Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 17 razy Dołączyła: 01 Paź 2011 Posty: 1532
Wysłany: 2014-04-06, 18:48
NSO napisał/a:
Pies dostal niekontrolowanych drgawek calego ciala i jeszcze tego samego dnia byl na badaniach i mial pobierana krew. W tych badaniach wyszlo ze Ori ma mocno przekroczona norme zelaza (dlatego odstawiam krew i dlatego nie chce soli himalajskiej rozowej bo ma wiecej zelaza) i sod ponizej normy.
Jesli chcesz mieć pewność, że pies rzeczywiście ma za dużo żelaza we krwi, to lepiej porozmawiaj z wetem o oznaczeniu poziomu ferrytyny lub wskaźnika TIBC, zamiast rezygnowac z suplementacji hemoglobiny. Badanie poziomu żelaza w surowicy nie zawsze daje wiarygodny wynik (weci poddają w wątpliwość wiarygodność i sens oznaczania poziomu żelaza w surowicy).
Rozumiem, że poziom potasu jest w normie (wyżej niż w dole normy). Drgawki, a właściwie drżenie mięśni, może być oznaką niedoborów potasu.
Nie, nie, potas właśnie w normie. Wszystko w normie, oprócz sodu (niedobór) i żelaza (przekroczenie normy i to wysokie). Na badaniu wyszło też mały niedobór wapnia, ale pamiętam że mu przez 3 dni przed badaniem nie podawałam skorupek jajek, więc to pewnie dlatego. Ale teraz podaję już codziennie
A ja nadal mam mega problem z zakupem tej soli. Wczoraj patrzyłam w Tesco, bo wyczytałam w tym temacie że ktoś kupuje sól kłodawską w Tesco i niestety nie znalazłam kłodawskiej, a jedyna niejodowana, była jakaś sól kamienna, 1,5zł za 1kg nie wzięłam bo miała antyzbrylacz.
Ostatnia szansa że dziś pojadę do jakiegoś sklepu z eko żywnością i tam będą mieli. Na markecie Piotr i Paweł w dziale ekologicznym też patrzyłam i mieli wszystkie jodowane, albo z obniżoną zawartością sodu.
Nie rozumiem dlaczego jest taki problem z dostaniem zwykłej, niejodowanej, naturalnej soli bez antyzbrylaczy? (fakt, na razie patrzyłam tylko w kilku marketach, może powinnam poszukać na jakichś targach?).
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 35 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-04-08, 08:59 Re: Sól dla czworonoga i jego człowieka
dagnes napisał/a:
Obecne przepisy UE nakładają obowiązek jodowania soli, w celu rzekomego zapobiegania jego niedoborowi wśród ludności.
(...)
Żelazocyjanek potasu znajduje się we wszystkich solach jodowanych, a także w części soli morskich. Sól jest wtedy „ładniejsza”, nie zbryla się i łatwo przelatuje przez dziurki solniczki. Konsumenci są zachwyceni.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 19 Sty 2012 Posty: 2612
Wysłany: 2014-04-08, 09:09
Zgadza się - od wielu lat obowiązuje nakaz jodowania soli, odżywek dla dzieci. Nie wiem jak jest w innych zakątkach świata ale w Europie - tu gdzie tereny są niezwykle ubogie w jod - jest to konieczność. Niedobór jodu powoduje kretynizm - jednostkę chorobową charakteryzującą się niedorozwojem układu nerwowego, także wrodzone i nabyte schorzenia tarczycy.
Niestety - mieszkając na takim a nie innym terenie - musimy jod suplementować.
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2015-06-14, 16:34
Nie wiem, co mam sądzić, ale ostatnio też się nad taką formą zastanawiałam. Mam wrażenie, że mój pies ma ostatnio taką ochotę na słone, że tylko taka lizawka, by go zaspokoiła...
Mam pytanie. Nie wiem czy to do konca odpowiedni watek ale pytanie dotyczy soli. Jeszcze sie nie barfujemy. Doksztalcamy sie, zwiedzamy okoliczne sklepy z barfem i robimy listy rzeczy potrzebnych. Mam 3 koty. Wszystkojadka, i dwa niejadki. Wszystkojadek je kazde mieso w kazdej formie, niejadki kawalek losowia, piersi z kurczaka, kawalek wolowinki z reki nic poza tym zadnych podrobow. Od jakiegos czasu mam przygotowane " awaryjne miesne mieszanki" Ot jak skoncza sie nam puchy to rozmrazam miesko i podaje ( wolowina mielona, serduszka kurze, kurze watrobki i czasem zoladki, troche piersi z kurczaka) ot moze pakuje po 200g. w razie mojego gapiostwa. Wczoraj rozmrozilam taka porcje bo jedna z puch ktore mam stala sie niejadalna i czytajac wczesniej, ze do barfu dodaje sie sol dodalam. Dodalam napewno mniej niz pol grama, bo dwa delikatne sypniecia. Sol mam spozywcza ale bez zbrylaczy i innych konserwantow. Podalam jednorazowo ta porcje z ta odrobina soli i koty niejadki, ktore podroby uwazaly za ochydztwo rzucily sie na to mieso, warczac wrecz na siebie. Poki nie zaczne barfa, a bede przyzwyczajac koty do miesa moge w ten sposob podawac to mieso, znaczy z odrobina soli?
Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 3 razy Dołączyła: 03 Sie 2012 Posty: 663 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-10-01, 20:34
Dodatek odrobiny soli spożywczej na pewno nie zaszkodzi, a skoro pomoże w początkach przejścia na barfa, to czemu nie.
Tylko że sól spożywcza, o ile się łatwo sypie z dziurek solniczki, na pewno ma antyzbrylacze (można to sprawdzić na opakowaniu soli), no i taka sól to czysty chlorek sodu, 2 pierwiastki i nic więcej. Natomiast nieoczyszczona sól kamienna, morska, himalajska, to mnóstwo innych pierwiastków i minerałów naturalnie współwystępujących.
W początkach barfa nie wszystko się robi idealnie, bo ważniejsze, żeby futra w ogóle zechciały jeść surowiznę .
sol jest bez antyzbrylaczy. Zmielone mialam do solniczki, a mimo to sie nadal zbryla, dlatego te dwa sypniecia solniczki to prawie nic nie wylecialo. Mam sol gruba, w sporych ziarnach, choc nie kamieniach. Jest bez konserwantow, antyzbrylaczy i innych chemikaliow. Spozywcza ale bez konserwantow. Dzisiaj przymierze sie do gotowej recepty jakiejs, zrobie kosztorys i liste zakupow zeby miec czarno na bialym co kupic i gdzie najlepiej :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum