BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Pies - drapieżnik czy wszystkożerca?
Autor Wiadomość
aurinko 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 05/2010
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 1 raz
Wiek: 48
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 168
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-09-21, 13:08   Pies - drapieżnik czy wszystkożerca?

Mimo wielu mitów jakie pojawiają się o psach - psy są drapieżnikami, nie są wszystkożerne. Psy są bardzo elastyczne, ale to, że są w stanie przetrwać na diecie wszystkożerców nie oznacza jeszcze, że jest to najlepsza dieta dla nich. Założenie, że psy są naturalnie wszystkożerne pozostaje do udowodnienia, podczas gdy na prawdę o psach jako naturalnych drapieżnikach jest już bardzo dużo dowodów
 
 
aneta 

Barfuje od: 2007
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Wiek: 51
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 79
Skąd: Głogów
Wysłany: 2011-09-26, 11:43   

Ja wyrażenie "wszystkożerny pies" odnoszę do tego, że tak samo chętnie zje świeżo upolowane mięsko, jak również to co znjadzie - czyli padlinkę. A czasami mam wrażenie, ze to cuchnące jest bardziej atrakcyjne :mrgreen:
 
 
Arcana 


Barfuje od: 19.11.2007
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 43
Dołączyła: 16 Lis 2011
Posty: 20
Skąd: Katowice
Wysłany: 2011-11-17, 09:58   

Jak obserwuję swoje psy to mam co do tego mieszane uczucia... One się po prostu pasą czasami. W okresie letnio-jesiennym zjadają ogromne ilości owoców, ziół, roślinek jadalnych czy warzyw, które same sobie zbierają w ogrodzie. Czy to tylko i wyłącznie należy tłumaczyć tym, że im po prostu to smakuje? Uwielbiają warzywa i owoce wszystkie w każdej postaci. Miksy warzywno-owocowe znikają z misek w kilkanaście sekund, myślę, że one wiedzą co robią...
 
 
 
edi 


Barfuje od: 01.2012
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 43
Dołączyła: 23 Paź 2012
Posty: 11
Wysłany: 2012-10-23, 16:53   

Niektórym wydaje się,że są wszystkożerne-zwłaszcza tym,którzy nie widzą różnicy w kwestii układu pokarmowego człowieka i psa.Pamiętam,jak wyjeżdżając na weekend mówiłam do tymczasowej opiekunki moich psów-"Tylko żadnych słodyczy i rzeczy poza tymi,które dla nich specjalnie przygotowałam,bo im nie wolno"A ona na to"Tylko tak Ci się wydaje,że im nie wolno"z szelmowskim uśmiechem.No to jej wyjaśniłam,jak mój mąż za moimi plecami dawno temu dał mojej suce ciastko i jakiego potem dostała zatwardzenia,jak cierpiała jak nie mogła się w....ć i że musiałam jej sama z tyłka wyjmować i myć.Dopiero po takiej opowieści/prawdziwej zresztą/obiecała dotrzymać słowa.Ale już wiedziałam,czemu jej własny upasiony foksterier ciągle choruje.Moja mama tak samo/tyle,że ona tuczy wszystkich i ludzi i psy/"No dam im dam chudziutki karczek prawie bez przypraw"Jakim tłumaczyłam,że są na BARFie i na czym to polega-rodzina patrzyła na mnie jak na kosmitę,bo moje wilków nie przypominają ale zmienia się to jak dostaną kość.Ale tak ogólnie wracając do tematu-jedne psy lubią warzywa i owoce,a inne nawet jak im wtykasz do pyska-nie lubią i koniec.Moja suka, jej starszy i młodszy syn lubią zarówno mięso,kości jak ale także bardzo lubią owoce i warzywa.A tata to typowy mięsożerca uwielbia kości i mięso ale warzywa i owoce to zje tylko jako surową mieszankę dodaną do surowego mięsa-jak mu dam luzem-nie chce.A owczarek mojej mamy zjada jej maliny z krzaka w ogrodzie zanim cokolwiek zbiorą :-)
_________________
MOJE 4 SKARBY TO NASZA RODZINA SHIH-TZU.
MAMA,TATA I ICH SYNOWIE.
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4841
Wysłany: 2012-10-24, 08:17   

Ja bym powiedziała, że pies jest drapieżnikiem oportunistą. Normalnie jest łowcą i zjada inne zwierzęta, posiłkując się instynktownie dodatkami roślinnymi, które mają jakiś korzystny wpływ na zdrowie. Ale jak go głód przyciśnie to zje cokolwiek by przeżyć - zgniłe owoce, odchody roślinożerców, zdrewniałe korzonki i inne takie. Zastanawiam się, czy te upodobania wielu dzisiejszych psów domowych do zjadania różnych dobroci "ludzkich", warzywek i owoców w dużych ilościach nie są spowodowane nadmiarem wszelkiego jedzenia wokół nich? Instynkt zapewne podpowiada im by zjadać wszystko co jest dostępne, bo później może być głód, a że ciągle jest dostępne.... Dodatkowo, samodzielne zrywanie sobie owoców, wykopywanie korzonków itp. z pewnością zaspokaja choć trochę psią potrzebę samodzielnego zdobywania pokarmu. Może takie "zdobyte" z krzaczka owoce są czymś więcej niż tylko przekąską, czymś czego nie daje psom miska podana przez człowieka...?
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
edi 


Barfuje od: 01.2012
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 43
Dołączyła: 23 Paź 2012
Posty: 11
Wysłany: 2012-10-26, 06:58   

Całkiem możliwe,że masz rację- pies pielęgnuje w ten sposób instynkt zdobywcy.A może też jakimś cudem wie,że trochę owoców i warzyw o czasu do czasu jest mu potrzebne,zwłaszcza jeśli od swoich właścicieli -nie dostanie ich w taki sposób jak wilki w naturze-zmielone z żołądka ofiary. :food:
_________________
MOJE 4 SKARBY TO NASZA RODZINA SHIH-TZU.
MAMA,TATA I ICH SYNOWIE.
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2012-10-26, 10:33   

Edi ale ilości roślin, które pies pobiera z żołądków ofiar jest znikoma. Z małych zwierząt tak bo pożera w całości. Ale z przeżuwaczy już nie - wywalają, nie zjadają tego. Zostaje sięc tyle ile osadziło się na ściankach
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
edi 


Barfuje od: 01.2012
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 43
Dołączyła: 23 Paź 2012
Posty: 11
Wysłany: 2012-10-26, 11:46   

Dobrze wiedzieć,przyznam szczerze,nie wiedziałam. Barfujemy dopiero od stycznia i jak widać wiele muszę się jeszcze nauczyć od was ;-)
_________________
MOJE 4 SKARBY TO NASZA RODZINA SHIH-TZU.
MAMA,TATA I ICH SYNOWIE.
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2012-10-26, 11:56   

Sporo takich informacji jest rozsianych po forum. Jak będziesz sobie po trochu czytać to natrafisz na sporo tego typu ciekawostek. One bardzo pomagają w zrozumieniu tego dlaczego pies jest żywiony tak a nie inaczej
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
koniczynka 
Ekspert


Barfuje od: 3 lata
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 887
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-11-03, 18:53   

Jak dla mnie przede wszystkim anatomia psa jak i jego systematyka mówi, że jest on drapieżnikiem, a nie wszystkożercą. Psy należą do rodziny Canidae. Zgodnie z definicją Canidae są drapieżnikami (Carnivora). Nazwa systematyczna psa brzmi Canis lupus familiaris, co można przetłumaczyć jako udomowionego wilka szarego (Canis lupus). Do charakterystycznych cech ssaków drapieżnych należy ich uzębienie, z pokaźnymi kłami, zredukowanymi siekaczami i zębami trzonowymi wyposażonymi w guzki służące do rozcierania pokarmu. Carnivora posiadają bardzo charakterystyczną cechę uzębienia trzonowego. Mianowicie ostatni górny przedtrzonowiec i pierwszy dolny trzonowiec tworzą ostrą i tnącą strukturę, tzw. łamacze służące do odcinania kawałków mięsa. Łamacze działają jak nożyce lub sekator odcinając duże kęsy pokarmu, który następnie jest połykany bez przeżuwania. Dorosły pies ma 42 zęby, z których para zębów składająca się z czwartego przedtrzonowa i pierwszego zęba trzonowego stanowi wcześniej wspomniane łamacze charakterystyczne dla zwierząt mięsożernych. (Helena Przespolewska: Podstawy anatomii zwierząt domowych. Warszawa: Wydawnictwo "Wieś Jutra", 2009, s. 77. ISBN 83-89503-67-0). Jak dla mnie to wystarczy aby śmiało można było powiedzieć iż pies jest drapieżnikiem, a nie wszystkożercą. Psa nazwałabym drapieżnikiem oportunistą, bo głównie jego jadłospis składa się z upolowanych zwierząt, ale też w czasie głodu będzie on jadł padlinę, a nawet rośliny aby tylko przeżyć, jednakże jak natrafi się sposobność to znów będzie polował na zwierzęta.
 
 
edi 


Barfuje od: 01.2012
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 43
Dołączyła: 23 Paź 2012
Posty: 11
Wysłany: 2012-11-04, 10:23   

W pełni się zgadzam z tą tezą.Właśnie takiej anatomicznej argumentacji używałam,kiedy moja rodzina/z którą już od wielu lat nie mieszkam,bo wcześnie się wyprowadziłam/patrzy na mnie jak na kosmitkę podczas Świąt- kiedy na zjazdach rodzinnych karmię MOJE według zasad B.A.R.F,./dostosowanych do małej rasy,nie czarujmy się zbyt duża surowa kość, którą mój samiec połknął zamiast pogryźć też kiedyś sprawiła,że wylądowaliśmy w klinice weterynaryjnej/Dlatego muszę dostosować rozmiar surowych kości,chrząstek do możliwości mojej małej rasy.Natomiast duże psy u mojej mamy są na gotowanym mięsku z gotowaną jarzyną,oczywiście stopniowo próbuję ją przekabacić na B.A.R.F./na razie bez skutku/.
Ostatnio robiłam badania krwi całej mojej czwórce/żeby sprawdzić czy od czasu nowego sposobu żywienia od stycznia coś się zmieniło/-zmieniło się na plus,jedyna moja zaufana pani doktor wet.,która nie tylko nie wciska mi R.C. ale jest za BARF-em/choć go nie sprzedaje/ -powiedziała,że tak dobrych wyników nie ma ona sama,ani ja-jak moje.. :-)
Gdyby ktoś chciał do niej kontakt,a jest ze śląskiego chętnie podam/może w jakimś specjalnym do tego dziale/bo jest pierwszą i jedyną jaką znam wetką/ a odwiedziłam wielu/,która wykonuje ten zawód z powołania,nie tylko nie zdziera ale ma bardzo tanio,jest dostępna całą noc,bo mieszka blisko swojego małego gabineciku, przyjeżdżają do niej z całego regionu-bo jako jedna z nielicznych mówi prawdę o wszystkim,nie naciąga,ja również dojeżdżam do niej z innego miasta i będę zawsze-bo wolę ją niż innych wyłudzaczy kasy i promotorów Royal Canin.
_________________
MOJE 4 SKARBY TO NASZA RODZINA SHIH-TZU.
MAMA,TATA I ICH SYNOWIE.
 
 
NSO 


Barfuje od: 24.01.2014
Dołączyła: 28 Sty 2014
Posty: 606
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-02-08, 08:04   

koniczynka napisał/a:
Jak dla mnie przede wszystkim anatomia psa jak i jego systematyka mówi, że jest on drapieżnikiem, a nie wszystkożercą. Psy należą do rodziny Canidae. Zgodnie z definicją Canidae są drapieżnikami (Carnivora). Nazwa systematyczna psa brzmi Canis lupus familiaris, co można przetłumaczyć jako udomowionego wilka szarego (Canis lupus).

Wg najnowszych badań genetycznych pies domowy, choć najbliżej spokrewniony z wilkiem szarym, jest tylko jego kuzynem, a nie potomkiem. Pies domowy pochodzi od gatunku wilka, który wyginął tysiące lat p.n.e. i ma on mało wspólnego zwłaszcza pod kątem behawioralnym z wilkiem szarym (canis lupus). Aby się o tym dowiedzieć więcej, wraz z konkretnymi źródłami i nazwiskami autorów badań polecam książkę J. Bradshaw "zrozumieć psa. Jak być jego lepszym przyjacielem".
Przewód pokarmowy psa jest dłuższy od przewodu pokarmowego wilka i toleruje w większym procencie pokarm roślinny niż przewód pokarmowy mięsożernego wilka szarego.
Ja dopiero przeszłam na barf i nie podaję jeszcze warzyw, owoców (nie wiem nawet czy w ogóle będę je podawać), ale robienie z psa domowego na siłę "domowego wilka", zarówno pod kątem behawioralnym jak i pod kątem żywienia wg mnie nie jest do końca prawidłowe (zwłaszcza pod kątem behawioralnym wyrządziło to wielu psom krzywdę). Zgodzę się natomiast, że w 90% karmach gotowych (granulatach) jest za mało białka zwierzęcego, którego pies potrzebuje oczywiście bardziej niż białka roślinnego.
Tak szczerze mówiąc, akurat mój psiak z pokarmów roślinnych najbardziej lubi świeżą trawę i młode korzonki, które sam wykopuje, ale również wilki szare postępują w ten sposób (co nie znaczy że porównuję mojego psa do wilka... powtarzam to wielu ludziom i powtórzę to jeszcze raz: Pies nie jest wilkiem).

EDIT:
Acha, dodam jeszcze, że obserwacje zdziczałych psów (podkreślam, zdziczałych psów - a nie wilków) pokazały iż zwierzęta te nie tylko nie tworzą sfor z typową hierarchią jak wilki szare, ale również nie są w stanie polować w watasze, tak jak wilki szare. Chętniej wyjadają resztki po człowieku niż polują na małe zwierzęta (gryzonie, ptaki), a jeśli już polują w większej grupie niż jeden osobnik (co zdarza się bardzo rzadko), jest to chaotyczny atak na ofiarę. Jeśli jest to większa ofiara (np owca, koza z inwentarza), atak zazwyczaj ma na celu zaspokojenie potrzeby ataku i gryzienia (instynkt) niż chęć zabicia i zjedzenia ofiary. Zazwyczaj po takich atakach ofiara jest poszarpana, ale bardzo rzadko zabita. I nawet jeśli jest zabita, jest tylko trochę nadgryziona.
Dokładny opis tych badań również znajdziecie w wyżej wymienionej książce, wraz z odnośnikiem do dokładnych badań i ich autorów.
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2014-02-08, 15:09   

NSO napisał/a:
jeśli już polują w większej grupie niż jeden osobnik (co zdarza się bardzo rzadko), jest to chaotyczny atak na ofiarę. Jeśli jest to większa ofiara (np owca, koza z inwentarza), atak zazwyczaj ma na celu zaspokojenie potrzeby ataku i gryzienia (instynkt) niż chęć zabicia i zjedzenia ofiary.
to co napisałaś nie do konca zgadza się z tym co widziałam. A powiem, ze ten widok widziałam już kilka razy. Owszem nie jest on miarodajny, gdyż dotyczy tylko kilku osobników.
Zdarzenie pierwsze. Dwa psy okołoonkowy i bliżej nie określony, nie mieszkające i nie żyjące razem, ale znające się wzajemnie. Oba wbiegają w stado saren, po czym okołoonkowy odgradza jedną z nich od stada, po czym nagania ją na bliżej nieokreślonego, który rusza do ataku i stara się ją powalić na ziemię.
Zdarzenie drugie, dwa psy, raczej średniej wielkości, nie wiem jakie są ich wzajemne relacje, polują wspólnie na zająca. Schemat polowania podobny jak powyżej, czyli naganianie przez jednego w stronę drugiego i wspólny atak.
Zarówno zając jak i sarna zostały zabite i zjedzone. Wiem, bo zajęczą łapę próbowałam na następnym spacerze wyrwać mojemu psu z ryja a szczątki sarny były porozwalana po całej polanie.
Zarówno w jednej jak i w drugiej sytuacji zachowania psów nie były chaotyczne a raczej "dobrze zaplanowane". Obydwie te sytuacje dotyczą psów zdziczałych.
Moja własne suka rzuca się w pogoń za zwierzyną aby złapać, zabić i zjeść. Niestety kilka razy jej się udało.

O zasadniczej różnicy między psem a wilkiem, czyli psychice rozmowa toczyła się w innym temacie.
 
 
 
NSO 


Barfuje od: 24.01.2014
Dołączyła: 28 Sty 2014
Posty: 606
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-02-08, 15:44   

Też znam psa, który pogonił za dzikim królikiem (bądź zającem - nie wiem) i go zabił. Niestety nie zjadł go, bawił się nim dość długo, a potem zostawił. To jedyny przypadek jaki ja znam jeśli chodzi o zabicie przez psa dzikiego zwierzęcia, natomiast jeden z wielu o których wiem, że sarna, lis, królik czy nawet dzik zostały przez psy poszarpane, a ich śmierć nastąpiła już po tym jak pies odszedł, z odniesionych ran.

Mi nie chodziło o to, żeby się przerzucać przykładami. Podałam przykłady dwóch badań, które dowodzą, że pies nie jest 100% mięsożercą i nie można porównywać go do wilka (choć trudno tego nie robić, skoro pies to jego najbliższy kuzyn). Na tym forum co chwilę natykam się na takie wypowiedzi "wilki nie żrą chleba", "wilki sobie nie gotują", "wilki sobie nie kalkulują składników", wilki coś tam... ale PSY TO NIE WILKI. Z resztą dieta barf to nie jest wilcza dieta. To tylko nieprzetworzony pokarm mięsny, ale dość różny od tego jaki jedzą wilki ;-) .
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-02-08, 16:02   

Pies domowy jest jednym z podgatunków wilka szarego. Pełna nazwa to Canis lupus familiaris. Pies to JEST wilk. Różni się od swoich dzikich kuzynów (czytaj: innych podgatunków) - przystosował się do życia w bezpośredniej bliskości człowieka i byłoby dzine, gdyby był w 100% identyczny pod wszystkimi względami z dzikim kuzynostwem. Swoją drogą to, że najprawdopodobniej pies nie wywodzi się w prostej linii od dzisiejszego wilka a jest równoległą linią nie jest dowodem na nic.
Pies w stosunku do innych podgatunków wilka ma nieco podwyższoną tolerancję na pokarm roślinny (czytaj: niektóre psy - bo nie wszystkie - mają większą zdolność metabolizowania cukrów). Zwiększona tolerancja nie jest tym samym co zwiększona konieczność. Pies nadal, mimo pewnych drobnych zmian, ma przewód pokarmowy zarówno pod względem anatomicznym co fizjologicznym niemal identyczny z innymi podgatunkami Canis lupus. Dlatego właśnie mówiąc o psiej diecie odnosi się do wilków. Bo są tym samym gatunkiem i powinny się żywić w miare możliwości tak samo. Nie, BARF nie jest dietą wilków ale na niej jest bazowany bo na niej powinien być bazowany.
Jest imitacją tej diety stworzoną z produktów dla nas dostępnych.
Dla przykładu ja i tysiące innych ludzi, karmimy swoje psy modelem whole prey. Jest to zdecydowanie bardzo wilcza dieta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne