BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Szkolenie psów starszych, głuchych, niewidomych
Autor Wiadomość
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2014-03-16, 19:49   Szkolenie psów starszych, głuchych, niewidomych

Rozmawiając o szkoleniu zazwyczaj w głowie mamy obraz szczeniaka lub młodziaka. Psa w pełni sprawnego, w lot łapiącego czego od niego chcemy. Często zapominamy, że są też psie staruszki, które nie potrafią nic, a dodatkowo doskwierają im dolegliwości wieku starczego jak ślepota czy głuchota. Potoczna opinia jest taka, że starszego psa niczego już nie nauczymy. Ludzie rozkładają ręce, bo jak nauczyć głuchego psa wracania na komendę? Jak zasygnalizować mu, że to co zrobił było tym czego chcieliśmy? Jak psa niewidomego nauczyć siadania, podawania łapy?
Do założenia tego tematu natchnęła mnie motyleqq z Pusią.



motyleqq napisał/a:
Sne, Pusia nie słyszy, chyba że się wydrę z całych sił :-) nie zna żadnych komend, bo jest psem z ulicy. to staruszka. niedługo pora kolacji, zobaczymy

Ale ona nie musi słyszeć. Głuche psy też możesz tego nauczyć. Zamiast komendy słownej zwyczajnie zasłoń kawałek mięsa na dłoni kciukiem. Gdy odwróci głowę to znaczy, że wie o co chodzi. Zamiast sygnału "dobry pies" (czy czego tam dla swojego psa używasz) naucz ją, że sygnałem Twojej aprobaty dobrego zachowania jest uśmiech.

Z psem głuchym da się zrobić wszystko to co ze słyszącym a nawet i więcej.
 
 
 
motyleqq 


Barfuje od: 3,5 roku
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Sty 2014
Posty: 425
Skąd: Łuków/Warszawa
Wysłany: 2014-03-16, 20:35   

chciałam na wstępie wyjaśnić, że nie uważam, że starszego psa nie można niczego nauczyć.

tak jak opisujesz z tym zasłanianiem, to robię samokontrolę z psami. ale może na jedno wyjdzie.
nie jestem pewna czy Pusia przy swojej zaćmie dostrzeże tak drobną rzecz jak uśmiech... przydałoby się coś bardziej czytelnego, tylko sama nie wiem co?
nie wiem też jak ma to zadziałać na chęć do jedzenia. niestety Pusia nawet nie chciała patrzeć na mięso :roll:

ale dzięki. natchnęłaś mnie do pracy z Pusią, a myślę, że na dobre wyjdzie to jej i naszej relacji. niby jest do adopcji, ale przypuszczam, że zostanie u nas do końca.
_________________
"ludzie, którzy patrzą na relację z psem przez pryzmat siły, i tak zobaczą tylko to, co chcą. szkolenie to nie pole bitwy. po prostu ucz swojego psa"
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2014-03-16, 21:01   

Cytat:
chciałam na wstępie wyjaśnić, że nie uważam, że starszego psa nie można niczego nauczyć.
to akurat wstęp do tematu tylko, więc się nie przejmuj. Akurat Ciebie o to nie podejrzewam. Ale jest wiele osób, które nasłuchały się, że się nie da i już.

Cytat:
nie wiem też jak ma to zadziałać na chęć do jedzenia. niestety Pusia nawet nie chciała patrzeć na mięso :roll:
To jest na podobnej zasadzie jak zabronienie dziecku zrobienia czegoś. Im bardziej mu zabraniasz tym bardziej ono tego chce.

Uśmiechu nie zobaczy, a czy zobaczyć np. skinienie głową?
 
 
 
motyleqq 


Barfuje od: 3,5 roku
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Sty 2014
Posty: 425
Skąd: Łuków/Warszawa
Wysłany: 2014-03-16, 21:19   

w sumie fajnie byłoby na przykładzie Pusi komuś pokazać, że i starszy pies może :)

myślę, że widzi ruch głową, powinno się udać.
a czy nie lepiej zacząć naukę tego nie ruszania od czegoś, co lubi jeść? żeby najpierw zrozumiała, o co chodzi, mając motywację, a potem przełożyć to na coś niekoniecznie lubianego?
_________________
"ludzie, którzy patrzą na relację z psem przez pryzmat siły, i tak zobaczą tylko to, co chcą. szkolenie to nie pole bitwy. po prostu ucz swojego psa"
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2014-03-16, 22:02   

Spróbuj i zobacz co jej wyjdzie lepiej.
Ale może najpierw uwarunkuj jej ten ruch głową.

Pusia w ogóle byłaby świetnym przykładem. Starsza suka, głucha z zaćmą, która niczego wcześniej uczona nie była. Idealna do propagandy :mrgreen:
 
 
 
motyleqq 


Barfuje od: 3,5 roku
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Sty 2014
Posty: 425
Skąd: Łuków/Warszawa
Wysłany: 2014-03-16, 22:45   

tak, zacznę od uwarunkowania ruchu głowy :)

no to Pusia zostanie psem pokazowym :mrgreen: będziemy zdawać relacje :-D
_________________
"ludzie, którzy patrzą na relację z psem przez pryzmat siły, i tak zobaczą tylko to, co chcą. szkolenie to nie pole bitwy. po prostu ucz swojego psa"
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2014-03-16, 23:23   

W ramach pozytywizmu :)
Pomijam moją Mikrusike (ślepa tak w 80-90%, lat 7), którą wyciągałam ze schronu na cito bo jedyne co by ją tam czekało to igła. Mikra była mega agresywna do innych psów (owczarka z jej boksu ledwo odratowali i chyba ze 2tygodnie w klinice spędził jak go Mikra chciała ubić). Wzięłam do siebie, okazało się ze suka prawie ślepa i dlatego tak reaguje.
Przyznam, że było to "ciekawe" przeżycie, bo ślepy pies wysyła zupełnie inne sygnały ale się udało. Docelowo z Dieslem była prawdziwa miłość, suka się żyć z iepełnosprawnością nauczyła, przestała się bać i wyszedł jej prawdziwy - przegenialny charakter. Sporo razy ze mną za zawodach nawet była :)
Ta malamutka:
https://lh3.googleusercontent.com/-COKTIpfaAek/UFD0wtofSoI/AAAAAAAABg8/uaWWfCC3lhc/w883-h591-no/DSC_1001.JPG

Ale to nic
Teraz wysłałam do nowego domu innego psa. Bidul wyczołgał się z lasu bo ktoś go chciał ubić czymś twardym. Niestety oczka były nieodwracalnie uszkodzone i jedyne co, to można było operować żeby ulżyć w bólu.
Bidul to 100% ślepy pies.
Jak tylko psiak doszedł do siebie, to zabrałam go na nocne bieganie po lesie na orientacje. NIKT się nie zorientował, że biegnę ze ślepym psem :D Chociaż nawet jak o tym mówiłam, to nie bardzo ludzie w to wierzyli. Bo trasa była naprawdę mega trudna. Przedzieraliśmy się przez bagna, rzekę, skarpy, chaszcze, krzaki (ja wróciłam mega brudna i w podartych ciuchach). Dla psiaków chyba najgorsza była mega wąska kładka. Bidul jako jedyny z naszej drużyny przebiegł przez nią bez problemu :D
Tu troche poglądowych fotek :)
https://www.facebook.com/...48369888&type=1
Chłopak ma jakieś 8lat i tak pięknie się wszystkiego nauczył :)

Taka jego historia (z pozytywnym zakończeniem) :) https://www.facebook.com/...852073/?fref=ts

Dlatego zawsze powtarzam - nie ma rzeczy niemożliwych :)

[ Dodano: 2014-03-16, 23:37 ]
motyleqq tak z ciekawości a ona tą zaćmę ma w obydwu oczkach?
na obydwa coś widzi?

No i tą głuchotą to pewniak? Bo ja przy Mikrze kilkukrotnie byłam pewna, że ma coś nie tak ze słuchem. Ale później się okazało, że uszka są jednak ok. Za to po wizycie u okulisty, mocno byłam zaszokowana jak ona mocno ślepa jest. Wydawało się że lekko nie dowidzi a okazało się że jedno oczko zupełnie nie działa, a drugiemu daleko do niego nie brakuje.

Psy potrafią świetnie oszukiwać
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
motyleqq 


Barfuje od: 3,5 roku
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Sty 2014
Posty: 425
Skąd: Łuków/Warszawa
Wysłany: 2014-03-17, 10:53   

zaćmę ma na obu oczach. nie była badana w tym zakresie, tzn na ile widzi, ale że coś tam dostrzega to po prostu po niej widać.

jeśli chodzi o słuch, to na pewno jest przygłucha. bardzo trudno ją się budzi, bez dotyku jest to niemożliwe, można jej odkurzać między łapami i nie reaguje :lol: jak śpi i psy już zaczynają biegać po domu, to nie budzi się póki któreś na nią nie wejdzie, albo póki szczeniak nie da jej buzi ;) mam wrażenie że słyszy jak głośno zawołam jej imię, chyba że przypadkowo się odwraca :lol: jeszcze jak ją zgarnialiśmy z ulicy to wydawało mi się, że słyszy jak cmokam, ale się okazało, że po prostu podchodzi bo kucałam, na samo cmokanie zero reakcji
_________________
"ludzie, którzy patrzą na relację z psem przez pryzmat siły, i tak zobaczą tylko to, co chcą. szkolenie to nie pole bitwy. po prostu ucz swojego psa"
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2014-03-17, 11:08   

motyleqq, a jakbyś zamiast sygnału użyła właśnie dotyku?
 
 
 
motyleqq 


Barfuje od: 3,5 roku
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Sty 2014
Posty: 425
Skąd: Łuków/Warszawa
Wysłany: 2014-03-17, 11:33   

no właśnie też o tym myślałam. ona bardzo lubi być dotykana, zauważa każdy najmniejszy dotyk(pewnie dlatego że inne zmysły takie słabe)
_________________
"ludzie, którzy patrzą na relację z psem przez pryzmat siły, i tak zobaczą tylko to, co chcą. szkolenie to nie pole bitwy. po prostu ucz swojego psa"
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne