Barfuje od: 10/2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 16 Wrz 2011 Posty: 299 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-03-09, 12:53
Cherryszelma, jestem w szoku wielki pech trzymam kciuki, żeby było najlepiej jak to tylko możliwe... albo nie - żeby zdarzył się cud! Za cuda zawsze warto potrzymać, czasem się zdarzają!
ON-ki to nie rasa - to styl życia...
_________________ Człowiek z nowymi pomysłami jest wariatem, dopóki nie odniesie sukcesu. (Mark Twain)
Niestety onki a w przypadku cherryszelmy Dony to juz nie styl życia. Na ogół nazwać to można "problem życia"Hodowla tych psiow jak i kotów to wolna i bezmyslna amerykanka w większości. Co widać coraz częściej zarówno po eksterierze, psychice jak i w w/w przypadku samej genetyce i życzyć należy takim opiekunom jak najdłuższych chwil ze swoim ps
_________________ Człowiek potrzebuje psa, który będzie go uwielbiał i kota który będzie go ignorował.
Barfuje od: zawsze
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 8 razy Wiek: 40 Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 713 Skąd: Libiąż
Wysłany: 2013-03-09, 15:33
Kocham onki, lata temu miałam onkopodobnego psa, teraz moim marzeniem jest mieć onka, ale boje się, boje choroby i cierpienia, ta rasa nierozerwalnie kojarzy mi się z chorobami bardziej od innych
_________________ Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym
Barfuje od: 10/2010
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 16 Wrz 2011 Posty: 299 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-03-10, 21:37
Kocham ON-ki i miałam kiedyś ON-ki i z tego co wiem ta rasa w hodowli miała surowe przepisy odnośnie dysplazji stawu biodrowego. O innych chorobach ON-ków nie słyszałam... Mam na myśli klasyczne, krótkowłose, czyli kiedyś jedynie słuszne.
_________________ Człowiek z nowymi pomysłami jest wariatem, dopóki nie odniesie sukcesu. (Mark Twain)
Stawy biodrowe to jedna rzecz. I nawet ostra selekcja tego nie wytępi, bo zdrowy pies może być nosicielem genów i przekazywać. Dysplazja biodrowa to choroba poligeniczna i dlatego tak trudno z nią walczyć.
Co do nerek to zdarza się w każdej rasie. Ale zgadzam się z Gizmo - jest coraz gorzej z naszymi owczarkami. Ale co poradzę - je właśnie kocham.
Za życzenia cudu dziękuję, po cichu mam nadzieję, ale wyniki są brzydkie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum