Wysłany: 2013-11-07, 21:01 Pierwszy Jadłospis - prośba o pomoc i oocenę
Witam. Po dłuuuuuugiiich męczarniach w kalkulatorze, ułożyłem jadłospis, dla normalnie aktywnego 5-cio miesięcznego dobermana. Jako, że kalkulator nie uwzględnia owoców i warzyw, pozostawiłem niedobór żelaza i witaminy E, które zostaną uzupełnione marchewką, natką z pietruszki, orzechami itp. Brakuje mi wg kalkulatora również jodu, ale jakim cudem szczeniak potrzebuje go aż 7650 mikrogramów, skoro człowiek przez całe życie potrzebuje tylko około 200? Chyba że coś źle wyczytałem z kalkulatora ( masa psa - 25kg).
Oto jadłospis który mi w kalkulatorze wyszedł:
Kurczak cały ze skórą bez kości : 1000g
Wołowina: 1000g
Łosoś : 500g
Wołowina żołądek: 2500g
Kurczak szyjka z koścmi: 1800g
Twaróg: 1100g
Wątroba z kurczaka: 50g
Przy takim jadłospisie mam żelaza 114 przy normie 541, witaminy E 31 przy normie 213, oraz jodu 306 przy normie 7650 ( )
Co o tym myślicie? Jeżeli taki jadłospis był by dobry, mógł bym pokombinować z różnymi innymi rodzajami mięs, tj koniną, dziczyzną itp w postaci mrożonek. I co i czy w ogóle przy tak ułożonym jadłospisie powinienem podawać psu na stawy?
PS. Przepraszam za składnię itp, ale siedzę od dobrych 4-5 godzin układając jadłospis i mi się już mózg lasuje...
_________________ Można żyć bez dobermana... Ale po co?
Ostatnio zmieniony przez Sandra 2014-06-29, 15:39, w całości zmieniany 1 raz
immortal
Dołączyła: 04 Kwi 2013 Posty: 453 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-07, 21:09
Musisz dodać krew lub hemoglobinę - na pewno nie uzupełnisz niedoboru żelaza w diecie produktami roślinnymi - nawet podając je w kilogramach Pies ma dużo wyższe zapotrzebowanie na jod niż człowiek. Najłatwiej uzupełnić go podając algi. W świeżej krwi również znajduje się ten pierwiastek.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-11-07, 21:18
Uffff
Po pierwsze, jak to zawsze ja - po co ten twaróg? To nie jest naturalny pokarm dla psa i nie zawiera niczego takiego co psu by było niezbędne, a czego w większej ilości i łatwiej przyswajalnego nie dostałby ze swojego naturalnego pożywienia.
W tym jadłospisie nie ma w ogóle podrobów poza strasznie maleńką ilością wątroby. Przy tej wadze reszty wątroby powinno być ok 250g
Nie są uwzględnione żadne suplementy takie jak choćby olej z łososia, hemoglobina, drożdże browarne (to takie podstawowe).
uzupenianie jakichkolwiek niedoborów powinno sié zaczyna od produktów odzwierzęcych a nie roślinnych. Większość podawanych warzyw to zapychacze i pies niewiele witamin itd z nich czerpie
Ja bym ci radziła sporządzić jadłospis na podstawowych proporcjach i dopiero taki wrzucić w kalkulator a niedobory uzupełnić naturalnymi suplementami.
I wyrzuć ten twaróg
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2013-11-07, 21:40
Robertx, przepraszam
Ale spokojnie, dasz radę. Pamiętaj też, że kalkulator choć jest wspaniałą po moca, nie jest idealny i nie zawiera wszystkiego. Poza tym dane są uśrednione. Jakbyś miał jakieś klopoty z używaniem go to skocz do wątku lakulatorowego, tam ci ktoś na pewno podpowie z jego użytkowników lub twórców
Fakt, wspominałaś, ale tylko z nim mi jakoś na kalkulatorze to wszystko się kupy trzymało...ale nie ważne, już kończę drugą wersję, tym razem sądzę, że dużo lepszą bo już załapałem na czym to wszystko w kalkulatorze polega, niedługo wrzucę to ocenicie :)
[ Dodano: 2013-11-07, 23:14 ]
OK. Jadłospis dla Azisa wersja 2.0
Dzik 2100g
Indyk mięso ze skórą 1400g
Królik mięso : 700g
Jeleń : 2400
Łosoś: 1400
Wołowina żołądek: 5000
Wołowina serce: 1000g
Kurczak serce: 2000g
Kurczak udo (skóra i kości) 2500g (pod to wrzuciłem wszystkie kości ogółem które będzie jadł)
Sól morska jodowana: 70g
Mączka ze skorupek jaj (będę robił sam) : 100g
Wątróbka z kurczaka: 150g
Olej z kiełków pszenicy: 200g
Krew wołowa suszona: 500g
Mączka z alg: 55g
I drugie pytanie : gdzie kupujecie suplementy? Muszę kupić Sól morską jodowaną, olej z kiełków pszenicy, krew wołową suszoną i mączkę z alg - fajnie by było gdybym to znalazł w jednym sklepie internetowym
_________________ Można żyć bez dobermana... Ale po co?
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-08, 09:07
Robertx napisał/a:
I drugie pytanie : gdzie kupujecie suplementy? Muszę kupić Sól morską jodowaną, olej z kiełków pszenicy, krew wołową suszoną i mączkę z alg - fajnie by było gdybym to znalazł w jednym sklepie internetowym
na początek możesz kupić w ekozwierzaku lub innym sklepie dla zwierząt.
jak już dłużej tutaj zagościsz, to tutaj kupisz suple (organizujemy wspólne zakupy).
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Barfuje od: 01.03.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 40 Dołączyła: 06 Sty 2013 Posty: 416 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-08, 10:32
Zamiast Oleju z kiełków pszenicy wrzuciłabym tokovit, taniej i dostępny w większości aptek.
Tak jak mówi ciocia, nie warto trzymać się w 100% kalka. Ze swojego doświadczenia - na początku liczyłam, potem osiwiałam, zaczęłam dawać mięso i podroby na czuja mniej więcej według zasad ogólnych (waga i proporcje według ogólnych wzorów). Do tego suple tyż na oko - łyżeczka alg, łyżka drożdży, łyżka oleju z łososia, mączka ze skorupek jaj do posiłku bez kości znowu łyżeczka, łyżeczka hemoglobiny (kiedy jeszcze nie wiedziałam ze pies uczulony na woła i wieprza, teraz hemo nie daję w ogóle), raz na tydzień tabletka tokovitu, tabletka cynku dziennie, czasem sypnę ziołem i ...to chyba wszystko. Zrób badania krwi teraz na początku, za jakiś czas znowu będziesz wiedział, czy w dobrym kierunku idziesz. Nie daj się zwariować. Pies Ci sam "powie", będziesz widział czy przybiera na wadze tak jak powinien, czy kupa jest oka, czy sierść się błyszczy.
Dzięki Aniek :) Już byłem w aptece, tokovit 200 już kupiony ;) Przy okazji sobie pomyślałem, że może zamiast krwi wołowej (jakoś sobie nie wyobrażam żeby Azis z zapałem to chłeptał), można by kupić, zresztą o wiele łatwiej dostępne, jakieś pastylki z żelazem w aptece ? Co o tym myślicie?
_________________ Można żyć bez dobermana... Ale po co?
Barfuje od: 01.03.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 40 Dołączyła: 06 Sty 2013 Posty: 416 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-08, 12:58
Żelazo z apteki to już za daleko idące ułatwienie ;) Kiepsko przyswajalne specyfiki, duużo dodatków, których pies nie musi dostawać. Suszona hemoglobina będzie najlepsza. Na forum robimy zamówienia na suple, jak trochę z nami pobędziesz, poudzielasz się to dostaniesz dostęp (żeby kupować suple trzeba mieć minimum 15 postów).
immortal
Dołączyła: 04 Kwi 2013 Posty: 453 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-08, 12:58
Większość psów lubi krew - jest bardzo pożywna. Nie musisz kupować świeżej... Możesz używać suszonej hemoglobiny, znacznie łatwiejszej w użyciu. Osobiście na pewno nie podałabym mu żelaza z apteki, BARF polega na podawaniu jak najbardziej naturalnych produktów, bez dodatków, ulepszaczy, syntetyków.
Oki dzięki za opinię, poszukam gdzieś suszonej hemoglobiny Co do udzielania się na forum - bardzo chętnie, ale żeby się wypowiadać trzeba mieć coś do powiedzenia w danym temacie - a ja sam muszę się jeszcze duuuużooooo nauczyć :)
_________________ Można żyć bez dobermana... Ale po co?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum