aina Pomogła: 2 razy Dołączyła: 13 Paź 2016 Posty: 339
Wysłany: 2018-03-14, 22:23
Skipper
dzięki za wsparcie
sedacja to zdaje się nie taka narkoza narkoza . Muszę się upewnić .
W oczach kotki nie było radości , została zniewolona .
Dziś powiedziałam o wszystkim wetce z którą mam styczność również poza weterynaryjną i porozmawiam z diagnostą usg/rtg do którego ona kieruje na badanie.Może niech i inne oczy zobaczą brzuszek Szarki.W każdym razie mam wyjaśnić czy przepuklina przeponowa ma miejsce
gdyby kontrast mniej szkodził niż sedacja to może badać bez niej a z nim bo będzie lepszy obraz
apple Pomogła: 2 razy Dołączyła: 24 Lip 2013 Posty: 438 Skąd: warszawa
Wysłany: 2018-03-17, 09:39
Aina,
Piszesz, że kicia podczas usg nie wyrywała się, była spokojna.
W takim razie nie widzę wskazań do tego, aby podawać jej szkodliwe środki usypiające - czy to pełna narkoza, sedacja, głupi jaś - nie zgodziłabym się na podanie do tego badania czegokolwiek.
Pomyśl sama, usg to badanie które trwa tyle czasu ile potrzeba.
To nie rtg trwające ułamek sekundy i bezwględnie ważne aby w tym ułamku sekundy zrobić wyraźne zdjęcie. Po to się kota usypia aby ten ułamek sekundy i naświetlenie prawidłowo wykorzystać.
Usg to inne badanie. Można je robić tak długo aż operator zobaczy wszystko co chce zobaczyć. Nie ma potrzeby usypiać kota, szczególnie takiego, który jest spokojny i nie rzuca się.
Mój Rudolf miał usg na żywca a w jego wykonaniu to było naprawdę ciężkie.
Rzucał się, wyrywał, wył ale dało radę.
To było usg u dr Neski i ona nie widziała żadnych wskazań do tego aby kota usypiać.
Rozmowy z wetami należą do trudnych.
Trzeba mieć wiedzę, samozaparcia i zdecydowania.
Wiem, że nie każdy to potrafi.
Ale równie ważnym warunkiem jest weterynarz skłonny do współpracy.
Osobiście omijam szerokim łukiem wetów którzy wiedzą najlepiej i nie chcą dyskutować.
Szczecin to duże miasto, jak dobrze poszukasz, powinnaś znaleźć dobrego operatora (to jest bardzo ważne, bo mało kto potrafi dostrzec subtelne zmiany) który zrobi usg bez głupiego jasia.
aina Pomogła: 2 razy Dołączyła: 13 Paź 2016 Posty: 339
Wysłany: 2018-03-19, 13:59
apple
bardzo Ci dziękuję za wyrażenie swojego zdania , zmierzam w kierunku który doradzasz , w tym tygodniu porozmawiam z innym lekarzem . Zadaję sobie pytanie czy kotka byłaby taka skoczna , jej brat nie jest taki , ( może dlatego że 1,5kg cięższy), zwinna,sprytna gdyby miała tę przepuklinę.
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 35 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-03-23, 18:39
aina, ja również nie podałabym narkozy kotu, który bez problemu daje sobie zrobić usg. Nawet jeśli kotka się stresuje, te kilka chwil niepokoju na pewno będą mniej szkodliwe niż podanie narkozy.
aina Pomogła: 2 razy Dołączyła: 13 Paź 2016 Posty: 339
Wysłany: 2018-03-24, 09:54
Ines
jestem umówiona na wielki piątek ale uprzedzę , że możemy powtórzyć badanie , co więcej jest to wskazane przy niepewnej diagnozie , lecz bez sedacji . Nie wiem jak zareaguje lekarz ale nie mogę się bać . ( może się nawet nie boję , a z pewnością nie jestem tak zdenerwowana jak po pierwszym usg i rtg , i barfny świat ma w tym swój dodający pewności udział )
aina Pomogła: 2 razy Dołączyła: 13 Paź 2016 Posty: 339
Wysłany: 2018-04-06, 20:43
usg bez sedacji powtórzone u innej pani doktor ( specjalista chirurgii oraz radiologii weterynaryjnej ) . Spokojna naturalna komunikatywność w stosunku do opiekuna oraz kociej pacjentki . Kotce towarzyszyło spięcie ale była kochana . Pani doktor objaśniała szczegółowo dzisiejsze usg oraz rtg z poprzedniej lecznicy . Nie podejrzewa przepukliny . Powiększony węzeł chłonny krezkowy . Skontrolujemy za 2 miesiące . Naczytałam się trochę o chłoniaku w Zyciu weterynaryjnym ale chyba nie ma sensu doszukiwać się go
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum