Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2016-08-22, 08:23
mi jabłka wyszły idealne. nie za słodkie nie za kwaśne. Robiłam soki, dżemik i ocet jabłkowy. Jabłka wykorzystane w 300%. Nic się nie zmarnowało :)
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2017-02-22, 16:02
olivkah napisał/a:
Zrobiłam pokrojone pomidorki koktajlowe tą metodą janginizacji (tylko dodałam więcej niż szczyptę soli, całą łyżeczkę). Nie próbowałam jeszcze, bo mają być na zimę, ale pięknie puściły sok i są zapasteryzowane w soku własnym. Wygląda na to, że to rewelacyjna metoda, ciekawe, czemu tak mało popularna. Nawet w Internecie jest mało trafień. Dziś planuję zrobić tak porzeczkę czerwoną i ogórki (oddzielnie znaczy się).
Przyznam się, że też robiłam latem taką metodą owoce i... zapomniałam o tym . Jakoś dwa tygodnie temu robiłam przegląd zapasów bo potrzebowałam czegoś do naleśników, znalazłam jabłka i śliwki. Coś mnie zdziwiło co to za dziwne znaczki porobiłam na słoikach zupełnie mi wyleciało z głowy, ze robiłam coś na zimę inaczej niż zwykle . Naleśniki z jabłkiem (papierówki) - rewelacja, "konfitura" ze śliwek bardzo smaczna. W ogóle nie czuć, ze brakuje cukru, takie owoce mają wyrazisty smak. Robiłam też pomidory w formie lekkiego przecieru na zupę lub sos, też smaczne. Więc i w tym roku trzeba będzie zrobić powtórkę . Mam nadzieję, ze już teraz nie zapomnę
Też zapomniałam o tych porzeczkach i ogórkach, dzięki za przypomnienie. Pomidorki jem, udały się, nie zepsuły. Jabłka robię na bieżąco w wolnowarze z dodatkiem cynamonu, też dobre wychodzą.
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2017-03-13, 16:07
Prawdę mówiąc to śliwki mnie bardzo zaskoczyły, zupełnie nie zauważyłam braku cukru. Pomidory to zawsze robiłam z niewielkim dodatkiem soli, teraz dałam himalajską i tylko taka różnica jest. Jabłka też dobre, ale śliwki po prostu rewelacja, nic im nie brakuje
Barfuje od: 12.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 37 Dołączyła: 11 Gru 2014 Posty: 203
Wysłany: 2017-03-14, 10:53
najlepsze jest to, że powidła śliwkowe według tradycji robi się BEZ cukru. też robiłam (już nie mam ) i jakie było moje zaskoczenie gdy przeczytałam, że tak jest.. i od razu taka myśl ile złego nam wyrządziły koncerny jak dziwimi się takimi rzeczami, kiedy de facto powdiła śliwkowe bez cukru powinny być normą
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2017-03-14, 11:44
Nie tylko koncerny, przepisy babć na konfiturę śliwkową zawierały cukier.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum