Anilina
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 24 razy Dołączyła: 20 Lip 2017 Posty: 995
Wysłany: 2019-07-12, 11:12
W aukcji nie ma informacji o zawartości Omega 3 i Omega 6 ani wit D. W internetach też nie znajduję.
Cena za niska, żeby to był olej dobrej jakości.
Butelka plastikowa.
Kolorystycznie, z opisu i butelki przypomina Dibo, więc skłaniałabym się ku "odradzam". Nie ma informacji, ile ma których kwasów (a to się różni między olejami), ile ma tych witamin B (dodali je po filtracji? nie dodawali, zostały zachowane w procesie produkcji... więc jak z wit. A i D?). Przezroczysta butelka, więc się szybciej utlenia. Dibo w dodatku koszmarnie śmierdział.
_________________ Jeśli coś nie wyszło za pierwszym razem, to znaczy, że czas na drzemkę.
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2019-07-12, 19:56
Ja już się tak pogubiłam w tych olejach (z drugiej strony niestety nie mam po prostu czasu na śledzenie non stop co się w nich zmienia), że od kilku miesięcy zaczęłam po prostu dawać kotom Gold Omega 3. Ktoś pamiętam pisał na forum, że (jego ?) koty nie chcą jeść z uwagi na intensywny rybi zapach (ja olej wyciskam z kapsułki do porcji BARF i mieszam), ale moje na szczęście wcinają bez mrugnięcia okiem
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Wszystko co dostaje nasz kociak osobiście próbuję.
Olej z łososia dzikiego dodaję gdy robię pastę rybną dla siebie na jedną osobę dając pięć pompek oleju.
Więcej nie daję by nie zdominować smaku.
Generalnie próbowałem wszystkie oleje, które przeszły przez nasz dom. Tylko ten z dzikiego łososia ma smak dla mnie do przyjęcia.
Kotu żaden olej z łososia ani łosoś nie odpowiada.
Ratujemy się między innymi tuńczykiem, którego ten ostatni uwielbia.
Najbardziej Miamor i Canagana oczywiście bez dodatków łososia, kurczaka czy innych wynalazków.
Z Miamor najlepszy z Kalmarem i z jajkiem przepiórczym]
Z Canagana z Małżami oraz Czysty
_________________
Homo Sapiens - brzmi dumnie, a myślenie nie boli
Czy ktoś z Was wprowadza omega 3 do kalkulatora?
Przeczytałam część wątku i natknęłam się tylko na informacje o której dawno już wiedziałam, czyli, że omega 3 nie dodajemy do kalka. Dotyczyło to zawartości EPA i DHA.
Mi chodzi o tłustość mieszanki. Moje kociaki jedzą mieszankę z zawartością tłuszczu zawsze w okolicy 3g/kgk i obawiam się, że jak dodaje im omega osobno to przekraczam normy tłuszczu.
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2020-08-08, 14:34
Normalnie dodajemy olej z łososia (lub inny suplement omega 3) do kalkulatora i powinien on być brany pod uwagę w wyliczaniu ilości tłuszczu w mieszance, zobacz, że olej z łososia Salmopetu w kalkulatorze ma podane 100g tłuszczu na 100g składnika. Jak robiony jest przepis to też tam jest odpowiednie pole do wpisania jego ilości, więc nie wiem, skąd informacja, że suplementów omega 3 nie dodajemy? Ja używam akurat oleju z kryla w kapsułkach i mam wpisaną zawartość tłuszczu i dodaję to do przepisu. Natomiast czy to są takie ilości tłuszczu, które robią jakąś różnicę w zachowaniu odpowiedniej normy, to nie wiem...
Jeżeli chcesz wiedzieć, ile masz EPA i DHA w mieszance, to oczywiście możesz dopisać do kalka suplement, którego używasz. Ale mnie by się nie chciało W myślach liczę, ile mniej więcej suplementu mam dodać. Gdy używam kapsułek, nic nie wpisuję do kalka, bo to malutkie ilości tłuszczu. Jeśli używam oleju, to liczę, ile mam go dodać, i to wpisuję jako wspomniany Salmopet – jest już w kalku, tłuszczu ma tyle samo.
_________________ Jeśli coś nie wyszło za pierwszym razem, to znaczy, że czas na drzemkę.
aina Pomogła: 2 razy Dołączyła: 13 Paź 2016 Posty: 339
Wysłany: 2020-09-14, 15:56
dzień dobry
podupadłam na zdrowiu i barf s u ro w y przestał pojawiać się dla 4 kotów i psa . Nie mam też uporządkowanej kwestii : mięso surowe ale przemysłowe i mięso deklarowane jako eko , " obrobione " delikatnie lecz nie surowe ( karmy Herrmanns , zooplus bio ) . Co mniej zmienia odżywczość mięsa : przemysłowa hodowla i produkcja czy
" delikatna " obróbka . Co mniej szkodzi ? Kupy były małe ściśnięte ze słabym suchym smrodkiem przy surowym mięsie , więc większa strawność . Czy to wystarczający argument ?
W tym kontekście moje pytanie dotyczące kwasów omega 3 .
Herrmanns deklaruje hodowlę na wolnym wybiegu oraz pastwiska ale jednocześnie wymienia paszę , eko lecz pasza a taka zmienia wytwarzanie kwasów omega 3 w organizmie hodowanych zwierząt .
Czy zatem suplementować herrmannsa tymi kwasami w ilości jak przy surowym barfie ?
Czy tłoczenie mięsa na zimno , poddanie delikatnej obróbce jednak dalej degraduje te kwasy i zmniejsza ich ilość ? ( tłuszcz we wspomnianych karmach 6,1 - 11,6 % , wg mnie sporo tłuszczu , wymieniam go bo w nim i w mięsie są omega 3 )
aina Pomogła: 2 razy Dołączyła: 13 Paź 2016 Posty: 339
Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 28 Lut 2014 Posty: 464 Skąd: Włocławek
Wysłany: 2020-09-14, 19:46
Osobiście wybrałabym surowe mięso nad jakąkolwiek obrobioną termicznie karmę, nawet eko, ale to tylko moje dumanie, nie mam nic na poparcie takiego stanowiska. Jeśli chodzi o suplementację to z tego co kojarzę tylko takie totalnie grass fed jej nie wymagają.
aina Pomogła: 2 razy Dołączyła: 13 Paź 2016 Posty: 339
Barfuje od: 03.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 13 Wrz 2013 Posty: 260 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-09-17, 23:04
Aina Po 7 latach surowego barfa musiałam przejść na gotowanego, bo po zapaleniu trzustki Fuks przestał tolerować surowe mieso. Po roku karmienia Kot ma bardzo dobre wyniki, piekną sierść jak poprzednio, kupy identyczne jak na surowym tj. małe, suche. Zaczęłam wiec drugiemu kotu Bibi podawać gotowanego barfa naprzemiennie z surowym i skończyły się problemy z nadkwasotą u kotki. Zadbaj o swoje zdrowie, koty na dobrej karmie dadzą rady.
6-11% tłuszczu to znacznie mniej niz w naszym kalku. Możesz dane o składzie karmy wpisać do kalka i sprawdzić, trzeba pamiętać, że część z nich jest podawane na suchą masę.
Barfuje od: 03.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 13 Wrz 2013 Posty: 260 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-09-18, 21:47
Tuż przed posiłkami miała mdłości, po czym wymiotowała sokiem żołądkowym z pianą. Powodem nie była zbyt długa przerwa, bo Bibi je co 6godzin. Pomagały te środki , które zmniejszają ilość kwasu solnego w żołądku tj. samo przejście na gotowany barf ale przy pierwszych objawach, polprazol jeśli samo gotowane nie wystarczyło, sanofor okazał się też bardzo skuteczny.
Pierwszy raz to się zdarzyło jak miała 3 lata. Nie mogłam sobie z tym poradzić przy pomocy samego ranigastu, famidyny, dopóki nie znalazłam wypowiedzi Dagnes, z której jasno wynikało, ze mięso gotowane to mniej kwasu solnego niż przy surowym. Przerzuciłam więc kotkę na gotowane i na krótko dołączyłam polprazol i przeszło.
Niestety w miarę upływu lat Bibi coraz częściej miewała takie incydenty, najczęściej po kilku tygodniach surowego. Teraz gdy je dwa dni gotowane, jeden surowe, odpukać nic się nie dzieje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum