2017-03-18, 19:41
małga
Szałwia hiszpańska czyli nasiona chia, wiem tyle, że ludzie to jedzą i sobie chwalą. Czy wszystkim dobrze to robi trudno powiedzieć, bo maja skutki uboczne.
Co do kotów to nigdzie nie znalazłam informacji, że można te nasiona dawać.
Jest cała masa innego błonnika polecanego dla kota: łupina nasienna babki płesznik czy jajowej, szparagi, gotowane warzywa, trawa. Jak się czegoś więcej dowiem to dam znać.
Shana, dzięki za zainteresowanie Sama dopiero ostatnio zaczęłam to pić w sokach i zastanowiło mnie, na ile wychwalane dobrodziejstwo "x razy więcej składników odżywczych od..." może być lepsze dla kotów w porównaniu właśnie z znanymi na forum, wymienionymi przez Ciebie składnikami.
A jaki macie stosunek do dodawania Kaoliny do mięsa?
Jeżli tak do dawkować na bieżąco, czy sumarycznie do calego miejsca, zakładjąc, że jak mieszanka jest na np 20 dni, to 20 dawek dziennych.
Jak odbierałem kotkę z hodowli, to w składzie mieszanki dodawanej do mięsa jest Kaolina
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum