Maciejka
Barfuje od: 04.2012r
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 26 Kwi 2012 Posty: 301 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-02, 22:32
dagnes napisał/a:
przyznajcie, ile cukru pożarliście w czasie świąt
Tyle ile się zmieściło w cieście drożdżowym - nie za mocno przesłodzonym.
Za to pieczywa ani odrobinki (nawet by się nie zmieściło ).
Na czas Świąt wyłączyłam skrupuły.
Przyjdzie wiosna, to będę spalać zimowe rezerwy pracując w ogródku.
Barfuje od: 04.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 24 Mar 2013 Posty: 130 Skąd: podkarpacie
Wysłany: 2013-04-04, 14:36
Jako nówka na forum dopiero odkrywam tajną wiedzę tu zawartą. Szkdoa, że po świetach. Opchałam się ciastami i bułeczkami za wszystkich! Od wczorajszej lektury kolejnych watków dzisiejszy dzień jest bez chleba, mąki i cukru. Za to zajadam teraz fistaszki.
Również zaliczam się do uzależnionych od słodkości i mąki też.
Cukierków nie lubię ale czekolada...ciastka czekoladowe i czekolada w każdej postaci mogłaby stanowić 100% dziennego jadłospisu. Wstając rano myślę czy w szafce cos na mnie czeka a idąc spać uspokajam się, że już jutro zjem całą paczkę ptasiego mleczka lub czekoladę plus coś ekstra. Sama czekolada to stanowczo za mało na jeden dzień.
Narazie żyję, detoks u mnie potrwa ok. 2 tygodnie...
Mam nadzieję, że wytrwam.
Barfuje od: 04.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 24 Mar 2013 Posty: 130 Skąd: podkarpacie
Wysłany: 2013-04-04, 21:47
Gerda heh zawsze można zwalić winę i na to...tylko, że ja z Wrocka tak pierwotnie :) Syn z Hiszpanii i też jakoś nie pokochał krewetek przez to...ciastka pewnie śnią mu się nawet pomimo, że ograniczam.
Ale problem i burza mózgów przy zastępowaniu chleba..
Jedno co się nie powodzi u mnie to zastąpienie cukru czyms innym w wypiekach. Jeśli z założenia nie ma bakalii to słodzę tradycyjnie białym bo brązowy zbyt niski poziom słodkości ma.A nie można wypieków wszystkich miodem słodzić.
Polecam słodzenie przejrzałymi bananami. Jakiś czas temu postanowiłam zutylizować takowe, a że robiłam szarlotkę z nieco niedojrzałych jabłek (btw jabłek na szarlotkę z zasady nie słodzę), to pomieszałam produkt A z produktem B. Efekt- szałowy.
Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 31 Sie 2012 Posty: 2810
Wysłany: 2014-09-10, 18:14
kreomolinka napisał/a:
Jedno co się nie powodzi u mnie to zastąpienie cukru czyms innym w wypiekach. Jeśli z założenia nie ma bakalii to słodzę tradycyjnie białym bo brązowy zbyt niski poziom słodkości ma.A nie można wypieków wszystkich miodem słodzić.
Ja słodkości nie jem, jedyne co piekę to muffinki na melasie z trzciny cukrowej i mące typ 550 albo 650 z dodatkiem mąki pełnoziarnistej. Są przepyszne
Może spróbuj melasą posłodzić ? tylko kolor ciasta będziesz miała brązowy...
_________________ Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... (Zhuangzi 庄子)
Stewia jest obrzydliwa i nie wiem jak można nie czuć różnicy między nią a cukrem (a wiele osób mi mówi, że przecież identycznie smakują). Mi się ten smak kojarzy bardziej z chemicznym słodzikiem niż z rośliną, fujj.
_________________ Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
Barfuje od: 3,5 roku
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Sty 2014 Posty: 425 Skąd: Łuków/Warszawa
Wysłany: 2014-09-11, 21:15
dla mnie stewia też koszmar ;) raz sobie tym herbatę posłodziłam i nigdy więcej
_________________ "ludzie, którzy patrzą na relację z psem przez pryzmat siły, i tak zobaczą tylko to, co chcą. szkolenie to nie pole bitwy. po prostu ucz swojego psa"
dla mnie stewia też koszmar ;) raz sobie tym herbatę posłodziłam i nigdy więcej
Ja nie raz bo jak mi tyle osób mówi, że to przecież jak normalny cukier, to po pierwszej próbie założyłam, że może trafiłam na jakiś 'lipny model'. Ale kolejne próby były równie straszne
Najbardziej się zdziwiłam, jak kupiłam sobie kiedyś Fantę. Uwielbiałam ją w dzieciństwie i coś mnie naszło (nie piłam jej chyba z 5 lat). Pije i coś mi nie pasuje, paskudna w smaku, właśnie taka słodzikowa. Czytam etykietę a tam się chwalą, że cukier zastąpili stewią
_________________ Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum