Basiek
Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 4 razy Wiek: 59 Dołączyła: 14 Cze 2016 Posty: 421 Skąd: Konin
Wysłany: 2016-07-04, 15:06
saphirith1987 masz rację bateria niklowo-manganowo-kobaltowa to rodzaj baterii li-ion. Odnalazłam artykuł w czasopiśmie Elektronika Praktyczna i sobie poczytałam. Siedzę przed kompem, analizuję i analizuję i wreszcie podjęłam decyzję. Zdecydowałam się na V6 Animalpro. DC62 jest tylko w jednym sklepie i to z ekspozycji (wcale nie jest przez to jakiś tańszy ), dlatego z niego zrezygnowałam. Ja flegmatyk jestem i u mnie podjęcie decyzji czasem długo trwa. Sprawdzałam jeszcze czy można kupić do Dysona baterię. Widziałam tylko zamienniki za ok 270 zł. W jednej opinii przeczytałam, że nie ma możliwości wymiany baterii. Wydaje mi się to niemożliwe. Czy moje dobre duszki coś wiedzą na ten temat?
Arora
Barfuje od: 24.03.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Lut 2016 Posty: 419 Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-07-04, 15:34
szczerze mówiąc nie pamiętam, ale wydaje mi się, że nie ma chyba możliwości samodzielnej wymiany; może warto napisać do producenta?
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2016-07-05, 09:45
Producent będzie pewnie twierdzić, że się nie da, bo woli, żeby kupić nowy odkurzacz zamiast wymieniać baterię Ale w necie jest sporo baterii do kupienia do tych odkurzaczy, więc podejrzewam, że jednak się da. Spojrzałam na swoim, jak się wypnie całkowicie pojemnik, to widać pojedynczą śrubkę przy akumulatorze. O, tutaj np. jest pokazana procedura wymiany - nie wygląda na trudne
Basiek
Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 4 razy Wiek: 59 Dołączyła: 14 Cze 2016 Posty: 421 Skąd: Konin
Wysłany: 2016-07-05, 15:57
Dzisiaj dzwoniłam do wyłącznego dystrybutora odkurzaczy Dyson i powiedzieli mi, że baterię moża wymienić w każdym modelu. Koszt takiej baterii to ok. 350 zł. Jutro będę go zamawiać
Arora
Barfuje od: 24.03.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Lut 2016 Posty: 419 Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-07-05, 16:08
Basiek,
to super wiadomość - apropo wymiany baterii (już zaczęłam sie zastanawiać dlaczego nic nie wiem o baterii i chyba nie kupiłam za taka cenę sprzętu jednorazowego ) oraz zakupu; daj znac jak odkurzysz pierwszy raz mieszkanie
Basiek
Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 4 razy Wiek: 59 Dołączyła: 14 Cze 2016 Posty: 421 Skąd: Konin
Wysłany: 2016-07-05, 17:56
saphirith1987 jesteś wielka. Jestem pod wrażeniem twojego ścisłego umysłu. Ja humanista jestem.
Basiek
Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 4 razy Wiek: 59 Dołączyła: 14 Cze 2016 Posty: 421 Skąd: Konin
Wysłany: 2016-07-08, 23:20
Hej. Odkurzacz stoi już w domu. Jeszcze go nie używałam. Muszę najpierw przeczytać instrukcję. Ma ona koszmarnie malutkie literki. Będę czytać jutro przy dziennym świetle. Pewnie nie obejdzie się bez lupy. Zajrzałam do kartonu, aby zobaczyć jak to wygląda. Julian zaraz przebiegł i bardzo chciał mi pomagać rozpakować paczkę. Chwytał zębami zafoliowane części i próbował wyciągnąć z pudełka. Musiałam karton zamknąć.
Basiek
Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 4 razy Wiek: 59 Dołączyła: 14 Cze 2016 Posty: 421 Skąd: Konin
Wysłany: 2016-07-09, 23:00
Instrukcja przeczytana. Włos na głowie mi się zjeżył od ostrzeżeń . Oczami wyobraźni widziałam palce pourywane, ręce w bąblach i twarz zmasakrowaną przez wybuch baterii. Odważnie przystąpiłam do złożenia odkurzacza. Czułam się, jak rycerz walczący ze smokiem. Włączyłam i ruszyłam walczyć z fruwającą sierścią. Odkurzacz łykał ją świetnie. Maleńkie cudo. Niestety radość nie trwała długo. Okazało się, że było włączone turbo i po chwili odkurzacz zdechł. A w instrukcji było napisane . Dziewczyny dziękuję za dobre rady. . Nie żałuję, że kupiłam małe cacuszko. Jak "smok" zdechł kotełki przybiegły i z zaciekawieniem oglądały małego potwora. Mam jeszcze jedno pytanie. Czy włącznik trzeba cały czas trzymać, aby odkurzacz pracował? Dziękuję dziewczyny
Arora
Barfuje od: 24.03.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Lut 2016 Posty: 419 Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-07-09, 23:51
Basiek,
niestety włącznik trzeba cały czas trzymać (taka mała niedogodność; na tyle mała, że żadna z nas o tym nie wspomniała); a co do turbo to też mi się tak zdarzyło i byłam w szoku, że jak to już a ja się dopiero rozkręcam! Jak dla mnie trochę ten czas działania mógłby być dłuższy.. moje kiciaki tak się do niego przyzwyczaiły, że w ogóle nie reagują, nawet czasami musze dywan objechać dookoła kota, bo ten się nie ruszy...
cieszę się, że jesteś zadowolona i niech Ci służy
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2016-07-10, 06:27
Teź przeżyłam to zaskoczenie z włączonym turbo Natomiast to, że przycisk trzeba trzymać, osobiście uważam za zaletę, bo dzięki temu rzeczywiście się bardziej baterię oszczędza (po to to zostało wprowadzone). Moje koty też się dużo mniej boją tego odkurzacza niż zwykłego, co jest ogroooomnym plusem
Jest tylko jeden minus (no, oprócz tego, że bateria nie trzyma np. godzinę) - teraz odkurzam jak tylko się pojawią pojedyncze ziarenka żwirku albo kłaczki i nie miewam już tego satysfakcjonującego uczucia wywoływanego wciąganiem do odkurzacza kilogramów żwirku Ale chyba mogę z tym żyć
Basiek
Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 4 razy Wiek: 59 Dołączyła: 14 Cze 2016 Posty: 421 Skąd: Konin
Wysłany: 2016-07-12, 21:18
Przejechałam wszystkie pluszowe meble małym cudeńkiem. Rany, ale ja miałam w domu brudno Gucio na odkurzacz nie zwraca uwagi, ale on petardy w sylwestra ogląda w oknie. Julian nadal się boi, ale nie tak strasznie, jak tradycyjnego odkurzacza, tzn. przebywa w tym pokoju co odkurzam i z daleka, wściekle machając ogonem, przygląda się potworowi. Ucieka, gdy za bardzo się do niego zbliżę. Może się przyzwyczai, tylko potrzebuje, trochę czasu. Jeszce raz serdecznie dziękuję za wszystkie rady.
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2016-07-12, 23:22
Hehe znam to uczucie, mi dzisiaj doszła mini elektroszczotka i odkurzyłam nią koc wełniany... Jak zobaczyłam, co z tego koca wyszło...! W każdym razie bardzo fajna jest, tylko strasznie ciężko wchodzi, jakby nie była idealnie dopasowana, ale nie przeszkadza mi to za bardzo.
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-07-13, 07:21
wczoraj się uwzięłam, że wyładuję baterię, przeleciałam podłogi, kanapę, krzesła, kocie półki, kocie leżanki... aż się wzięłam za odkurzanie kąta sufit - ściany i wreszcie potwór padł
Arora
Barfuje od: 24.03.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Lut 2016 Posty: 419 Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-07-13, 12:26
ja pierwsze co zrobiłam to odkurzyłam materac mój a potem pobiegłam w te pędy do mojej siostry i tam też odkurzyłam cały materac.....
mój mąż mścił się na włochatym dywanie - odkurzał tak długo aż przestało cokolwiek z niego wyłazic....masakra...
ale przynajmnie warto było zapłacić za potwora...
Basiek napisał/a:
Julian nadal się boi
przyzwyczai się - moje też na początku się chowały, a teraz nie reagują
Basiek
Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 4 razy Wiek: 59 Dołączyła: 14 Cze 2016 Posty: 421 Skąd: Konin
Wysłany: 2016-07-14, 21:21
Dzisiaj odkurzałam chodniczki w łazience. Julian, który był na górze, słysząc warczenie, zszedł na dół, położył się przy otwartych drzwiach i obserwował mnie, podczas prac porządkowych. Pomalutku zaczyna akceptować warczącego potwora. Ja odkurzam co dwa dni, ponieważ lubię oglądać efekty swojej pracy
saphirith1987 napisał/a:
, mi dzisiaj doszła mini elektroszczotka
Ja tę szczotkę miałam na wyposażeniu. Jest świetna.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum