Roksa17
Barfuje od: 2012
Dołączyła: 22 Mar 2014 Posty: 12
Wysłany: 2014-05-08, 16:31
Wszystko na tak... stwierdzony pasożyt, leczony... chodzi mi tylko o jedzenie. Mnie sie zdaje ze karma sucha jednak nie pomaga mu w tej sytuacji a wręcz odwrotnie. Nie mam pojęcia co może mama mu podawać, żeby zwiększyć odporność. Wtedy trzeba zwiększać odporność....
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-05-08, 16:40
Rozumiem, że przed wetem jadł barf?
To niech do tego wróci. Tak jak pisała isabelle. Porządny barf z porządnymi suplami. To jest dieta zblżona bardzo do najnaturalniejszej dla psa. I na takiej diecie organizm ma szansę funkcjonować optymalnie
Proszę was o poradę.
To, że psy traciły sierść jak były upały rozumiem, ale moja suka przechodzi samą siebie teraz, co rano wchodze do salonu i mam dywan z sierści.
Za przyczynę mogę uznać operację, która miała miesiąc temu i jest to skutek narkozy.
Co robić?
Psy dostają to samo:
Wołowe
olej z łosososia
suple
-drożdże
-hemoglobina
-glinka biała
-algi
-pokrzywa
-chondroityna
- olej kokosowy (raz na jakiś czas
-1 w tyg żółtko i miód
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-17, 17:28
U mnie to samo pies znów sypie kudłami, że kudeł zmatowaił i nie chce trzymac sie skóry, może to przez złe wyniki i spora niedokrwistośc czy babeszioza ma wpływ na kondycję włosa.
Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39 Dołączyła: 29 Gru 2012 Posty: 1350 Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2016-10-02, 18:31 Przebarwienia na pysku
Porady potrzebuję bo nie wiem czy panikować:
Diesel ma białą paszczę. Ostatnio fafle przebarwiły mu sie na brązowy kolor. Zrobiło się to w ciągu tygodnia (wcześniej nie było nic).
Dieslu jest na leczeniu. Od kilku miesięcy walczymy z łapkami. Najpierw przez 2miesiące był non stop na tramalu, teraz cały czas na zwykłych niesterydówkach (2miesiące). NArkoz było... nawet nie chce liczyć.... a on 11 lat ma....Daje mu ostropest itp ale aż się boję jak wyglada wątroba (za jakieś 2tygodnie idziemy na kontrole to zrobie badania).
No i nie wiem, czy te wybarwienia to oznaka czegoś złego, czy... nie wiem... moze czegoś za dużo albo za mało?
Jedynym psem u którego coś takiego widziałam to malamut karmiony "BARFem" = 100% korpusów z kurczaka ....;/ Pies zszedł całkiem szybko...
Barfuje od: 12.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 6 razy Dołączyła: 31 Mar 2015 Posty: 365
Wysłany: 2016-10-03, 16:12 Re: Przebarwienia na pysku
Być może to skutek uboczny jakiegoś "leku".
Jeśli Cie to martwi- bo Ty psa widzisz non stop- to przyspieszyłabym wizytę u weta.
Mnie białe podniebienie kojarzy się z problemami krążenia.
A dlaczego tak długo brał tramal?
Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39 Dołączyła: 29 Gru 2012 Posty: 1350 Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2016-10-03, 19:31
nie, nie, to nie podniebienie jest biale. paszcza (kufa) jest biala.
Oj tramal tak dlugo bral bo nam sie operacja sprzed 4lat rozsypala. a jak sie rozsypala to wszystko polecialo. On jest mocno schorowany o czym, wiedzielismy ale nagle wszystko poszlo. Wiec operowana 4razy lapa po zerwanym wiezadle, w drugiej lapie zerwane ale ciagle nikt nie chce sie operacji podjac, do tego po 4latach walki poszedl kregoslup. Wiec 3 podania kwasu hialuronowego w stawy zeby w miare go na lapy postawic, pozniej IRAP a na koniec operacja. A ze kosc zdarta prawie do szpiku to baaardzo bolesne bylo
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2016-10-04, 21:46
Dieselka, daj jakąś fotkę. Czy to jakoś mocno widoczne jest? Te fafle tylko sie przebarwiły czy też są opuchnięte? Szczerze mówiąc, to nie wygląda mi to zbyt dobrze, choć możliwe, że to tylko przejściowa reakcja na któryś z leków. Pokaż koniecznie psa wetowi, najlepiej szybko.
Nie sądzę aby w twoim przypadku te przebarwienie miało jakikolwiek związek z dietą psa.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39 Dołączyła: 29 Gru 2012 Posty: 1350 Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2016-10-11, 11:51
po tygodniu przebarwienia zaczely stopniowo ustepowac. uffff zostalo jeszcze tylko troszke na jednym faflu. postaram sie to jakos jednak zlapac
Nic nie bylo spuchniete. to po prostu takie przebarwienie futra. Wiecie jak np zwierzakowi z jakiegos powodu płaczą oczy? To sie takie brązowe robi. I tutaj dokladnie takie samo, tylko na faflach.
Nie ruszaloby mnie gdyby nie to, ze widziałam coś takiego tylko u psów bardzo źle żywionych. Więc mi się jakoś kojarzy z jakimś niedoborem albo chorobą. Może cynk? Malamuty maja tendencje do niedoborów.
No nie wiem. Przestraszyło mnie to. Za max 2 tygodnie jedziemy na tą diagnostykę (póki co, ja leżę z nogą w gipsie, więc póki nie jest emergency to moze wytrzymać :P )
_________________ Paulinka i Dieselek
Ewik72
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 26 Lis 2013 Posty: 388 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-10-11, 21:08
Dieselka, może u Diesla to kompletnie inna historia, ale przy okazji badań krwi zbadaj poziom miedzi i cynku. Warto też mangan i selen. Ja zauważyłam u moich kotów rosyjskich brązowe/rude przebarwienia sierści i z dużym prawdopodobieństwem winny temu jest niedobór miedzi.
Pisałam o tym tutaj:http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=6375
Historii jest ciąg dalszy bo mamy zbadane pozostałe parametry, w wolnej chwili rozwinę wątek.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4841
Wysłany: 2016-10-11, 21:50
Dieselka napisał/a:
to po prostu takie przebarwienie futra
A ja zrozumiałam, że to przebarwienie skóry. Jeśli to sierść to sprawa jest z pewnością mniej poważna, choć i tak warta zbadania.
Ewik72, brak miedzi może powodować "odbarwienie" futra (mniej pigmentu), czyli zmianę widocznego koloru z niebieskiego na brązowy/rudawy jak u twoich kotów, natomiast u psa Dieselki białe futro pociemniało (pojawił się dodatkowy pigment).
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39 Dołączyła: 29 Gru 2012 Posty: 1350 Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2016-10-30, 12:18
Byłam u weta ale to była wizyta z serii tych na cito i w panice, więc kwestie przebarwień się nie pojawiły.
Zwłaszcza że jak się nagle pojawiły, tak szybko znikły. Teraz już nie ma praktycznie nic.
Mam wyniki badań... myślicie że nery albo wątroba mogła dać taki objaw?
poprawiłam link do zdjęcia
_________________ Paulinka i Dieselek
Ostatnio zmieniony przez dagnes 2016-11-03, 16:02, w całości zmieniany 1 raz
Barfuje od: 12.2015
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 6 razy Dołączyła: 31 Mar 2015 Posty: 365
Wysłany: 2016-11-03, 21:45
Mogły ale warto zrobić więcej badań : mocz i dobre usg. Mocz ogólny + wskaźnik białka do kreatyniny.
Takie wyniki mogą też być od długotrwałego stosowania leków. U mojego psa np zaraz po pierwszym miesiącu zażywania vetorylu podskoczył mocznik, natomiast parametry wątrobowe pogorszyły się od ketokonazolum.
Poza tym ten mocznik i krea są wysokie- czy coś Ci weterynarz zalecił?
Jeśli możesz to zbadałabym jeszcze fosfor, wapń, magnez,chlorki, potas i sód (czyli http://www.alabweterynari...zszerzony#body)
_________________ Dokąd idą psy, gdy odchodzą?
No bo jeśli nie idą do nieba,
to mnie tam także iść nie potrzeba.
Jeżeli to hot spot - ropne zapalenie skóry (gronkowiec) to bez antybiotyku ani rusz!
hot-spot to wcale nie musi być zakażenie gronkowcem.
U malamutów jest to dosyć częste zjawisko, dlatego wiem :) (na szczęście mój nie miał nigdy, za to miałam schroniskowca z gronkowcem - masakra). Wystarczy wygolić okolicę, zdezynfekować, przesuszyć i nie dopuścić do zamoknięcia. Jak wyschnie to samo odpadnie. tylko w naprawdę ciężkich przypadkach stosuje się antybiotyki (chociaż niektórzy weci lubią wszystko traktować antybiotykami- tak samo jak niektórzy lekarze- niestety)
No własnie przerabiam temat z moim Baltazarem, zrobiło mu się takie coś na głowie, niestety jak zauważyłam to wysięk był mocno ropny, capiło na kilometr no i ogólnie pies stał sie "nie ten". Na szczęście trafiliśmy (niedziela) na weterynarza z głową, który temat ogarnął, perfekcyjnie mu to wygoli, wyczyścił, spryskał sreberkiem i zaordynował antybiotyk. Po 12 godzinach inny pies, a po 20 już w ogóle.
Zastanawiam się tylko czy i jakie suplementy mozna mu dawać, generalnie je mięso, z p[rzewagą tłustej wołowiny, ale również podroby (z różnych zwierząt: wołowe, czasem cielęce, indyk, kurczak, kaczka (serce)), również mięsne kości. Od czasu do czasu dostanie jajkoposypane krwią, drożdżami i algami z łyżeczką tranu. Jedyne co to nie podejdzie do warzyw i owoców-po prostu nie chce. Czasem jakaś szyja z indyka, korpus z kurczaka lub kaczki (w tym skrzydełko) jakieś udko-generalnie staram się aby nie miał codziennie tego samego.
Witam, jestem właścicielem suczki buldoga fr. Psina ma problemy ze świædem. Zrobiłem badania na alergię pokarmowa. Wyniki są fatalne. Tosia nie jest uczulona tylko w zasadzie na królika i indyka oraz ryż. Czy można to pogodzić z BARFEM? Obawiam się ponadto, że podawanie tylko jednego rodzaju mięsa - np. indyka w końcu doprowadzi także do reakcji alergicznej na ten rodzaj mięsa. Proszę o radę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum