Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2015-03-22, 15:35
JA jeszcze jakiś czas temu spędzałam dużo czasu na swoim starym mieszkaniu w bloku gdzie się wychowałam i niestety ale widziałam, że pod tym samym blokiem, pod którym kiedyś jako dzieciaki się bawiliśmy gromadnie, stadami wręcz można by powiedzieć teraz dzieci jest tam jak na lekarstwo i to w sumie tylko takie maluchy kilkuletnie z mamusiami w piaskownicy :( Dzieciaki mojej koleżanki z podwórka ganiały tam tak samo jak my kiedyś ale jakoś tych innych dzieci tam brakowało :( Dobrze, że chociaż ona sobie tyle własnych naprodukowała, ze się na tym podwórku samotne nie czuły
Z drugiej strony pod blokiem mojego Ex dzieciaków tyle samo co za jego dzieciństwa biega. Może to kwestia zasobności portfela ? Moja okolica trochę bogatsza niż jego to i dzieciaki pewnie zamiast po dworze biegać to w gadżetach siedzą.
Ja pamiętam jak mnie jak miałam tak z 9 lat razem z moją koleżanką policja (milicja właściwie jeszcze wtedy) do domu odprowadzała nie mogąc się nadziwić, że takie szkraby o 11 w nocy po dworze łażą zamiast już dawno spać. A u nas na podwórku to była norma w lecie. My chyba byłyśmy bardziej od tych milicjantów zdziwione, że oni się dziwią i że tak nie wolno niby
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2015-03-23, 11:53
A widzisz, milicjanci się dziwili i odprowadzili do domu. Dziś wzięliby dzieciaki ze sobą i od razu telefon do opieki społecznej.
Tak, rodzice teraz bardizej przewrażliwieni ale i "od góry" to przewrażliwienie jest częściowo narzucane. No bo co to za matka co dziecko SAMO na dwór puszcza? Powinna siedzieć tam, patrzeć i lecieć na ratunek przy potknięciu. Bo jeszcze, nie dajcie bogowie, zedrze sobie dzieciaczyna skóre na kolanku.
Swoją drogą a propos skakania po drzewach i opieką nad dziećmi. Ostatnio wylazłam za swoimi na ogród. mamy taki 3-pniowy klon, który został scięty na wys o 2.5. Wdrapałam się na toto, zasiadłam na jednym z pieńków i "pilnowałam" gawiedzi. Pierwsze co to mój młody wspiął się za mną.... i utknął między pniami. Muszę gamonia nauczyć porządnie po drzewach lazić żeby matce wstydu nie przynosił
Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2015-03-23, 13:44
Sne ale to jest bardzo luźny temat (patrząc po wątku od którego się zaczął) i to w dodatku w Hyde Parku to juz chyba można sobie na jako taki off top w tej sytuacji pozwolić bo chyba bez sensu by było wydzielać z tych naszych wspomnień z dzieciństwa nowy wątek. Mi sie zdaje, że niektórym wątkom jednak szczególnie tym w Hyde Parku możnaby pozwolić żyć własnym życiem bez przycinania do ścisłego meritum i ten wątek do takich wg. mnie właśnie należy Ale to nie ja tu jestem moderatorem, wiec pewnie nie mam prawa się mądrzyć
Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 03 Cze 2013 Posty: 2811
Wysłany: 2015-03-23, 13:55
scarletmara, o aktywności z dzieciństwa to sobie można (dla mnie to jest na temat), ale o odpowiedzialności za dzieci i ich bezpieczeństwo i odbieraniu ich rodzicom to jakby nie ten temat jest.
kreomolinka, jakby co, to serdecznie polecam szkołę na Wawrzyniaka Bez mięśni też się da Rozciągnięcie ważniejsze. Ten Piloxing też ciekawie wygląda, możesz polecić jakieś miejsce w Poznaniu, najlepiej na multisporta?
Pilox jest tylko na św wojciechu w Fit-Dance. Zapraszam :D W tym miesiącu akurat mnie tam nie będzie (albo będę rzadko) ponieważ grafik nowy mi nie odpowiada i czekam na zmianę (albo mojego rozkładu albo ich).
Bardzo dużo dobrej energii w środku. I jest multisport.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum